Zagłębie Lubin przed tym spotkaniem plasuje się na 9. miejscu w tabeli z dorobkiem 29 punktów i bilansem 8 zwycięstw, 5 remisów i 8 porażek. Swój ostatni mecz ligowy „Miedziowi” rozegrali przeciwko Górnikowi Zabrze ulegając 0:2. Co prawda Zagłębie może i ten mecz przegrało zasłużenie, bo zabrzanie stworzyli sobie więcej dogodnych szans do strzelania bramki, tak jednak to „Miedziowi” przy wyniku 0:0 mieli dwie stuprocentowe sytuacje do strzelenia bramki i nikt nie wie, jakby to spotkanie potoczyło się dalej, gdybyśmy je wykorzystali. Co pozytywnego możemy wynieść z tego meczu? Na pewno cieszy fakt, że potrafiliśmy sobie stworzyć naprawdę sporo dogodnych sytuacji do strzelenia bramki i w meczu z Legią trzeba będzie te szanse wykorzystać.
Legia Warszawa, tak jak już wcześniej wspominaliśmy, jest liderem ekstraklasy z 45 punktami na koncie i bilansem 14 zwycięstw, 3 remisów i 4 porażek. Legioniści swój ostatni mecz rozegrali przeciwko Warcie Poznań, wygrali go 3:2. I choć Legia była ogromnym faworytem tego spotkania, to jednak przyjezdni zdołali strzelić im dwie bramki przy Łazienkowskiej. A jak gra sam mistrz Polski? Dla nas teoretycznie niewygodnie, bo od jakiegoś czasu trener Czesław Michniewicz zaczął stosować taktykę na trzech obrońców. A czemu możemy mieć z tym problemy? Ponieważ w naszej lidze dość mało zespołów stosuje taktykę na 3 z tyłu, ale kiedy już graliśmy naprzeciwko tak grającym drużynom, to prezentowaliśmy bardzo słaby futbol. Mowa tu o meczach z Wartą Poznań, Rakowem Częstochowa czy Górnikiem Zabrze sprzed tygodnia. Jednak warto też zwrócić uwagę, kim Legia dysponuje w formacji ofensywnej. Lider klasyfikacji strzelców Tomas Pekhart, Luquinhas, który wyrasta na gwiazdę ligi, czy Bartosz Kapustka z przeszłością w Leicester i reprezentacji Polski.
Z sytuacji kadrowej na pewno może być zadowolony trener Martin Sevela, ponieważ żaden z jego podstawowych zawodników nie jest kontuzjowany, ani nie pauzuje za kartki. Wciąż nie wiemy, jak wygląda sytaucja z Sasą Zivcem, ponieważ klub nie podał żadnych informacji na jego temat. Większy ból głowy ma na pewno trener Czesław Michniewicz, ponieważ w Lubinie będzie musiał sobie radzić bez swojego podstawowego lewego wahadłowego, czyli Filipa Mladenovicia, który pauzuje za cztery żółte kartki. Ponadto w Legii narodził się mały szpital i z Zagłębiem nie zagrają Igor lewczuk, Joel Valencia, Marko Vesovic, Jasur Jakhshibaev i Ariel Mosór. Pod znakiem zapytania stoi również występ Pawła Wszołka, który nie uczestniczył w ostatnim treningu z drużyną.
Jedno jest pewne, łatwo nie będzie, ale trzeba zrobić wszystko, aby 3 punkty zostały w Lubinie. Mamy nadzieję, że scenariusz sprzed roku będzie podobny i utrudnimy Legii zdobycie mistrzostwa Polski. Pierwszy gwizdek sędziego Pawła Gila już o 17:30, a transmisje z tego meczu przeprowadzi stacja Canal+.