Niedzielny pojedynek będzie ósmym w historii między Zagłębiem a Radomiakiem. W poprzednich spotkaniach lubinianie wygrali czterokrotnie, zaś zespół z Radomia wygrał w trzech meczach. Nigdy nasze mecze nie kończyły się remisem. W rundzie jesiennej po kiepskim meczu przegraliśmy zasłużenie 2:3.
Wszyscy wiemy, że lubinianie są pod formą od wczesnej jesieni, jednak w szeregach kibiców „Miedziowych” tliła się nadzieja, że wiosna w wykonaniu zespołu Waldemara Fornalika będzie lepsze i z utrzymaniem PKO BP Ekstraklasy nie będzie problemu. Tymczasem „dobre wiosny Fornalika” w Lubinie okazały się być mitem i Zagłębie w chwili obecnej drży o ligowy byt. Lubinianie punktują mizernie, a zgromadzone na wiosnę 10 oczek powoduje, że w tabeli za 2024 rok jesteśmy na dopiero na 16. miejscu. Nasza drużyna znajduje się na 11. pozycji w tabeli i ma na koncie 35 punktów, co pozwala na zachowanie pięciopunktowej przewagi nad 16. Koroną Kielce. Strach pomyśleć, gdzie obecnie byśmy się znajdowali, gdyby nie fakt punktowania ponad stan na początku kampanii 2023/2024.
Nasz niedzielny rywal również nie może mówić o pozytywnych nastrojach, bo i Radomiak Radom jest uwikłany w walkę o pozostanie w PKO BP Ekstraklasie. Radomianie mają tyle samo punktów co Zagłębie i w tabeli są 12. Na wiosnę forma Radomiaka jest podobna do naszej, bo gracze Macieja Kędziorka w 2024 roku zgromadzili tylko 11 punktów, czyli o jedno oczko więcej od lubinian.
Gdzie obie drużyny mogą szukać punktów zaczepienia? Na pewno nie w defensywie, bo oba pojedynkujące się w niedziele zespoły tracą sporo goli – Zagłębie 43, a Radomiak 47. W ofensywie jednak obie drużyny mogą postraszyć. W dobrej formie na wiosnę jest Dawid Kurminowski, który w tym sezonie strzelił osiem goli. Z kolei w zespole Radomiaka Radom, mimo że Pedro Henrique oraz Edi Semedo, czyli najlepsi strzelcy już są w innych klubach, to tacy gracze jak Esmiraldo Sá Silva „Jardel”, Guilherme Zimovski czy Rafał Wolski potrafią napsuć sporo krwi swoim przeciwnikom.
- Wiem, że mają bardzo szybkich skrzydłowych i swoją grę opierają na szybkich wyjściach do kontrataku. Uważam jednak, że mamy na tyle mocny zespół, by się temu przeciwstawić i zgarnąć komplet punktów. To oczywiście będzie trudne spotkanie, jak z resztą każde w tej lidze, ale jeśli od początku meczu wejdziemy na nasz wysoki poziom to możemy wrócić do domu z trzema punktami. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani do meczu i musimy przełożyć formę z treningów na niedzielę. Wiemy w jakiej sytuacji się znajdujemy i oczywiście nie jesteśmy z niej zadowoleni, ale niektóre drużyny mają jeszcze trudniejsze położenie na finiszu ligi. Najważniejsze jest, by zapunktować i ucieszyć naszych kibiców, a co do szczegółów planu taktycznego to nie chciałbym ich zdradzać - mówił dla zaglebie.com Juan Munoz, hiszpański napastnik Zagłębia Lubin.
Sytuacja kadrowa w zespole „Miedziowych” jest dobra, bo nikt nie zmaga się z urazem oraz nikt nie pauzuje za kartki. Nie ma również zagrożonych pauzami w szeregach Zagłębia. Możliwe, że dojdzie do zmian w wyjściowej jedenastce w porównaniu do minionej kolejki, ale będzie to wynikało jedynie z decyzji sportowych. Jeśli chodzi o zespół gospodarzy, to nie jest już tak dobrze. Z żółte kartki zawieszony na niedzielny mecz jest Bruno Jordão, a z powodu kontuzji zabraknie Roberto Alvesa i Leonardo Rochy. W dodatku zagrożonych pauzą w kolejnym meczu jest aż sześciu graczy: Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz, Leandro, Luis Machado, Leonardo Rocha (3 żółte kartki), Raphael Rossi (11 żółtych kartek).
Obie drużyny nie są jeszcze pewne utrzymania i nawet wygrana w niedzielnym meczu ani Zagłębiu, ani Radomiakowi go nie zapewni. Zdobycie trzech punktów może jednak dać większy spokój w oglądaniu się za plecy.
- Zarówno Radomiak, jak i my potrzebujemy tych punktów. Widzimy, że tabela się spłaszcza, nie chcielibyśmy oglądać się za siebie i wolelibyśmy patrzeć do góry. Dlatego potrzebujemy zwycięstwa w tym meczu. Na pewno jest to zespół o dwóch obliczach. Trochę inaczej prezentuje się na wyjeździe oraz u siebie. Oczywiście wsparcie kibiców i gra przed własną publicznością doda im skrzydeł, natomiast znamy mocne strony Radomiaka i mamy swój plan na ten mecz. Realizujemy swoje przygotowania i na tę chwilę nie chcielibyśmy nic więcej zdradzać - powiedział w przedmeczowym wywiadzie z oficjalnym serwisem Zagłębia trener Waldemar Fornalik.
Mecz rozpocznie się punktualnie o 12:30 wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego Piotra Lasyka. Was tradycyjnie zapraszamy do oddania typów na to spotkanie w zabawie #TyperMKS.