Zagłębie Lubin - Legia Warszawa
Stadion Zagłębia Lubin 20-12-2019, 20:30, PKO Ekstraklasa, Kolejka - 20
|
(2:1) (0:1) |
|
-
Żółta kartka A. Martins
12'
-
Żółta kartka M. Wieteska
28'
-
31'
Żółta kartka A. Czerwinski
-
Gol J. Niezgoda
32'
-
39'
Żółta kartka L. Poreba
-
57'
Gol B. Bialek
-
Zmiana Kante - V. Gvilia
60'
-
Zmiana J. Niezgoda - K. Kostorz
71'
-
76'
Zmiana L. Poreba - P. Szysz
-
82'
Gol D. Bohar
-
Zmiana A. Martins - M. Rosolek
85'
-
90'
Żółta kartka L. Guldan
-
Żółta kartka K. Kostorz
90'
-
Koniec meczu
Bramkarz
- 12 Konrad Forenc
Obrona
- 44 Alan Czerwiński
- 2 Bartosz Kopacz
- 33 Ľubomír Guldan
- 24 Jakub Tosik
Pomoc
- 99 Bartosz Ślisz
- 18 Filip Starzyński
- 8 Łukasz Poreba
- 7 Saša Živec
- 39 Damjan Bohar
Atak
- 21 Bartosz Bialek
Ławka:
- 14 Michal Bogacz
- 5 Maciej Dąbrowski
- 27 Dominik Jonczy
- 11 Mátyás Tajti
- 6 Lukasz Soszynski
- 16 Paweł Żyra
- 9 Rok Sirk
- 17 Patryk Szysz
- 22 Kacper Bieszczad
- TM. Ševela
Trener
Bramkarz
- 1 Radosław Majecki
Obrona
- 29 Marko Vešović
- 34 Iñaki Astiz
- 4 Mateusz Wieteska
Pomoc
- 14 Michal Karbownik
- 22 Paweł Wszołek
- 24 André Martins
- 7 Domagoj Antolić
Atak
- 82 Luquinhas
- 20 José Kanté
- 11 Jarosław Niezgoda
Ławka:
- 33 Radosław Cierzniak
- 16 Luis Rocha
- 41 Paweł Stolarski
- 26 Cafú
- 8 Valeriane Gviliia
- 30 Kacper Kostorz
- 77 Mateusz Praszelik
- 39 Maciej Rosołek
- 18 Arvydas Novikovas
- TA. Vukovic
Trener
49% | Posiadanie piłki | 51% |
15 | Strzały | 8 |
9 | Strzały celne | 5 |
6 | Strzały niecelne | 3 |
4 | Interwencje bramkarzy | 7 |
10 | Faule | 16 |
3 | Żółte kartki | 3 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
6 | Rzuty rożne | 3 |
5 | Spalone | 2 |
W ostatniej tegorocznej kolejce przyjdzie nam zmierzyć się z Legią Warszawa. Podopiecznych Martina Ševeli, którzy ostatnio nie są w najwyższej formie, czeka niełatwe zadanie, bo w ostatnich spotkaniach Legia nie traci punktów.
Łatwo nigdy nie było…
Z warszawską Legią mierzyliśmy się do tej pory 68-krotnie. Zdecydowanie więcej zwycięstw odnieśli nasi najbliżsi rywale - aż 34. W rywalizacjach między Zagłębiem a Legią padło 21 remisów, a nasza drużyna zwyciężała nad „Wojskowymi” zaledwie 13 razy. Bilans bramek także z wyraźnym wskazaniem na Legię - 98:59.
Przez lata bardzo ciężko grało nam się przy Łazienkowskiej, ale zdołaliśmy przełamać złą passę i w ostatnich sezonach potrafimy w Warszawie punktować. Nieco gorzej idzie nam ostatnio u siebie. Smak zwycięstwa nad Legią przed własną publicznością czuliśmy ostatni raz za kadencji Piotra Stokowca 28 kwietnia 2016 roku. Wówczas udało nam się ograć Legię 2:0, gole zdobywali Jakub Tosik oraz Krzysztof Piątek. Od tego momentu trzy kolejne wizyty drużyny z Warszawy w Lubinie kończyły się naszymi porażkami. Chyba żaden z sympatyków Zagłębia Lubin nie obraziłby się, gdyby już w piątek udało tę serię przerwać.
Ostatni raz spotkaliśmy się w 5. kolejce PKO Ekstraklasy 18 sierpnia 2019 roku. Mecz rozgrywany w Warszawie zakończył się zwycięstwem gospodarzy 1:0, a jedynego gola w meczu zdobył w 19. minucie Marko Vešović.
Legia liderem, Zagłębie 10.
