Raków Częstochowa - Zagłębie Lubin

Stadion GKS-u 14-06-2020 18:00, PKO Ekstraklasa, Kolejka - 30

2:1
(0:0)
  • 27'

    Żółta kartka J. Jach

  • 47'

    Gol T. Petrasek

  • Gol B. Bialek

    60'

  • Zmiana L. Poreba - F. Starzynski

    62'

  • 67'

    Zmiana P. Kun - J. Jach

  • 73'

    Gol F. Brown

  • 79'

    Zmiana P. Malinowski - F. Brown

  • Zmiana P. Szysz - D. Bohar

    83'

  • Zmiana R. Sirk - D. Drazic

    83'

  • 87'

    Zmiana P. Oziebala - D. Tijanic

  • 89'

    Żółta kartka T. Petrasek

Koniec meczu


Raport niedostępny!
39% Posiadanie piłki 61%
11 Strzały 7
4 Strzały celne 2
7 Strzały niecelne 5
1 Interwencje bramkarzy 2
11 Faule 17
2 Żółte kartki 0
0 Czerwone kartki 0
7 Rzuty rożne 4
1 Spalone 1

W niedzielny wieczór rozegrana zostanie ostatnia kolejka fazy zasadniczej. "Miedziowi" zagrają w grupie spadkowej, ale wbrew pozorom muszą być skupieni i nie mogą odpuszczać, bo nie mają jeszcze pewnego utrzymania w lidze.

Po remisie 1:1 z Koroną Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy, przesądzony został los naszej drużyny i wiemy, że po kilku sezonach gry w grupie mistrzowskiej, przyjdzie nam walczyć o utrzymanie. Ostatni raz taki słaby sezon jak obecny przydarzył się kilka lat temu - w rozgrywkach 2016/2017.

Nad sytuacją w tabeli nie ma co specjalnie się rozwodzić. Zagłębie Lubin ma 38 punktów i jest w tabeli 9. Tyle samo punktów ma Górnik Zabrze i właśnie Raków, który według regulaminu rozgrywek jest obecnie 11.

Dotychczas graliśmy ze sobą 11 razy. Lubinianie zwyciężyli czterokrotnie, padło aż 5 remisów, a gospodarze niedzielnego spotkania wygrali z nami tylko 2 razy. W pierwszym meczu, który rozgrywany był w listopadzie, pad remis 2:2, a gole zdobywali dla nas Damjan Bohar oraz Bartosz Białek. 

W meczu z Rakowem Częstochowa nie zagra Damian Oko, który jest kontuzjowany. W Rakowie zabraknie Miłosza Szczepańskiego oraz Andrzeja Niewulisa, którzy mają problemy z kolanami. Na zawieszenie za nadmiar żółtych kartek muszą uważać Lubomir Guldan, Saša Balić, Jakub Tosik, Jewgienij Baszkirow, Alan Czerwiński, Filip Starzyński (Zagłębie) oraz Sebastain Musiolik, Tomas Petrasek (Raków).

Mecz poprowadzi sędzia Bartosz Frankowski z Torunia. Gwizdki arbitrów we wszystkich meczach tej kolejki wybrzmią punktualnie o godzinie 18.

Sezon wcale dla nas się nie skończył, dlatego obowiązkiem piłkarzy jest walka o jak najszybsze zapewnienie utrzymania i wygranie grupy spadkowej.

 

W ostatnim meczu fazy zasadniczej PKO BP Ekstraklasy Zagłębie Lubin przegrało w Bełchatowie z Rakowem Częstochowa 1:2. Porażka "Miedziowych" i układ wyników innych spotkań spowodowały, że fazę zasadniczą skończyliśmy dopiero na 11. miejscu.

Mecz mógłby się zacząć dla nas bardzo źle. Już w 5. minucie sędzia Bartosz Frankowski podyktował rzut karny dla Rakowa Częstochowa za zagranie ręką Lubomira Guldana, jednak po analizie sytuacji i konsultacji z sędzią liniowym, arbiter postanowił o cofnięciu decyzji o przyznaniu rzutu karnego. Frankowskiemu w tej sytuacji nie mógł pomóc VAR, ponieważ na spotkaniu Raków - Zagłębie zabrakło tej technologii. Kilkanaście minut później w doskonałej sytuacji przed bramką Dominika Hładuna znalazł się Felicio Brown Forbes, ale napastnik Rakowa w dogodnej sytuacji uderzył bardzo niecelnie. Kolejną godną odnotowania okazją był strzał byłego gracza Zagłębia Lubin - Kamila Piątkowskiego. Uderzenie było groźne, ale dobrze zachował się Dominik Hładun. Do końca pierwszej części gry nie działo się już nic godnego uwagi i obie drużyny schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie. Z gry wyraźnie więcej miał jednak Raków.

W drugiej połowie działo się już więcej, padły przede wszystkim bramki. Pierwszy gol miał miejsce już trzy minuty po wznowieniu gry. Peter Schwarz dośrodkował w pole karne, gdzie byli niepilnowani Tomas Petrasek oraz Felicio Brown Forebes. Futbolówka trafiła do Czecha, który bez żadnego kłopotu głowa zdobył gola z najbliższej odległości. Karygodnie zachowali się w tym momencie Lubomir Guldan i Bartosz Kopacz, którzy zgubili krycie, a także Jewgienij Baszkirow, który w kolejnym już meczu ma problemy z asekuracją i zostawia rywalom wiele przestrzeni. Gospodarze dalej atakowali, jednak szczęście było po stronie "Miedziowych". Kilka minut po strzeleniu gola Lubomirowi Guldanowi urwał się Sebastian Musiolik. Rosły napastnik Rakowa lewą nogą mocno uderzył w kierunku bramki, jednak piłka po jego strzale obiła słupek naszej bramki.

Zagłębie Lubin odpowiedziało trochę niespodziewanie. Lubinianie w 60. minucie wymienili kilka szybkich podań, następnie dość przypadkowo piłka powędrowała w kierunku Bartosza Białka. Biały wykorzystał błąd Piątkowskiego i zdobył bramkę w sytuacji sam na sam z Jakubem Szumskim.

Zaledwie 13 minut cieszyliśmy się z remisu. W 73. minucie spotkania Raków wyprowadził groźną kontrę, do wbiegającego Brown Forbesa piętą zagrał David Tijanić, a napastnik gospodarzy z 18. metrów płaskim strzałem pokonał Hładuna. Do końca meczu już niewiele się działo i Raków ostatecznie wygrał z "Miedziowymi" 2:1. Z przebiegu całego spotkania można przyznać, że jest to rezultat sprawiedliwy...

Nasza porażka 1:2 z Rakowem i niekorzystne wyniki meczów innych zespołów z dolnych rejonów tabeli spowodowały, że fazę zasadniczą obecnego sezonu zakończyliśmy dopiero na 11. miejscu z dorobkiem 38 punktów. W poprzednim sezonie po 30. seriach gier byliśmy na miejscu numer 5. i mieliśmy 47 oczek. To dobitnie pokazuje, ile w piłce znaczyć jeden rok...

Oceny pojawią się po pierwszych głosach użytkowników