Już w najbliższą niedzielę na Stadionie Miejskim we Wrocławiu Zagłębie Lubin rozegra mecz derbowy ze Śląskiem Wrocław. O posadę walczy Pavel Hapal, który jeśli nie wygra w najbliższym pojedynku nie będzie mógł spać spokojnie.

W naszym składzie nie powinno zajść wiele zmian w ustawieniu i taktyce. W niedzielnym meczu na pewno nie wystąpi Csaba Horvath, a sytuacja Adriana Rakowskiego, Aleksandyra Tunczewa oraz Łukasza Hanzela również nie jest do końca jasna. W dodatku jeśli w meczu ze Śląskiem Costa otrzyma żółtą kartkę, będzie zawieszony na najbliższy mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

W barwach Śląska będą mogli wystąpić wszyscy zawodnicy, którzy zostali zgłoszeni do rozgrywek. Niedawno zatrudniony trener WKS-u Stanislav Levy ze spokojem opowiada o najbliższym spotkaniu jego drużyny z Zagłębiem.

- Wiemy, że w niedzielę czeka nas przeciwnik, który ma większe ambicje i umiejętności niż jego aktualna pozycja w tabeli. Zrobimy jednak wszystko aby trzy punkty zostały tutaj we Wrocławiu. Wiem o tym, że to są derby. A każde derby mają swoje prawa i emocje. Oczywiście przygotowaliśmy drużynę na to aby zachowali spokój i rozwagę. Chcemy grać maksymalnie agresywnie. Dzisiaj trenowali wszyscy zawodnicy oprócz Mariana Kelemena oraz Piotra Ćwielonga. Nie widzę jednak żadnych większych problemów w tym, aby nie mogli wystąpić w niedzielę. - opowiada Stanislav Levy.

Na Stadionie Miejskim we Wrocławiu zjawi się 1250 sympatyków Zagłębia Lubin.