Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin
Stadion im. E. Pohla 02-10-2023 19:00, PKO Ekstraklasa, 10. kolejka
0:2
(0:1) |
-
Gol Serhij Bułeca
36'
-
Zmiana Serhij Bułeca - Marek Mróz
46'
-
46'
Zmiana Sebastian Musiolik - Piotr Krawczyk
-
Zmiana Tomasz Pieńko - Mateusz Wdowiak
59'
-
Żółta kartka Mateusz Grzybek
61'
-
Zmiana Damian Dąbrowski - Marko Poletanović
70'
-
Zmiana Mateusz Grzybek - Bartłomiej Kłudka
70'
-
76'
Zmiana Daisuke Yokota - Adrian Kapralik
-
76'
Zmiana Kamil Lukoszek - Lawrence Ennali
-
87'
Zmiana Dani Pacheco - Szymon Czyż
-
87'
Zmiana Boris Sekulić - Robert Dadok
-
Zmiana Tomasz Makowski - Arkadiusz Woźniak
90'
-
90'
Żółta kartka Konstantinos Triantafyllopoulos
-
Gol Mateusz Wdowiak
90'
-
Koniec meczu
Pierwszy skład
- 1 Daniel Bielica
- 2 Boris Sekulić
- 13 Konstantinos Triantafyllopoulos
- 17 Kamil Lukoszek
- 26 Rafał Janicki
- 64 Erik Janza
- 6 Damian Rasak
- 8 Dani Pacheco
- 10 Lukas Podolski
- 18 Daisuke Yokota
- 9 Sebastian Musiolik
Ławka rezerwowych
- 32 Michał Szromnik
- 5 Kryspin Szcześniak
- 25 Michal Siplak
- 7 Adrian Kapralik
- 11 Lawrence Ennali
- 20 Mateusz Chmarek
- 55 Szymon Czyż
- 96 Robert Dadok
- 21 Piotr Krawczyk
Pierwszy skład
- 87 Sokrátis Dioúdis
- 13 Mateusz Grzybek
- 2 Bartosz Kopacz
- 5 Aleks Ławniczak
- 3 Mikkel Kirkeskov
- 6 Tomasz Makowski
- 8 Damian Dąbrowski
- 16 Serhij Bułeca
- 7 Kacper Chodyna
- 21 Tomasz Pieńko
- 18 Juan Muñoz
Ławka rezerwowych
- 1 Jasmin Burić
- 25 Michał Nalepa
- 11 Arkadiusz Woźniak
- 27 Bartłomiej Kłudka
- 20 Marko Poletanović
- 17 Marek Mróz
- 39 Damjan Bohar
- 77 Mateusz Wdowiak
- 55 Luís Mata
63% | Posiadanie piłki | 37% |
25 | Strzały | 9 |
6 | Strzały celne | 3 |
1 | Interwencje bramkarzy | 6 |
11 | Faule | 15 |
1 | Żółte kartki | 1 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
11 | Rzuty rożne | 2 |
0 | Spalone | 6 |
W obecnym sezonie Zagłębie Lubin ma dwa wyraźne oblicza. Pierwsze to, które oglądamy na Stadionie Zagłębia, gdzie nie mamy większych problemów ze zwyciężaniem oraz to drugie, gdzie na wyjeździe wydajemy się być bezradni i przegrywamy na potęgę.
Na dziewięć ligowych rozegranych dotychczas meczów Zagłębie Lubin wygrało pięć spotkań, raz zremisowało i poniosło trzy porażki. Wszystkie trzy przegrane miały właśnie miejsce na wyjeździe, a jedyna wygrana z delegacji była efektem wygranych derbów we Wrocławiu. W ostatnich tygodniach na wyjazdach lubinianie są bezradni, a oprócz porażek martwi przede wszystkim niezbyt dobra gra. „Miedziowi” jednak są w czubie tabeli, dzięki temu, że punktują dobrze w meczach rozgrywanych przy Skłodowskiej-Curie 98. Po 9. kolejce nasz zespół znajduje się na 5. pozycji, co na chwilę obecną chyba w pełni oddaje potencjał drużyny i w żadną ze stron nie trąci niesprawiedliwością.
- Umiejętność wygrywania, kiedy gra nie jest najlepsza, jest bardzo cenna. Mało jest takich drużyn, które pomimo swojej słabszej dyspozycji, pewnych deficytów, potrafią pragmatycznie podejść do sprawy. Myślę, że swoją cegiełkę dokłada pod tym względem trener Waldemar Fornalik. Tę kartę można też odwrócić, że jeśli Zagłębie punktuje przyzwoicie, grając raz lepiej, raz gorzej, to co to dopiero będzie, kiedy „Miedziowi” zaczną prezentować się na miarę oczekiwań – powiedział nam Aleksander Kwiek, czyli były piłkarz, który w przeszłości reprezentował barwy i Zagłębia Lubin i Górnika Zabrze
- Na pewno na gorsze wyniki na wyjazdach złożył się splot nieszczęśliwych dla Zagłębia okoliczności. W Kielcach i Mielcu „Miedziowi” musieli radzić sobie w dziesiątkę, po tym jak Bartłomiej Kłudka i Michał Nalepa schodzili z czerwonymi kartkami. Indywidualne błędy, które trzeba wyeliminować, rzutowały na przebieg tych meczów. Jestem przekonany, że grając jedenastu na jedenasty, te spotkania potoczyłyby się też nieco inaczej. Wiadomo, że teraz gdybam, ale myślę, że tak by było – dodał „Olo”, który w latach 2013-2015 dla Zagłębia Lubin rozegrał 68 meczów, zdobył 14 goli i zaliczył 19 asyst.
