Mecz o złoto. Waga wysoka. Mecz z wiceliderkami rozgrywek, a także derby Dolnego Śląska. Lepszej zapowiedzi meczu nie można było mieć. Spotkanie stało od początku do końca na godnym poziomie. Ostatecznie Zagłębie zremisowało 23:23 i przegrało po karnych, tym samym do mistrzostwa brakuje nam wciąż jednego punktu.

Pierwsze minuty gry to lepsze wejście w mecz gospodyń dzisiejszego meczu. W 3 minucie Zagłębie wyszło po karnych Kingi Grzyb na prowadzenie 1:2, by następnie stracić cztery bramki, przez co o czas w 10 minucie gry poprosiła Bożena Karkut. Gra Zagłębia w końcu ruszyła dzięki czemu w 15 minucie mieliśmy już tylko 7:6 dla Kobierzyc. Od samego początku spotkania sędziowie nie boją się dyktować kar dwuminutowych dla obydwu zespołów, co odbija się ofensywnych poczynaniach. Błędy Zagłębia znowu zaczęły się mścić, tylko dobra dyspozycja Moniki Maliczkiewicz pomogła nie odjechać gospodyniom. W 20 minucie mieliśmy wynik 10:7 dla KPR-u. Kolejne dwie bramki padły jednak trafem naszego zespołu i dlatego o czas poprosiła Edyta Majdzińska. Na niewiele to się zdało, bo Joanna Drabik trafiła bramkę dającą remis w tym meczu po 10. Pomimo pięknej wymiany rzutów w ostatniej minucie, to wynik spotkania nie zmienił się i na przerwę obydwie drużyny schodziły przy remisowym rezultacie.

Druga połowa o wiele lepiej rozpoczęła się dla gospodyń, które szybko zdobyły trzy bramki. Ofensywa Zagłębia pozostawiała wiele do życzenia, przez co w 40 minucie mieliśmy wynik 16:13 dla KPR-u. Zagłębie zaczęło dochodzić w końcu do głosu. W 46 minucie przy wyniku 17:17 o czas poprosiła Edyta Majdzińska. W 50 minucie ważną piłkę z rzutu karnego obroniła Monika Maliczkiewicz. Masa błędów wkradała się w poczynania obydwu zespołów, przez co w 54 minucie mieliśmy nadal wynik remisowy - tym razem po 20. Zapowiadało się na nerwową końcówkę jak w 2011 roku w 5 meczu z Montexem. Na półtorej minuty przed końcem o czas - ostatni w tym meczu poprosiła trenerka gospodyń. Wynik wciąż remisowy zwiastował, że tu jedna piłka, jeden błąd może się okazać kluczowy w tym meczu. Kobierki grały bez jednej zawodniczki, co dały pole do manewru Bożenie Karkut. Na jeszcze 15 sekund przed końcem zawodniczki Zagłębia miały piłkę na wagę mistrzostwa, które straciły w ostatnich sekundach, przez co świętowanie trzeba odłożyć na albo kilka minut, albo tydzień. O wszystkim miały zadecydować karne. Niestety w nich Zagłębie przegrywa drugi raz w Kobierzycach i mistrzostwo musi poczekać do spotkania ze Startem Elbląg. 

KPR Kobierzyce – MKS Zagłębie Lubin 23:23 (10:10) k. 3:1

KPR Kobierzyce

Kowalczyk, Zima - Buklarewicz 2, Despodovska 2, Ivanović, Jakubowska, Janas 2, Koprowska, Kucharska 2, Mokrzka, Tomczyk 1, Ważna 1, Wicik 1, Wiertelak 2.

Zagłębie Lubin

Wąż, Maliczkiewicz, Drzemicka - Drabik 6, Galińska 1, Górna, Grzyb 4, Hartman 3, Kochaniak 1, Kurdzielewicz, Matieli 3, Milojević, Świerżewska 2, Zawistowska 3, Belmas, Noga.

źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (2)


02.05.21 09:12
nic sie nie stalo dziewczyny walczymy dalej !!

processing comment 0 0
01.05.21 21:41
Porażka na własne życzenie

processing comment 0 0