W ostatnich dniach potwierdzone zostało kilka przypadków zakażenia koronawirusem w piłkarskim Zagłębiu Lubin, przez co przełożone zostały obydwa spotkania z Podbeskidziem - zarówno w Fortuna Pucharze Polski, jak i PKO BP Ekstraklasie.
Jeśli chodzi o męski zespół szczypiorniaka, to już w niedzielnym meczu z Vive, ci co oglądali to spotkanie, mogli zauważyć, że na ławce trenerskiej zabrakło Jarosława Hipnera, którego zastąpił asystent - Ihar Chebrov.
Piłkarze ręczni mieli rozegrać swoje spotkanie z Azotami Puławy w Lubinie, które było już raz przekładane, również z powodu koronawirusa.
COVID-19 odbija się również na zespole żeńskim. Zagłębie miało rozegrać 6 listopada spotkanie z odwiecznymi rywalkami z Lublina, które jednak nie dojdzie do skutku w pierwotnym terminie. Wśród rywalek również wykryto kilka przypadków wirusa, przez co ich mecze z Piotrcovią i w Lubinie zostały przełożone.
W Lubinie koronawirus również storpedował od środka siatkarski zespół Cuprum Lubin, który zdążył wrócić w ostatni wtorek do gry, gdy przegrał z Zaksą Kędzierzyn-Koźle 1:3 w hali lubińskiego RCS-u.
Najbliższe tygodnie dadzą odpowiedź na pytanie, kiedy sytuacja zacznie powoli wracać do normy. Niewykluczone, że do rozgrywania meczów znacznie szybciej wrócą sportowcy, niż będzie to miało miejsce w przypadku kibiców na trybunach stadionów i hal sportowych.