Obydwa zespoły spotkały się już przed miesiącem w finale pucharu Polski, gdzie w hali w Gnieźnie podopieczne Bożeny Karkut pokonały koszalinianki 29:23. Faworytkami tego meczu są niewątpliwie gospodynie, które mają silnie zbudowaną kadrę, która niestety, póki co w 2 meczach na 3, straciła bezsensownie 3 punkty, które jednocześnie tracą do Montexu Lublin w tabeli. Koszalinianki pomimo swoich problemów, głównie finansowych, przez co zmuszone były do cięć w płacach i stawiania m. in. na juniorki, to są wciąż drużyną, która ma czym straszyć zarówno w ataku jak i w obronie.
Zagłębie dotychczas przegrało po rzutach karnych z Piotrcovią Piotrków Trybunalski, wygrali derbowe spotkanie z KPR-em Kobierzyce oraz wygrały po rzutach karnych ze Startem Elbląg. Koszalinianki przegrały w pierwszej serii gier ze Startem, wygrały po karnych w Jarosławiu oraz wysoko pokonały w swojej hali Ruch Chorzów w ostatnim dotychczasowym meczu.
Miedziowe celują w trzy punkty i inny wynik niż wygrana nie wchodzi w rachubę, ani dla zawodniczek, ani dla kibiców. Nerwy kibiców są co sezon wystawiane na trudne próby, jednakże jest to nadal początek sezonu i wszystko jeszcze jest możliwe. Najważniejsze, żeby już nie tracić w idiotyczny punktów zwłaszcza na wyjazdach oraz pokonanie w listopadowym meczu ekipę Montexu.
Koszalinianki walczą przede wszystkim o jaki najlepszy wynik punktowy do końcowej tabeli rozgrywek i o sprawianie niespodzianek takich jak np. Gdy wyeliminowały w marcu w pucharze Polski Montex Lublin, i to one zagrały z Miedziowymi w finałowym spotkaniu. Podopieczne Adriana Struzika będą niewątpliwie chciały poprawić swój wynik z meczu wrześniowego i będą chciały urwać choćby punkt faworytkom tego meczu.
Mecz z Młynami Stoisław Koszalin już w piątek 9go października o godz. 20:15. Transmisja również w TVP Sport.