Po 19. kolejce PKO Ekstraklasy Legia Warszawa była liderem rozgrywek z dorobkiem 38 punktów. Zespół z Warszawy może pochwalić się bilansem 12 zwycięstw, dwóch remisów oraz pięciu porażek. Najbardziej imponuje jednak forma legionistów z ostatnich dziesięciu meczów, w których przegrali zaledwie raz - 23 listopada z Pogonią Szczecin (1:3). Nasi piątkowi rywale są niepokonani od czterech spotkań, w których zdobyli 12 bramek, tracąc przy tym zaledwie jedną. W ostatniej kolejce Legia Warszawa pokonała Wisłę Płock 3:1, a bramki w tym spotkaniu zdobywali Jarosław Niezgoda (dwie) oraz José Kanté.
Zagłębie Lubin po 19. kolejce jest na pozycji 10. Ma w dorobku 25 punktów, czyli do liderującej Legii traci aż 13 oczek. Lubinianie w dotychczasowych spotkaniach siedem razy wygrali, czterokrotnie zremisowali i aż osiem razy przegrali. W ostatniej ligowej potyczce, jak zapewne wszyscy pamiętają, „Miedziowi” ulegli w Gdyni miejscowej Arce 1:2. We wspomnianym pojedynku honorowe trafienie zaliczył Filip Starzyński.
W obu drużynach ofiary końcówki rundy
Trenerzy Zagłębia Lubin i Legii Warszawa będą musieli sobie radzić bez kilku zawodników. W drużynie gości zabraknie na pewno Igora Lewczuka, który jest zawieszony za cztery żółte kartki oraz Artura Jędrzejczyka - drugiego ze wspomnianych zawodników wykluczyła kontuzja. Wobec absencji Lewczuka i Jędrzejczyka Legia zapewne wyjdzie na Zagłębie duetem obrońców Wieteska - Astiz.
W zespole „Miedziowych” lista nieobecnych jest zdecydowanie dłuższa. Zabraknie na pewno Damiana Oko (cztery żółte kartki) oraz kontuzjowanych: Sašy Balicia, Dominika Hładuna, Kamila Mazka oraz Dawida Pakulskiego. Pod znakiem zapytania stoi występ Sašy Živeca oraz Asmira Suljicia, którzy ostatnie mecze opuścili z powodu kontuzji.
Trener Martin Ševela nie przyzwyczaił do rotacji, więc zapewne skład na mecz z Legią będzie bliźniaczy z tym, który oglądaliśmy w Gdyni, a jedyna zmiana będzie związana z uzupełnieniem braku po zawieszonym Damianie Oko. Zapewne na lewą stronę obrony powędruje Jakub Tosik, a w środku pola mecz rozpocznie młodzieżowiec Łukasz Poręba.
Przed meczem powiedzieli
Filip Starzyński (Zagłębie Lubin)
- Nie ma czegoś takiego jak zmęczenie fizyczne, nie ma o tym mowy. Cieszymy się jednak, że zbliża się przerwa świąteczna, bo na pewno będziemy mogli ją poświęcić na odpoczynek mentalny. Jeśli chodzi o Legię, to są ostatnio w bardzo dobrej formie. Strzelają dużo bramek i uważam, że będzie to dla nas ciężki mecz. Wiem jednak, że mamy sporo jakości w naszym zespole i jeśli zagramy na wysokim poziomie, to jesteśmy w stanie zdobyć trzy punkty. Musimy być konsekwentni i zorganizowani w obronie - według mnie kluczem do zwycięstwa będzie to żeby nie stracić gola i nie dać się rozpędzić Legii. Wierzę, że uda nam się coś strzelić z przodu. Liczę, że zagramy dobrze i zdobędziemy trzy punkty, dlatego pragnę zaprosić wszystkich na stadion.
Aleksandar Vuković (Legia Warszawa)
- Nie jedziemy „rozjechać” Zagłębia Lubin. Takie słowa nigdy nie padną z mojej strony. Z pokorą podchodzimy do tego starcia. Szanujemy przeciwnika. To lepszy zespół niż wskazuje na to pozycja w tabeli. Mają w swoich szeregach piłkarzy, którzy mogliby powalczyć przy Łazienkowskiej o miejsce w pierwszym składzie. Musimy być gotowi na trudne spotkanie. Trzeba będzie mocno popracować, pokazać się z bardzo dobrej strony, żeby wygrać.
- Wychodzę z założenia, że to, co przed nami, jest najważniejsze. Nie patrzę w przeszłość. W Koronie, w której występowałem, obowiązuje hymn Marka Grechuty, który brzmi „ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy”. Tak podchodzę do swojej pracy w Legii. Moją pracę przy Łazienkowskiej pewnie łatwiej będzie oceniać, gdy już nie będzie mnie tutaj w klubie. Aktualnie, skupiam się na meczu z Zagłębiem oraz okresie przejściowym, aby 9 stycznia ruszyć do przygotowań w drugiej części sezonu. Cytaty za legia.net.
Prawdopodobne składy
Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Jakub Tosik - Patryk Szysz, Bartosz Slisz, Łukasz Poręba, Filip Starzyński, Damjan Bohar - Bartosz Białek.
