Pierwszy mecz nowego roku przypadł już na 3 stycznia i od razu mieliśmy szlagier. Do Lubina przyjechał Mistrz Polski - Montex Lublin. Nie taki diabeł straszny, jak się okazało i Zagłębie rozgromiło lublinianki 29:17! Zapraszamy do zapoznania się z relacją z tego spotkania oraz do obejrzenia fotogalerii.

Początek spotkania wyraźnie należał do Zagłębia, które grało równo w obronie i w ataku, dzięki czemu od początku prowadziły w meczu. Monika Maliczkiewicz murowała co rusz bramkę lubinianek, które potrafiły groźnie wychodzić z akcjami, które kończyły się po naszej myśli. W 9 minucie było już 8:4 dla Zagłębia. W 13 minucie spotkania przy wyniku 10:6 dla gospodyń, o czas poprosił trener gości - Kim Rasmussen. Gra Zagłębia cały czas wyglądała bardzo dobrze, a goście widać, że miały dwumiesięczną przerwę w grze, nie licząc końcoworocznego spotkania w Piotrkowie. Na nic to się zdało, bo rozpędzone Zagłębie nie zamierzało hamować. W 19 minucie spotkania było już 13:6 dla naszej drużyny dzięki znakomitym paradom bramkarskim Moniki Maliczkiewicz i błędom w ataku Montexu. Świetna gra ofensywna poskutkowała spokojną grą w końcowych minutach tej połowy. Mała zadyszka w grze Zagłębia nie pozwoliła jednak na dojście na bliżej niż cztery bramki, ostatecznie prowadząc do przerwy 16:10. Zagłębie w końcu wyglądało tak, jak od pretendenta do złotego medalu oczekujemy.

Początek drugiej części gry to istna deklasacja ze strony Miedziowych. 22:13 w 35 minucie gry mówi jasno sam za siebie. Montex nie istnieje, a Zagłębie prowadzi grę jak tylko chce, zdobywając kolejne skalpe w tym meczu. O czas poprosił trener gości, dając jasno do zrozumienia, że Montex chce walczyć, ale jest już w bardzo trudnym położeniu. W 42 minucie było już 24:13 i o trzeci (!) czas w tym spotkaniu poprosił trener Montexu. Niech to będzie dobry obraz tego, jak dziś Zagłębie jest świetnym zespołem. Montex na tle Zagłębia cały mecz wyglada bardzo blado, bez pomysłu na sensowną grę. Atak Zagłębia wraz z obroną Moniki Maliczkiewicz, tworzy monolit, którego lublinianki nie potrafią złamać. Zagłębie nie przestawało, już w 53 minucie spotkania prowadziły 28:14! Końcówka spotkania to dalsze świetne parady Moniki Maliczkiewicz, która dziś broniła jak w transie. Gospodynie mogły bawić się grą, bezstresowe rozgrywanie akcji już nie aż tak efektywne, ale przy takim wyniku można było pozwolić sobie na chwile luzu. Trzech punktów już nie zabrał nam nikt! Końcowy wynik to 29:17!

Takie Zagłębie chcemy zawsze oglądać. Brawo dziewczyny!!!

MVP meczu: Patricia Matieli
MVP Perły: Patrycja Królikowska

MKS Zagłębie Lubin – MKS Perła Lublin 29:17 (16:10)

Zagłębie

Maliczkiewicz, Wąż, Drzemicka – Stanisławczyk, Grzyb 3, Hartman, Górna 4, Drabik 5, Galińska 1, Zawistowska 3, Kochaniak 3, Matieli 7, Noga, Belmas, Świerżewska 3, Milojević.

Perła 

Gawlik, Razum, Wdowiak – Balsam 2, Malović 1, Szarawaga 1, Vinyukova, Więckowska, Gęga 3, Królikowska 3, Tatar 1, Nocuń 2, Anastacio 1, Nosek 1, Gadzina, Rosiak 2.

Autor: Patryk Olszak

 

 

FOTORELACJA: MKS Zagłębie Lubin – MKS Perła Lublin 29:17 (16:10)

 

(kliknij aby powiększyć)
źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (0)