Mając z tyłu w głowie piątkowy wynik meczu w Koszalinie, zawodniczki Zagłębia przystępowały w sobotnie popołudnie do meczu z outsiderem ligi - Ruchem Chorzów. Chorzowianki do tego spotkania przystępowały bez kilku zawodniczek, które muszą leczyć kontuzje. Początek spotkania należał do wyrównanych, w 10 minucie był remis 5:5. Od tego momentu rozpoczął się koncert gdy lubinianek, które w 15 minucie prowadziły już 11:5 i ostatecznie wygrały pierwszą połowę 20:12.
Druga cześć spotkania już nie była tak jednostronna jak pierwsza. Chorzowianki na początku lekko odrobiły swoje straty, lecz błędy w obronie i kilkukrotne wyłapanie ,,dwójek” sprawiły, że Zagłębie odskoczyło nawet do 11 bramek przewagi. Mecz do samego końca już był pod pełną kontrolą Zagłębia. Ruch starał się jak mógł, lecz zabrakło i czasu i doświadczenia. Ostatecznie Zagłębie wygrało w Chorzowie 36:26. MVP meczu została Adrianna Górna. Dzięki bilansowi bramek +17, wyprzedzają Montex Lublin, który ma tak samo 12 punktów, lecz bilans bramkowy +11.
Kolejny mecz planowo jest z Jarosławem, lecz przez koronawirusa u naszych najbliższych rywalek nie wiadomo jeszcze czy ten mecz się odbędzie. Jeśli by nie doszło do tego meczu, to najbliższe spotkanie podopieczne Bożeny Karkut rozegrają w swojej hali, podczas Świętej Wojny z Montexem. Z racji sytuacji w Polsce i różnych decyzji rządu jak i związku, trzeba brać pod uwagę, że sezon może znów nie być dokończony i każdy punkt może być na wagę złota.
KPR Ruch Chorzów – Zagłębie Lubin 26:36 (12:20)
KPR Ruch
Chojnacka, K. Gryczewska, Bednarek – Jasinowska 5, Polańska 3, Wilczek 4, Piotrkowska 7, Kolonko 5, Doktorczyk, Rodak 1, Lipok, Grabińska, Stokowiec 1.
Zagłębie
Wąż, Maliczkiewicz – Stanisławczyk 2, Grzyb 2, Hartman 1, Kurdzielewicz, Górna 8, Drabik 3, Galińska 5, Zawistowska 3, Kochaniak 3, Machado Matieli 4, Noga 3, Belmas, Świerżewska 2, Milojević.
Sędziowali: Miłosz Lubecki, Miłosz Pieczonka (Rzeszów)