Korona Kielce - Zagłębie Lubin

Suzuki Arena 27-08-2023 15:00, PKO Ekstraklasa, 6. kolejka

2:0
(2:0)
  • Żółta kartka Bartłomiej Kłudka

    11'

  • 15'

    Gol Nono

  • 22'

    Gol Adrian Dalmau

  • Żółta kartka Bartłomiej Kłudka

    31'

  • Czerwona kartka Bartłomiej Kłudka

    31'

  • Zmiana Tornike Gaprindashvili - Mikkel Kirkeskov

    42'

  • Zmiana Kacper Chodyna - Arkadiusz Woźniak

    46'

  • Zmiana Serhij Bułeca - Tomasz Pieńko

    46'

  • Żółta kartka Mikkel Kirkeskov

    55'

  • 60'

    Zmiana Dalibor Takáč - Miłosz Strzeboński

  • 60'

    Zmiana Adrian Dalmau - Jewgienij Szykawka

  • 63'

    Żółta kartka Jewgienij Szykawka

  • 70'

    Zmiana Martin Remacle - Ronaldo Deaconu

  • 70'

    Zmiana Mateusz Czyżycki - Dawid Błanik

  • Zmiana Dawid Kurminowski - Juan Muñoz

    71'

  • 78'

    Zmiana Marcus Godinho - Jakub Konstantyn

  • Zmiana Tomasz Makowski - Marek Mróz

    86'

  • Żółta kartka Arkadiusz Woźniak

    90'

Koniec meczu

Pierwszy skład

  • 55 Xavier Dziekoński
  • 2 Dominick Zator
  • 5 Marius Briceag
  • 28 Marcus Godinho
  • 6 Jacek Podgórski
  • 8 Dalibor Takac
  • 11 Nono
  • 18 Yoav Hofmeister
  • 88 Martin Remacle
  • 98 Mateusz Czyżycki
  • 20 Adrian Dalmau

Ławka rezerwowych

  • 1 Konrad Forenc
  • 10 Ronaldo Deaconu
  • 13 Miłosz Strzeboński
  • 17 Dawid Błanik
  • 19 Jakub Konstantyn
  • 66 Miłosz Trojak
  • 9 Jewgienij Szykawka

Pierwszy skład

  • 22 Szymon Weirauch
  • 27 Bartłomiej Kłudka
  • 2 Bartosz Kopacz
  • 74 Kamil Kruk
  • 13 Mateusz Grzybek
  • 6 Tomasz Makowski
  • 8 Damian Dąbrowski
  • 7 Kacper Chodyna
  • 16 Serhii Buletsa
  • 9 Tornike Gaprindashvili
  • 90 Dawid Kurminowski

Ławka rezerwowych

  • 1 Jasmin Burić
  • 25 Michał Nalepa
  • 3 Mikkel Kirkeskov
  • 11 Arkadiusz Woźniak
  • 35 Filip Kocaba
  • 21 Tomasz Pieńko
  • 39 Damjan Bohar
  • 17 Marek Mróz
  • 18 Juan Muñoz
62% Posiadanie piłki 38%
18 Strzały 8
6 Strzały celne 3
3 Interwencje bramkarzy 4
15 Faule 11
1 Żółte kartki 3
0 Czerwone kartki 1
4 Rzuty rożne 2
2 Spalone 2

W niedzielne popołudnie rozpędzeni „Miedziowi” udadzą się do Kielc, aby zmierzyć się z miejscową Koroną, która absolutnie nie może zaliczyć początku sezonu do udanych. W żadnym wypadku nie należy zakładać jednak, że najbliższy mecz będzie dla Zagłębia łatwy. Wręcz przeciwnie – Korona do potyczki z lubinianami będzie przystępowała, będąc na tak zwanym „musiku”.