Rywalem „Miedziowych” w poniedziałek będzie Górnik Zabrze, który w obecnych rozgrywkach jest dość nieprzewidywalny. Choć na papierze kadra zabrzan nie wydaje się nadzwyczaj mocna, tak solidnie wykonana praca przez sztab szkoleniowy z Janem Urbanem na czele powoduje, że mimo gorszego dorobku punktowego w sezonie, Górnik może zagrozić praktycznie każdemu. Po 9. kolejce zabrzanie byli na 14. pozycji w tabeli z dziewięcioma punktami w dorobku i bilansem dwa zwycięstwa, trzy remisy i cztery porażki. Do lubinian Górnik traci więc siedem punktów.
- Górnik jeszcze w trakcie okresu przygotowawczego miał trochę problemów kadrowych związanych ze zdrowiem zawodników. Chociażby Erik Janża i Dani Pacheco nie byli początkowo do dyspozycji trenera Jana Urbana. W międzyczasie urazu nabawił się Kostas Triantafyllopoulos. Wzmocnienia były przeprowadzane przede wszystkim już w trakcie okresu przygotowawczego. Obecnie piłkarze, którzy trafili do Górnika latem, w większości wchodzą z ławki. Mało jest jeszcze świeżej krwi w podstawowym składzie. Ale z biegiem czasu widać, że drużyna się rozkręca. Podejrzewam, że czas będzie działał na ich korzyść – zaznaczył były pomocnik, który w koszulce Górnika Zabrze rozegrał 106 meczów, zdobył 12 goli i zaliczył 13 asyst.
W poprzednim sezonie graliśmy ze sobą dwukrotnie. Najpierw w Zabrzu po dwóch golach Damjana Bohara i jednym trafieniu Filipa Starzyńskiego wygraliśmy 3:2, jednak na wiosnę po bardzo słabym pojedynku ulegliśmy u siebie Górnikowi 0:2 i po tym meczu wylądowaliśmy w strefie spadkowej.
Zagłębie Lubin w starciu z Górnikiem Zabrze będzie musiało sobie radzić bez Dawida Kurminowskiego, którego brak w kadrze na najbliższy mecz awizował w rozmowie z mediami klubowymi trener Waldemar Fornalik. Poza tym do dyspozycji szkoleniowca powinni być wszyscy pozostali gracze. Mimo rozegrania spotkania pucharowego w środku tygodnia, raczej nie powinniśmy spodziewać się spektakularnych zmian w składzie w porównaniu do ubiegłotygodniowej potyczki ligowej z Wartą Poznań. W kadrze meczowej znajdzie się miejsce dla Mateusza Grzybka, który choć w końcówce meczu z Wartą Poznań zarobił czerwoną kartkę, to była ona efektem dwóch żółtych – konkretnie była to pierwsza i druga żółta kartka w sezonie, więc „Grzybo” nie musi pauzować. W poniedziałkowym meczu nikt z ekipy „Miedziowych” nie musi się obawiać o żółte kartki, bo nie ma graczy, którzy są na chwilę obecną zagrożeni.
Trener Jan Urban w meczu z Zagłębiem Lubin nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Filipe Nascimento. Pod znakiem zapytania jest również występ Piotra Krawczyka. Nikt w zespole z Zabrza nie będzie musiał pauzować, ale Robert Dadok, Kryspin Szcześniak i Daisuke Yokota mają po trzy żółte kartki i każda kolejna wykluczy ich z występu w następnym meczu.
Do 18:00 w poniedziałek macie czas na oddawanie typów w zabawie #TyperMKS. Zachęcamy Was do wzięcia udziału w zabawie oraz stoczenia boju o oryginalną meczową koszulkę Zagłębia Lubin z oferty oficjalnego sklepu internetowego klubu.
Mecz Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin rozpocznie się punktualnie o godzinie 19:00. Transmisja tradycyjnie Canal+ Sport, Canal+ Sport3 oraz Canal+ Online.
Do boju, Zagłębie!
To Górnik był w poniedziałek stroną przeważającą, to Górnik stworzył sobie o wiele więcej bardzo dobrych sytuacji, ale to Zagłębie zgarnęło trzy punkty. „Miedziowi” w Zabrzu momentami bronili się rozpaczliwie, cierpieli, natomiast ostatecznie przełamali serię trzech ligowych porażek w delegacji z rzędu.
