Raków Częstochowa - Zagłębie Lubin

Stadion Miejski 05-11-2023 15:00, PKO Ekstraklasa, 14. kolejka

5:0
(2:0)

Raport niedostępny!

Pierwszy skład

Brak informacji

Ławka rezerwowych

Brak informacji

Pierwszy skład

  • 87 Sokrátis Dioúdis
  • 27 Bartłomiej Kłudka
  • 25 Michał Nalepa
  • 5 Aleks Ławniczak
  • 3 Mikkel Kirkeskov
  • 20 Marko Poletanović
  • 8 Damian Dąbrowski
  • 16 Serhii Buletsa
  • 7 Kacper Chodyna
  • 77 Mateusz Wdowiak
  • 90 Dawid Kurminowski

Ławka rezerwowych

  • 1 Jasmin Burić
  • 2 Bartosz Kopacz
  • 55 Luís Mata
  • 11 Arkadiusz Woźniak
  • 13 Mateusz Grzybek
  • 6 Tomasz Makowski
  • 21 Tomasz Pieńko
  • 17 Marek Mróz
  • 18 Juan Muñoz
58% Posiadanie piłki 42%
26 Strzały 4
9 Strzały celne 1
1 Interwencje bramkarzy 4
11 Faule 13
0 Żółte kartki 3
0 Czerwone kartki 0
11 Rzuty rożne 1
2 Spalone 1

W niedzielne popołudnie Zagłębie Lubin spróbuje przełamać negatywną passę meczów bez zwycięstwa. Lubinianie nie będą mieli jednak łatwego zadania, ponieważ przyjdzie im rywalizować z mistrzem Polski, w dodatku na jego terenie.

Raków Częstochowa przez początek sezonu miał wspólny mianownik z Zagłębiem Lubin. Chodziło oczywiście o to, że zarówno do mistrza Polski, jak i do naszej drużyny były kierowane zarzuty kiepskiej gry przy skutecznym punktowaniu. Obecnie w obozie Zagłębia nie ma już śladu po dobrym punktowaniu, a i w Rakowie chyba nie wszystko klei się tak jak powinno. Częstochowianie zajmują 4. miejsce w tabeli mając 23 punkty po rozegraniu 12 meczów. Lubinianie mają trzy oczka mniej, jeden mecz rozegrany więcej i zajmują pozycję 7. Oba zespoły w ostatnich pięciu meczach odniosły dwa zwycięstwa, zanotowały jeden remis i dwukrotnie uznały wyższość rywali. Jeśli jednak popatrzymy na kolejność tych zdarzeń, to „Miedziowi” nie potrafią wygrać już od trzech spotkań, a licząc krajowy puchar, dochodzi nam mecz numer cztery. Jeśli ktoś mówi, że Zagłębie Lubin nie wpadło w kryzys, to albo nie chce w to uwierzyć, albo najzwyczajniej w świecie ściemnia.

Jeśli mamy szukać marnych pocieszeń, to Raków Częstochowa potrzebował dogrywki w starciu pucharowym z ŁKS-em, co przy kilku problemach z kontuzjami może mieć jakiś wpływ na przebieg meczu. Z drugiej strony, tak przygotowane Zagłębie, jakie jest w obecnym sezonie, wyjdzie jak równy z równym na grający przed kilkoma dniami 120 minut Raków. Szyderka niewysokich lotów, ale ciężko nie oprzeć się wrażeniu, że przygotowania przed sezonem zostały u „Miedziowych” położone.

W zespole gospodarzy zabraknie takich zawodników, jak: Zoran Arsenić, Deian Sorescu, Ivi Lopez, Stratos Svarnas, Adrian Gryszkiewicz i Daniel Szelągowski. Są oni kontuzjowani i Dawid Szwarga nie będzie mógł z nich skorzystać. U gospodarzy nie ma zawieszonych za kartki, jednak zagrożeni są  Marcin Cebula, Gustav Berggren i Giannis Papanikolaou. Trener Waldemar Fornalik nie będzie miał do dyspozycji Damjana Bohara i Kamila Kruka. Nie wiadomo, co dokładnie z Aleksem Ławniczakiem. Szkoleniowiec lubinian również nie musi się martwić zawieszonymi zawodnikami, ale zagrożeni są Mateusz Grzybek i Bartosz Kopacz.

