Asmir Suljić przeszedł do Zagłębia Lubin w ostatnim dniu okna transferowego z NK Olimpiji Ljubljana, jako niekwestionowana gwiazda tego klubu i całej ligi. Miał być ważnym wzmocnieniem skrzydeł lub pozycji numer 10, jednak po przyjściu Martina Seveli stał się ofiarą braku rotacji ze strony słowackiego trenera i jesienią grał w "Miedziowych" jedynie epizodycznie. W PKO Ekstraklasie zagrał pięciokrotnie, jednak uzbierał zaledwie 47 minut. Oprócz tego wystąpił w jednym meczu Totolotek Pucharu Polski. W epizodach, które spędził na boiskach dał się poznać jako bardzo dynamiczny i świetnie wyszkolony technicznie piłkarz, jednak to było za mało, by Martin Sevela dał mu poważną szansę gry.
Przez to, że w obecnym sezonie, przed przejściem do Zagłębia Lubin, Suljić grał w NK Olimpiji Ljubljana, nie licząc lig grających systemem wiosna - jesień, ma on możliwość odejścia jedynie do swojego byłego zespołu. Według Słoweńców Suljić prawdopodobnie się na taki ruch zdecyduje, bo nie jest zadowolony z sytuacji w klubie oraz tego, że nie otrzymuje szans.
Więcej zapewne wyjaśni się po meczu z Legią Warszawa.
Baje, da Asmir Suljić ni zadovoljen s statusom na Poljskem (He is back in @nkolimpija?). Enako ? je tudi Rok Sirk, da bo še bil spomladi član @ZaglebieLubin. #plts
— Janez Bučar (@janbuc8) December 18, 2019