„Miedziowi” faworytem

To Zagłębie będzie faworytem meczu z Koroną Kielce. Pomimo że grze lubinian wciąż daleko jest do ideału, podopieczni Waldemara Fornalika od samego początku sezonu punktują bardzo dobrze. W poprzedniej kolejce „Miedziowi” wymęczyli skromne zwycięstwo z Puszczą Niepołomice (1:0). Zagłębie miało przeciwko beniaminkowi przewagę, narzuciło swoje warunki, stwarzało okazje, natomiast kompletnie nie potrafiło tego udokumentować, zdobywając więcej aniżeli jedną bramkę. Z ekipą Tomasza Tułacza się upiekło i udało dowieźć korzystny rezultat, ale nie ulega wątpliwości, że „Miedziowi” muszą nauczyć się „zabijać” takie spotkania, dokładając kolejne trafienia. Możemy spodziewać się, że starcie z Koroną będzie nieco podobne do potyczki z niepołomiczanami. W niedzielę kielczanie najpewniej oddadzą Zagłębiu futbolówkę, wyczekując na kontrataki.

Jeśli chodzi o zawodników, z których w najbliższym spotkaniu nie będzie skorzystać trener Fornalik, to grono w dalszym ciągu jest szerokie. Kontuzjowani wciąż są Sokratis Dioudis, Aleks Ławniczak, Marko Poletanović, Mateusz Wdowiak oraz Rafał Adamski. Do treningów z zespołem powrócił Luis Mata, który w sobotę wystąpił też w domowym meczu Zagłębia II Lubin z Olimpią Elbląg. W kadrze meczowej znajdzie się na pewno miejsce dla Juana Munoza oraz Mikkela Kirkeskova. Wydaje się, że podstawowy skład Zagłębia na mecz z Koroną powinien być zbliżony do tego, który został desygnowany od pierwszej minuty przed tygodniem.

Falstart Korony

Korona Kielce już na początku kampanii 2023/24 znalazła się w kryzysie. Podopieczni Kamila Kuzery zgromadzili do tej pory na swoim koncie zaledwie jeden punkt. Oliwy do ognia dolewa sposób, w jaki „Złocisto-krwiści” tracili w co poszczególnych meczach bramki, a co za tym idzie punkty. Dość wspomnieć, że ŁKS Łodź w starciu z Koroną przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry. Górnik Zabrze także wygrał ze „Scyzorykami” po trafieniu w samej końcówce meczu. W ostatniej kolejce „Złocisto-krwiści” ulegli Legii Warszawa 1:0, pomimo że ostatni kwadrans warszawianie musieli radzić sobie bez Artura Jędrzejczyka, który obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Wyniki odnotowywane przez kielczan sprawiają, że w przypadku kontynuacji kiepskiej serii, w stolicy województwa świętokrzyskiego może się zacząć robić niewesoło. Przeciwko Zagłębiu należy spodziewać się zdeterminowanych, gryzących każdy centymetr boiska graczy Korony. To przecież zespół, który choćby w poprzednim sezonie, będąc skazywanym na spadek, uratował ligowy byt dzięki bardzo ambitnej walce. 

Zespół Kamila Kuzery, podobnie do Zagłębia, jest przetrzebiony kontuzjami. Przeciwko „Miedziowym” na pewno nie zagrają Kyryło Petrow oraz Jakub Łukowski. Pod znakiem zapytania stoją również występy Miłosza Trojaka i Piotra Malarczyka. Sporo zagwozdek ma zatem szkoleniowiec kielczan.

Zapowiada się interesująco

Ostatnie wyjazdowe starcie Zagłębia z Koroną zakończyło się remisem 2:2, a samo spotkanie obfitowało w emocje oraz zwroty akcji. Mamy nadzieję, że podobnie będzie w najbliższym meczu. „Złocisto-krwiści” nie mogą wszak pozwolić sobie na kolejną stratę punktów, ponieważ przy takim obrocie spraw coraz mniej pewna może stać się posada trenera Kamila Kuzery, a oni sami na dobre ugrzęznąć mogą na dnie tabeli. Lubinianie natomiast mają okazję, aby znów udowodnić, że rezultaty osiągane przez nich od początku sezonu, nie są kwestią przypadku. Początek spotkania Korona Kielce – Zagłębie Lubin w niedzielę, o godzinie 15:00.

 
brak danych