Prowadzenie, na które niewiele wskazywało
Nie jest żadną tajemnicą, że wyjazdowe mecze są jednym z największych problemów Zagłębia Lubin w bieżącym sezonie. Przed meczem z Górnikiem „Miedziowi” notowali wszak serię trzech porażek poza domem z rzędu. Starcie z zabrzanami rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. Groźnie pod bramką strzeżoną przez Sokratisa Dioudisa zrobiło się już w 2. minucie, ale po strzałach Daisuke Yokoty oraz Kamila Lukoszka, lubinianom udało się zażegnać niebezpieczeństwo. To Górnik był stroną przeważającą w pierwszych 45 minutach. Kilkukrotnie we znaki defensorom „Miedziowych” dawali się choćby Lukas Podolski, wspomnieni Yokota i Lukoszek czy Sebastian Musiolik. Ale to Zagłębie dosyć niespodziewanie wyszło na prowadzenie. Warto przy tym docenić akcję bramkową „Miedziowych”. Jej cichym bohaterem był Damian Dąbrowski, który doskonale rozprowadził futbolówkę. Świetnym strzałem lewą nogą popisał się następnie Serhij Bułeca, który wcześniej efektownie oszukał dwóch graczy zabrzan. Jeszcze przed przerwą lubinianie strzelili drugiego gola. Konkretniej, na listę strzelców wpisał się Aleks Ławniczak. Sęk jednak w tym, że w momencie dośrodkowania na pozycji spalonej był Mateusz Grzybek, który zdaniem sędziego Wojciecha Mycia absorbował uwagę obrońców Górnika.
Bohater Sokratis Dioudis
Druga połowa była zgoła bliźniacza do tej pierwszej, natomiast optyczna przewaga Górnika była jeszcze wyraźniejsza. Zagłębie cierpiało, Zagłębie broniło się momentami bardzo rozpaczliwie, ale Zagłębie było też w tym do bólu skuteczne. Na osobną laurkę zasłużył po poniedziałkowym meczu Sokratis Dioudis, który rozegrał jeden z najlepszych meczów, odkąd trafił do Lubina. Bramka Zagłębia były jak zaczarowana, a Górnik, który od początku sezonu ma ogromne problemy ze strzelaniem goli, w żaden sposób nie potrafił tego zmienić. Wszyscy znamy stare piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach. Po raz kolejny sprawdziło się ono w doliczonym czasie gry, kiedy to podopieczni Waldemara Fornalika wyprowadzili zabójczy kontratak. Mateusz Wdowiak wykorzystał to, iż wcześniej, przy stałym fragmencie gry, w pole karne „Miedziowych” powędrował golkiper Górnika. Skrzydłowy lubińskiego klubu ustalił tym samym rezultat rywalizacji na 2:0 dla ekipy dwukrotnego mistrza Polski.
2 października 2023, 19:00 - Zabrze (Arena Zabrze)
Górnik Zabrze 0:2 Zagłębie Lubin
bramki: Bułeca 36, Wdowiak 90
Górnik Zabrze
1. Daniel Bielica - 2. Boris Sekulić (86, 96. Robert Dadok), 13. Kóstas Triantafyllópoulos, 26. Rafał Janicki, 64. Erik Janža - 18. Daisuke Yokota (76, 7. Adrián Kaprálik), 6. Damian Rasak, 8. Dani Pacheco (87, 55. Szymon Czyż), 10. Lukas Podolski, 17. Kamil Lukoszek (76, 11. Lawrence Ennali) - 9. Sebastian Musiolik (46, 21. Piotr Krawczyk).
Zagłębie Lubin
87. Sokrátis Dioúdis - 13. Mateusz Grzybek (70, 27. Bartłomiej Kłudka), 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 3. Mikkel Kirkeskov - 7. Kacper Chodyna, 6. Tomasz Makowski (90, 11. Arkadiusz Woźniak), 8. Damian Dąbrowski (70, 20. Marko Poletanović), 16. Serhij Bułeca (46, 17. Marek Mróz), 21. Tomasz Pieńko (58, 77. Mateusz Wdowiak) - 18. Juan Muñoz.
żółte kartki: Triantafyllópoulos - Grzybek.
sędziował: Wojciech Myć (Lublin).
widzów: 10 337.
Zawodnik | Średnia ocena |
---|---|
Sokrátis Dioúdis | 7.36 |
Mateusz Grzybek | 4.81 |
Bartosz Kopacz | 5.37 |
Aleks Ławniczak | 6.02 |
Mikkel Kirkeskov | 5.11 |
Tomasz Makowski | 5.07 |
Damian Dąbrowski | 5.10 |
Serhij Bułeca | 6.07 |
Kacper Chodyna | 6.31 |
Tomasz Pieńko | 4.40 |
Juan Muñoz | 4.50 |
Bartłomiej Kłudka | 4.82 |
Marko Poletanović | 5.09 |
Marek Mróz | 5.77 |
Mateusz Wdowiak | 6.80 |