Sytuacja „Miedziowych” w tabeli PKO BP Ekstraklasy staje się coraz bardziej niepokojąca. Po wyjazdowej porażce 0:1 z Pogonią Szczecin lubinianie mają na koncie 19 punktów – dokładnie tyle samo, co znajdująca się w strefie spadkowej Korona Kielce. Na ten moment Zagłębie wyprzedza kielczan jedynie dzięki mniejszej liczbie żółtych kartek. Najbliższy rywal, Puszcza Niepołomice, również zgromadził 19 oczek, co sprawia, że poniedziałkowe starcie nabiera ogromnego znaczenia. Dla obu zespołów będzie to kluczowy pojedynek w walce o ligowy byt. Ewentualna porażka może jeszcze bardziej skomplikować sytuację „Miedziowych”, którzy już teraz balansują na granicy strefy spadkowej.

Kibice mieli prawo myśleć, że Zagłębie stać na więcej. W trakcie okresu przygotowawczego wyniki były zadowalające, a i przed przerwą zimową Marcin Włodarski wprowadził bardziej ofensywne standardy gry.

Wszystko to runęło jak domek z kart w zasadzie od początkowego gwizdka w Szczecinie. Zamiast ofensywnego 3-4-1-2 częściej widzieliśmy formację 5-3-2, czyli jeszcze bardziej toporne ustawienie niż 4-4-2 lub 4-5-1 Waldemara Fornalika. "Miedziowi" byli pragmatyczni, nieskuteczni i zwyczajnie gorsi od gospodarzy. Szło odnieść wrażenie, że i tak bardzo długo się bronili przed utratą bramki. Niemniej przegrana z "Portowcami" stała się faktem, a Zagłębiu powoli zaczyna się palić grunt pod stopami.

Przed lubinianami mecz o sześć punktów, czyli z bezpośrednim rywalem o być albo nie być w PKO BP Ekstraklasie. Rywalem, który już w tamtym sezonie pokazał, że potrafi walczyć o swoje do ostatniej kolejki. Rywalem, który od czterech spotkań w lidze pozostaje niepokonany. W skrócie- Puszcza Niepołomice nie jest drużyną, którą należy lekceważyć.

Od ostatniego starcia dwóch ekip sporo się pozmieniało w grze zespołu z Małopolski. Bezpośredni wpływ na to miała sromotna deklasacja aż 0:6 z GKS-em Katowice. Od tego momentu trener Tomasz Tułacz zaczął szukać nowych rozwiązań, które w zasadzie zdały egzamin. Przełożyło się to na wygraną nad liderem w tabeli, Lechem Poznań oraz na remis z wiceliderem Jagiellonią Białystok.

Aczkolwiek „Żubry” nadal nie wygrali ani razu z Zagłębiem w jakże krótkiej historii pojedynków między drużynami. Będzie to dopiero czwarte spotkanie tych ekip, a wcześniej „Miedziowi” wygrywali dwa razy i raz zremisowali. Należy mieć zatem nadzieję, że dobra passa będzie trwała w najlepsze.

Zarówno Zagłębie, jak i Puszcza nie mają w końcu problemów z kontuzjami. Po ogromnej pladze urazów, w zespole „Miedziowych” zabraknie tylko nieobecnych już od dłuższego czasu Mateusza Grzybka i Adama Radwańskiego. Ze strony Niepołomic zabraknie za to tylko Roka Kidriča, który i tak zagrał przez jedną minutę w lidze.

Sędzią głównym tego meczu będzie Patryk Gryckiewicz, który poprowadzi go wraz z Marcinem Bońkiem i Bartoszem Kaszyńskim. 29-latek sędziował dwa spotkania domowe z udziałem „Miedziowych”: wygrane 1:0 z Puszczą Niepołomice i przegrane 1:2 z Motorem Lublin. Transmisję meczu będzie można obejrzeć w Canal+Sport3, Canal+Sport5 oraz w internecie na Canal+ Online. Nie zapomnijcie również o naszej zabawie #TyperMKS.

Hubert Anuszkiewicz

Cześć, funkcjonujemy nieprzerwanie od roku 2012 i jesteśmy wiodącym oraz najlepszym nieoficjalnym portalem poświęconym Zagłębiu Lubin. Omawiamy różnorodne tematy związane z zespołem piłkarskim oraz dwoma drużynami piłki ręcznej. Jeśli doceniasz naszą pracę, postaw proszę wirtualną kawkę! Dziękujemy! :)

Cześć, funkcjonujemy nieprzerwanie od roku 2012 i jesteśmy wiodącym oraz najlepszym nieoficjalnym portalem poświęconym Zagłębiu Lubin. Omawiamy różnorodne tematy związane z zespołem piłkarskim oraz dwoma drużynami piłki ręcznej. Jeśli doceniasz naszą pracę, postaw proszę wirtualną kawkę! Dziękujemy! :)

Kamień z serca spadł wszystkim sympatykom Zagłębia Lubin. Spotkanie 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Puszczą Niepołomice zakończyło się wygraną „Miedziowych” 2:1, mimo że lubinianie przegrywali do przerwy 0:1. Dwie bramki dla naszej drużyny zdobył Dawid Kurminowski. Dzięki zdobyczy punktowej Zagłębie wydostało się ze strefy spadkowej.