Legia Warszawa: Radosław Majecki - Marko Vešović, Mateusz Wieteska, Inaki Astiz, Michał Karbownik - Paweł Wszołek, Domagoj Antolić, André Martins, José Kanté, Luquinhas - Jarosław Niezgoda.
Łatwo z Legią nie będzie, ale mamy nadzieję, że tym razem piłkarze nie zawiodą kibiców i zrobią wszystko, by zdobyć komplet punktów i w dobrych humorach rozpocząć przerwę zimową.
Tylko zwycięstwo!
Ładny prezent sprawili swoim kibicom piłkarze Zagłębia Lubin na zbliżające się święta Bożego Narodzenia. Miedziowi w ostatniej tegorocznej kolejce PKO Ekstraklasy pokonali po bramkach Bartosza Białka i Damjana Bohara 2:1 Legię Warszawa - lidera rozgrywek.
Przed meczem z Legią Warszawa kibice Zagłębia Lubin mieli wiele obaw. W ostatnich meczach forma "Miedziowych" nie była najwyższa, zaś piątkowy rywal był rozpędzony i wygrał aż dziewięć z dziesięciu ostatnich meczów. Obawy okazały się jednak nieuzasadnione.
Już od pierwszych minut meczu było widać, że zawodnicy z Lubina są dobrze nastawieni i nie położą się przed liderem. Zagłębie było agresywne i napakowane pozytywną energią, której nie miało choćby w ubiegły tygodniu w Gdyni. Zarówno Zagłębie Lubin, jak i Legia Warszawa w pierwszej odsłonie meczu grały agresywnie, czego efektem były aż cztery żółte kartki - po dwie dla każdej z drużyn. Piłkarsko w pierwszych trzydziestu minutach Legia wyglądała bardzo dobrze i szczerze mówiąc była lepsza od Zagłębia. Zespół gości starał się szybko przenosić ciężar gry na drugą stronę i znaleźć miejsce pomiędzy naszymi obrońcami. Ta sztuka udała się w 32. minucie, gdy gola na 1:0 zdobył Jarosław Niezgoda. Prawą stroną pomknął Paweł Wszołek, poradził sobie z Jakubem Tosikiem, podał przed pole bramkowe, a tam wspomniany Niezgoda zgubił krycie Bartosza Kopacza i dostawiając nogę otworzył wynik meczu. Był to jedyny gol w pierwszej odsłonie tego spotkania.
Wspomnieliśmy o tym, że Legia była lepsza, ale nie oznacza to, że "Miedziowi" grali źle. Lubinianie w pierwszej połowie ciekawie budowali grę, szukali możliwości gry prawą stroną i mieli swoje sytuacje, jak choćby uderzenia Bartosza Białka czy Sašy Živeca. O przewadze Legii w pierwszych 45 minutach świadczy jedynie to, że popełnili o jeden błąd mniej i stworzyli odrobinę więcej sytuacji strzeleckich.
Druga połowa należała jednak do naszej drużyny, która wyszła na rywala wyżej, zagrała z większą odwagą, czego efektem było szybkie wyrównanie. W 56. minucie meczu Živec dograł na prawą stronę do uciekającego przy linii Alana Czerwińskiego, ten spod linii końcowej wrzucił w pole karne, a w odpowiednim miejscu znalazł się Białek, który ładną główką zmieścił piłkę w bramce strzeżonej przez Radosława Majeckiego.
Od tego moment gra naszej drużyny była jeszcze lepsza, a na pewno zawodnicy czuli się pewniej. Decydujący cios wyprowadziliśmy w 82. minucie meczu. Bardzo dobrze dysponowany tego dnia Živec dograł zewnętrzną częścią stopy do Bohara, ten pomknął w pole karne i w swoim stylu huknął w krótki róg bramki, nie dając szans Majeckiemu. Było to już 11 trafienie Damjana w obecnym sezonie. W doliczonym czasie gry Bohar mógł zdobyć swojego drugiego gola, ale w dogodnej sytuacji przekombinował i uderzył obok bramki Legii. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2:1.
Dzięki zdobyciu trzech punktów lubinianie awansowali na 9. pozycję w PKO Ekstraklasie i przeskoczyli Wisłę Płock, która ma jeszcze do rozegrania mecz. Punkty wywalczone z trudnym przeciwnikiem są tym bardziej cenne, bo nasz zespół zbliżył się do pierwszej ósemki i do 5. miejsca traci zaledwie trzy oczka.
Konrad Forenc | 5.65 |
Bartosz Białek | 7.8 |
Bartosz Kopacz | 6.6 |
Alan Czerwiński | 7.85 |
Ľubomír Guldan | 7.8 |
Filip Starzyński | 5.9 |
Damjan Bohar | 7.8 |
Łukasz Poręba | 6.65 |
Jakub Tosik | 6.35 |
Bartosz Slisz | 6.55 |
Saša Živec | 7.6 |