Spotkanie odbędzie się punktualnie o 15:00 wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego Tomasza Kwiatkowskiego. Zapraszamy Was do wytypowania rezultatu tego meczu w zabawie #TyperMKS.

Zagłębie Lubin nie dało ani jednego argumentu i po fatalnej postawie uległo Rakowowi Częstochowa 0:5. "Miedziowi" popełniali fatalne błędy od samego początku i nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce. Chyba coraz bardziej będziemy musieli przychylić się ku tezie, że Zagłębiu Lubin przyda się niemały wstrząs...

W składzie na mecz z Rakowem Częstochowa doszło do kilku zmian, jednak była to kosmetyka. Kolejny raz sztab szkoleniowy nie trafił z personaliami i widać było to od pierwszego gwizdka sędziego.

Nie będziemy się specjalnie silić na precyzyjne opisywanie kolejnych bramek dla Rakowa Częstochowa, bo uważamy to w obecnej sytuacji za bezsensowne. Bardziej skupmy się może na tym, że „Miedziowi” przegrali czwarty mecz z rzędu, w sumie mają pięć spotkań bez wygranej i co najgorsze, absolutnie nic nie wskazuje na to, że cokolwiek mogłoby się poprawić. Gra od sierpnia jest dramatyczna, choć przepychaliśmy fartem mecze i ciułaliśmy punkty ponad stan. Pod względem fizycznym również lubinianie odstają od każdego rywala w lidze. Sztab szkoleniowy nie zrobił nic, aby poprawić grę Zagłębia, a zespół zamiast się rozwijać, to się zwija, bo do średniej gry z lata zaczęły obecnie dochodzić indywidualne błędy i kiepskie przygotowanie – mamy więc to, co mamy.

Raków Częstochowa wygrał zasłużenie, kontrolując mecz od początku do końca. Bramki były efektem głównie dobrej gry gospodarzy i wysokich indywidualnych umiejętności poszczególnych zawodników, ale nie można przecież zapomnieć o tym, że część trafień podarował Rakowowi Michał Nalepa. Choć mieliśmy złudne nadzieje, że demony z Lechii pozostawił w Gdańsku, niestety nie zapomniał o złej przeszłości i w Zagłębiu gra podobnie, jak w poprzednim klubie.

Zagłębie Lubin nie dało nic pozytywnego w pierwszej połowie, ani po przerwie. Niezależnie, kto na boisku przebywał. Jeśli obserwujemy uwstecznianie się zespołu od kilku miesięcy, to jak możemy mieć nadzieję na to, że cokolwiek ulegnie poprawie? W zeszłym roku Piotr Stokowiec został zwolniony po pięciu porażkach. Czy podobny los czeka Waldemara Fornalika? Mecz z Widzewem Łódź wydaje się być kluczowy…

5 listopada 2023, 15:00 - Częstochowa (Miejski Stadion Piłkarski Raków)

Raków Częstochowa 5:0 Zagłębie Lubin

bramki: Racovițan 4, Yeboah 39, 51, Crnac 54, Kittel 66

Raków Częstochowa

1. Vladan Kovačević - 7. Fran Tudor, 25. Bogdan Racovițan, 33. Kamil Pestka - 20. Jean Carlos Silva (82, 28. Patryk Malamis), 8. Ben Lederman, 5. Gustav Berggren (64, 30. Władysław Koczerhin), 11. John Yeboah (64, 93. Sonny Kittel), 27. Bartosz Nowak (73, 99. Fabian Piasecki), 14. Srđan Plavšić (64, 21. Dawid Drachal) - 19. Ante Crnac.

Zagłębie Lubin

87. Sokrátis Dioúdis - 27. Bartłomiej Kłudka, 25. Michał Nalepa, 5. Aleks Ławniczak, 3. Mikkel Kirkeskov - 7. Kacper Chodyna (46, 21. Tomasz Pieńko), 20. Marko Poletanović (59, 6. Tomasz Makowski), 8. Damian Dąbrowski, 16. Serhij Bułeca (59, 17. Marek Mróz), 77. Mateusz Wdowiak (85, 11. Arkadiusz Woźniak) - 90. Dawid Kurminowski (76, 18. Juan Muñoz).

żółte kartki: Poletanović, Wdowiak, Ławniczak.
sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
widzów: 5148.