Nie milkną echa wydarzeń, które miały miejsce bezpośrednio po zakończeniu meczu Zagłębia Lubin z Widzewem Łódź. Zirytowany niepodyktowaniem faulu Sokratis Dioudis nie przybierał w środkach i poniesie za swoje zachowanie zasłużoną karę. Warto jednak zaznaczyć, że opisywana od soboty sprawa nie wzięła się znikąd.

Wszystko zaczęło się od sytuacji z doliczonego czasu gry, gdy Sokratis Dioudis wpuścił gola, którego autorem był Imad Rondić. Grecki bramkarz nie mógł się pogodzić z faktem, że sędzia – nawet po analizie VAR – nie dopatrzył się na nim faulu w polu bramkowym. Najpierw golkiper „Miedziowych” otrzymał żółtą kartkę za protesty, a następnie już całkiem puściły mu nerwy i najwięcej działo się zaraz po końcowym gwizdku sędziego.

Kipiący ze złości Dioudis w pewnym momencie złapał za szyję i powalił Jordiego Sancheza. Nie było wiadomo na początku o co chodzi, ale dość szybko informację w Lidze+ podał Michał Żewłakow, ekspert Canal+. Napastnik Widzewa Łódź Jordi Sanchez wyśmiewał Sokratisa Dioudisa z powodu popełnionego błędu, a następnie obrażał zawodnika i jego rodzinę. Efekt końcowy w postaci powalenia napastnika łodzian przez rosłego Greka każdy widział. Michał Żewłakow został skrytykowany przez środowisko Widzewa Łódź, które twierdziło, że nic takiego nie miało miejsca. To ciekawe, bo sam Jordi Sanchez bardzo szybko zdecydował się na SMS-owe przeproszenie Dioudisa za to, co w jego kierunku mówił. Nie ma więc mowy o tym, by do takiej sytuacji nie doszło. W ogóle Widzew zauważając potencjalne problemy i pytania spowodowane przez zachowanie Sancheza, wypuścił do mediów zdjęcie protokołu sędziowskiego, w którym akurat o zachowaniu Sancheza wzmianki z oczywistych powodów nie ma – sędzia tego nie widział i nie słyszał. Nie przewidziano jednak w klubie z Łodzi, że sam zawodnik szybko zreflektuje się i sam przyzna, że nie zachował się do końca tak, jak należy.

Żeby była jasność. Uważamy, że Sokratis Dioudis zachował się bardzo źle i powinien ponieść surowe konsekwencje swojego zachowania. Uważamy również, że kara powinna spotkać Jordiego Sancheza. To nie pierwszy raz, gdy Hiszpan ma jakiś problem ze swoim przeciwnikiem i przekracza granice. Nie trzeba być wybitnym lingwistą, by odczytać słowa wypowiadane przez tego piłkarza w języku angielskim lub hiszpańskim.

Komisja Ligi powinna surowo karać takie zachowanie, jakiego dopuścił się bramkarz Zagłębia. Oczywistym jest też, że Jordi Sanchez nie poniesie tym razem konsekwencji. To nie pierwszy raz, gdy uprawia na boisku trash talk wobec swoich przeciwników. Jest to element gry, natomiast unikanie wyciągnięcia konsekwencji wobec zachowań jak te Sancheza, może prowadzić do wielu patologii w przyszłości. Dotyczy to nie tylko wspomnianego napastnika z Hiszpanii, ale każdego piłkarza z ekstraklasy.

O tym, jak wysoką karę zawieszenia otrzyma Sokratis Dioudis, dowiemy się zapewne w środę po południu, wtedy właśnie zbiera się komisja.

źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (6)


15.11.23 22:10
Ta sytuacja pokazała coś jeszcze - jeszcze gorszego, że nie ma drużyny, jest zespół przypadkowych osób, które nie skoczą za sobą w ogień.  Cały Widzew doskoczył do Diudisa a gumisie stały jak pipy. Widać to przy każdej ostrzejszej sytuacji niestety. Przykre...

Edytowano : 2023-11-15 22:11:38
processing comment 10 2
15.11.23 20:40
guest profile picture
Kibicod1973r (Gość)
To bardzo dobra wiadomość, pierws,ym bramkarzem powinien być nie chce przekręcać nazwiska a obecnie gra w drugiej drużynie, Diudis nie wybronił żadnego meczu a koszty jego trzymania są ogromne, może jest jakaś okazja aby się go pozbyć, tyle Babilon już narobił że nie mam kompletnie do niego zaufania, nie broni bramkarz z rezerw i gitara

processing comment 10 3
15.11.23 18:23
Grubo!
Podobnie jak Balic po ,,liściu,, dla Maschado . Moim zdaniem 6 gier to przesada biorąc pod uwagę to ,że Sanchez jakby przyznał się ,że sam  prowokowal.Dioudis nie złamał mu przecież nogi czy nosa . ...
Bramkarz wypadnie nam między innymi na 3 duże mecze Legia,Śląsk, Lech .
 

processing comment 4 3
15.11.23 17:18
guest profile picture
Pan Dioudis zrobił sobie wakacje na 6 meczy czyli aż do lutego.

processing comment 8 1
15.11.23 13:24
Nie macie wrażenia, że Diudek nie powalił Sancheza, a go złapał, po czym ten teatralnie upadł, a ponieważ bramkarz był przechylony w jego stronę - upadł (siłą rzeczy na niego)? Co oczywiście nie usprawiedliwia bramkarza; wiadomo Grek... Poza tym, czy prawdą jest, że zarabia ok. 30 tys. Euro / m-c? Chyba kogoś poje... 

processing comment 7 5
15.11.23 10:49
Skoro Hiszpan sam się przyznał.że zachował się niewłaściwie to smo przyznanie się nie może być powodem odstąpienia od uarania go.Oczywiście przyznanie się jest elementem złagodzenia kary a nie odstapienia od niej.

processing comment 13 5