Po serii kiepskich wyników Zagłębie Lubin obudziło się i znów zaczęło wygrywać. W sobotni wieczór „Miedziowi” zagrają w delegacji z Cracovią, gdzie zawalczą o trzecie zwycięstwo z rzędu. Ten mecz będzie miał również dodatkowy smaczek, bo zwycięstwo może zapewnić nam utrzymanie, a ligę niżej relegować derbowego rywala z Wrocławia.

Sobotni pojedynek będzie 38. rozgrywanym w lidze między Cracovią a Zagłębiem Lubin. Na 37 dotychczas rozegranych spotkań lubinianie wygrali 11, padło 13 remisów i tyle samo razy górą była drużyna „Pasów”. W rundzie jesiennej obecnego sezonu lepsi byli gracze Jacka Zielińskiego, którzy pokonali w Lubinie nasz zespół 2:0, a bramki zdobyli Benjamin Kallman oraz Patryk Makuch.

Po 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Cracovia zajmuje 7. pozycję z 42 punktami na koncie. Lubinianie z kolei zajmują pozycję 13., a punktów mają w dorobku 38. Z racji, że w tabeli między 15. a 7. miejscem jest zaledwie pięć punktów różnicy, każda z drużyn ma o co grać. „Miedziowi” będą musieli uważać na Macieja Rakoczego, który w do tej pory rozegranych meczach siedmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców. W naszym zespole najwięcej bramek ma Kacper Chodyna, który również siedmiokrotnie pokonywał ligowych rywali.

W zespole Cracovii nie będzie na mecz z Zagłębiem przesuniętego do rezerw Michala Siplaka, a także kontuzjowanych Mathiasa Hebo Rasmussena i Kamila Pestki. Nie ma zawieszonych za żółte kartki w zespole „Pasów”, ale uważać musi pomocnik Takuto Oshima. W drużynie „Miedziowych” zabraknie kontuzjowanych Mateusza Bartolewskiego, Luisa Maty oraz Jakuba Świerczoka. Po pauzie za kartki wraca Jarosław Jach, innych pauzujących w zespole lubinian nie ma, ale o jedną kartkę od zawieszenia są Filip Starzyński, Bartłomiej Kłudka i Łukasz Łakomy.

Wygranie meczu z Cracovią może matematycznie utrzymać „Miedziowych” w PKO BP Ekstraklasie. Nawet jeśli lubinianom nie uda się zwyciężyć, utrzymanie będzie zapewnione w przypadku porażki Śląska Wrocław z Wisłą Płock. Wszystko za sprawą tego, że w różnych konfiguracjach małych tabel wrocławianie mają gorszy bilans nie tylko z Zagłębiem, ale również z Koroną Kielce, Radomiakiem Radom oraz Widzewem Łódź.

Spotkanie rozpocznie się o 17:30 wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego Łukasza Kuźmy z Białegostoku. Wszystkich tych, którzy nie udają się do Krakowa na sektor gości, zapraszamy do oglądania transmisji na żywo w Canal+ Sport, Canal+ Sport3 oraz Canal+ Online.

Nie zapomnijcie także o zabawie #TyperMKS, gdzie możecie wygrać koszulkę meczową Zagłębia Lubin. Czas na oddanie typów na mecz z Cracovią macie do 16:30.

Zagłębie Lubin pokonało 1:0 Cracovię w 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Taki wynik oznacza, że "Miedziowi" zagwarantowali sobie utrzymanie w lidze i w nowym sezonie ponownie wystąpią w krajowej elicie. O końcowym rezultacie przesądził jedyny gol w meczu, który padł w 83. minucie, a jego autorem był Łukasz Łakomy.

Trener Waldemar Fornalik nie zdecydował się na zmianę wyjściowej jedenastki, choć po jednomeczowym zawieszeniu za kartki powrócił Jarosław Jach. Na spotkanie z Cracovią wyszła identyczna jedenastka, jak ta, która rozpoczęła mecz z Lechią.

Spotkanie z Cracovią było od samego początku bardzo podobne do tego sprzed tygodnia. To gospodarze lepiej wyglądali od naszego zespołu, byli pewniejsi i tworzyli sytuacje, a Zagłębie z kolei było dość niemrawe i prosiło się o gola. Po raz pierwszy w meczu zagroził naszej bramce w 4. minucie Michał Rakoczy, ale mieliśmy tym razem szczęście. Groźnie odpowiedzieliśmy minutę później, gdy po przedłużeniu piłki przez Aleksa Ławniczaka instynktownie na bramkę rywala uderzył Bartosz Kopacz, ale jego strzał był słaby i trafił wprost w bramkarza „Pasów”. Jeszcze przed przerwą swoje okazje mieli Rakoczy i Knap, ale choć zawodnicy gospodarzy się sporo starali, wynik do przerwy nie uległ zmianie.

W drugiej połowie oglądaliśmy już lepsze Zagłębie Lubin, które momentami spychało Cracovię pod własne pole karne. Już pięć minut po wznowieniu gry lubinianie mogli prowadzić 1:0. Najpierw Dawid Kurminowski uderzył mocno na bramkę, jego strzał sparował Lukas Hrosso, piłka trafiła pod nogi Damjana Bohara, który oddał strzał w kierunku bramki – futbolówka odbiła się jednak od słupka. Był to pierwszy sygnał ze strony Zagłębia, że zamierza iść w sobotni wieczór po pełną pulę. W kolejnych minutach zawodnicy Waldemara Fornalika przebywali głównie na połowie rywali, nie dając mu z niej wyjść, jednak brakowało bardzo dobrych okazji zakończonych strzałem. Dwukrotnie z dystansu próbował Łukasz Łakomy, ale piłka nie wpadała do bramki. Zmieniło się to jednak w 83. minucie. Po bardzo dobrej akcji, w której spory udział miał rezerwowy Tomasz Pieńko Kacper Chodyna podał wzdłuż pola bramkowego, a Łukasz Łakomy z najbliższej odległości pokonał bramkarza Cracovii. Do końca wynik już się nie zmienił i Zagłębie Lubin odniosło bardzo ważne zwycięstwo, które przypieczętowało utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie.

Wielkie, wielkie, wielkie!
ZAGŁĘBIE!

13 maja 2023, 17:30 - Kraków (stadion Cracovii)

Cracovia 0:1 Zagłębie Lubin

bramka: Łukasz Łakomy 83

Cracovia

31. Lukáš Hroššo - 25. Otar Kakabadze, 2. Cornel Râpă (80, 22. Arttu Hoskonen), 24. Jakub Jugas, 5. Virgil Ghiță, 4. Paweł Jaroszyński (63, 18. Takuto Oshima) - 6. Jani Atanasov (69, 38. Jakub Myszor), 20. Karol Knap, 11. Michał Rakoczy (69, 10. Jewhen Konoplanka) - 17. Mateusz Bochnak, 71. Patryk Makuch (63, 9. Benjamin Källman).

Zagłębie Lubin

87. Sokrátis Dioúdis - 27. Bartłomiej Kłudka, 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 13. Mateusz Grzybek - 26. Kacper Chodyna, 20. Marko Poletanović (79, 6. Tomasz Makowski), 99. Łukasz Łakomy (90, 11. Arkadiusz Woźniak), 18. Filip Starzyński, 39. Damjan Bohar (65, 21. Tomasz Pieńko) - 90. Dawid Kurminowski (79, 15. Martin Doležal).

żółte kartki: Kopacz, Chodyna, Ławniczak.
sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok).
widzów: 8789.