Jak donosi Fakt, Zagłębie Lubin negocjuje z Franciszkiem Smudą. Wcześniej gazeta sugerowała zwolnienie Hapala tuż przed derbami, co okazało się nieprawdą.

Choć klub cały czas zaprzecza na pewno musi być coś na rzeczy. Na pewno cieszy fakt, że może tylko iluzorycznie, ale kończy się powoli patologia w naszym klubie dotycząca zwalniania kolejnych trenerów. Prezes Bestrzyński chce tym razem wziąć się za piłkarzy, rozliczając tym samym nie trenera, ale właśnie nasze zblazowane gwiazdki.

 - Według naszych ustaleń, były selekcjoner reprezentacji Polski już w niedzielę odbył pierwszą, nieformalną rozmowę z działaczami Zagłębia. Wczoraj obie strony osiągnęły porozumienie w sprawie wynagrodzenia Smudy, który trenerem lubińskiej drużyny był już w swojej karierze dwukrotnie. Niemal równolegle w jednym z hoteli na Dolnym Śląsku toczyły się rozmowy w sprawie rozwiązania umowy między sponsorowanym przez KGHM klubem, a czeskim trenerem. Nie były to jednak szczególnie trudne negocjacje, biorąc pod uwagę, że przedłużony kilka miesięcy temu kontrakt z Hapalem gwarantował mu około 10 tysięcy euro miesięcznej pensji. - pisze Fakt.

Według naszych informacji nic wielkiego na stanowisku I szkoleniowca nie wydarzy się do meczu z GKS-em Bełchatów. Dopiero w momencie fatalnej postawy zespołu oraz przegranej w obu meczach Hapal definitywnie zostanie zwolniony.