Na ten moment kadra Zagłębia Lubin wygląda odrobinę niepokojąco. Wszystko dlatego, że sezon najpewniej zostanie zakończony po upływie 30 czerwca, czyli terminie, w którym wygasają kontrakty wielu piłkarzom - niem tylko "Miedziowych". Z Zagłębia Lubin z końcem czerwca mogą odejść: Dominik Kalinowski, Oliwier Zych, Dominik Jończy, Jewgienij Baszkirow, Kamil Mazek, Jakub Tosik oraz Paweł Żyra. Oprócz tego do Lecha Poznań odchodzi Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz do Lechii Gdańsk i do swojego klubu najpewniej wróci Dejan Dražić, którego umowa wypożyczenia nie zawierała opcji wykupu. Niekażdy ze wspomnianych zawodników stanowi o sile zespołu, jednak nawet piłkarzy będących uzupełnieniem będzie trzeba zastąpić.
Nie jest to jednak sytuacja, z którą zmagać się będzie tylko nasz klub. W każdym z 16 zespołów PKO Ekstraklasy znajduje się przynajmniej kilku piłkarzy, których umowy wygasają z końcem czerwca.
FIFA, UEFA, PZPN oraz Ekstraklasa S.A. będą szukały rozwiązania, które pozwoli na jak najmniej bolesne dokończenie sezonu 2019/2020. Całkiem możliwe, że na mocy jakiejś nadzwyczajnej uchwały europejskiej federacji kontrakty zostaną przedłużone do faktycznego końca sezonu, czyli np. 31 sierpnia 2020. Inny scenariusz z kolei zakłada, że 30 czerwca zawodnicy, których umowy wygasają, będą wolni, zaś mimo trwania sezonu inne drużyny będą mogły pozyskiwać piłkarzy, by móc graczy odchodzących zastąpić.
Sprawa związana z umowami piłkarzy będzie zależna od tego, jakie decyzje zapadną w kontekście terminu zakończenia rozgrywek i formatu ligi na nowy sezon. Więcej dowiemy się zapewne po świętach Wielkiej Nocy.