Trener Marcin Włodarski zdecydował się na dokonanie jednej zmiany w wyjściowym składzie w porównaniu do przegranego spotkania z Pogonią Szczecin. W środku pomocy miejsce Ludviga Frtizsona zajął Tomasz Makowski.

Lubinianie mogli dość szybko objąć prowadzenie, ale w 4. minucie po ładnej akcji z prawej strony Tomasza Pieńki Marek Mróz uderzył w spojenie słupka i poprzeczki. Chwile później po podaniu Kajetana Szmyta w sytuacji sam na sam znalazł się Dawid Kurminowski, ale pojedynek z naszym napastnikiem wygrał bramkarz gospodarzy - Kewin Komar. W 11. minucie zrobiło się groźnie pod naszą bramką. Po rzucie rożnym i uderzeniu głową Ławniczaka była poprzeczka, więc było blisko gola samobójczego. W 42. minucie po rzucie rożnym mieliśmy kolejną poprzeczkę, którą po strzale głową obił Kurminowski. Niestety, ale trzy minuty później Puszcza Niepołomice strzeliła bramkę na 1:0. Michalis Kosidis skorzystał ze złej postawy najpierw Mateusza Wdowiaka, a następnie Alexandra Abrahamssona i Jarosława Jacha. Do przerwy schodziliśmy więc przegrywając 0:1.

W drugiej połowie Zagłębie Lubin zamierzało odrobić straty i dość szybko się to udało. Najpierw w 47. minucie instynktownie w polu karnym odnalazł się Dawid Kurminowski i pokonał Komara. Odgwizdany jednak został od razu spalony. Analiza VAR wykazała, że Kurminowski nie był na spalonym, sprawdzane było to, czy bramkarza nie absorbował Wdowiak. Na szczęście gol został uznany i mieliśmy 1:1. Kilka minut później, bo w 55. minucie lubinianie objęli prowadzenie. Ponownie przed polem bramkowym najlepiej zachował się Kurminowski, który dobił strzał Mroza. W kolejnych minutach „Miedziowi” nadal atakowali, ale Puszcza nie pozostawała dłużna. Na akcje Wdowiaka czy Pieńki gospodarze odpowiedzieli choćby uderzeniem z dystansu, z którym poradził sobie jednak Dominik Hładun.

Zagłębie Lubin ostatecznie wygrało 2:1 w tym arcyważnym dla układu tabeli spotkaniu i wydostało się ze strefy spadkowej.

20. kolejka PKO BP Ekstraklasy

10 lutego 2025 r., godz. 19:00 | Stadion im. J. Piłsudskiego, Kraków

Puszcza Niepołomice 1:2 Zagłębie Lubin

bramki: Kosidis 45 - Kurminowski 47, 55

Puszcza Niepołomice

1. Kewin Komar - 8. Piotr Mroziński (83, 27. Łukasz Sołowiej), 22. Artur Crăciun, 4. Dawid Szymonowicz, 3. Roman Jakuba - 12. Mateusz Stępień (89, 45. Rok Kidrič), 5. Konrad Stępień, 14. Jakub Serafin (83, 17. Mateusz Radecki), 63. Gierman Barkowskij, 7. Antoni Klimek (67, 24. Jakov Blagaić) - 35. Michális Kossídis.

Zagłębie Lubin

30. Dominik Hładun - 3. Alexander Abrahamsson (46, 25. Michał Nalepa), 5. Aleks Ławniczak, 33. Jarosław Jach - 21. Tomasz Pieńko, 6. Tomasz Makowski, 8. Damian Dąbrowski, 77. Kajetan Szmyt (90, 14. Ludvig Fritzson), 17. Mateusz Wdowiak (87, 4. Damian Michalski) - 90. Dawid Kurminowski (90, 11. Arkadiusz Woźniak), 7. Marek Mróz.

żółte kartki: Barkowskij, Radecki - Jach, Dąbrowski.
sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń).
widzów: 1395.

Cześć, funkcjonujemy nieprzerwanie od roku 2012 i jesteśmy wiodącym oraz najlepszym nieoficjalnym portalem poświęconym Zagłębiu Lubin. Omawiamy różnorodne tematy związane z zespołem piłkarskim oraz dwoma drużynami piłki ręcznej. Jeśli doceniasz naszą pracę, postaw proszę wirtualną kawkę! Dziękujemy! :)