Kandydaci mogli składać dokumenty aplikacyjne do 10 września. Jak informuje Antoni Bugajski z "Przeglądu Sportowego", wstępnie pod uwagę brane są cztery osoby. Aplikacje zgłosili Jacek Kruszewski, Arkadiusz Aleksander oraz Michał Kielan.
Jacek Kruszewski to były prezes Wisły Płock, z którą przez osiem lat (2012-2020) przeszedł drogę od niższych lig aż do ekstraklasy, został zwolniony w 2020 po tym, jak stracił zaufanie właściciela klubu. W klubie z Płocka zarzucano mu popełnienie kilku błędów, ale całościowo jego praca była oceniana dość dobrze.
Robert Sadowski to były pracownik Zagłębia w różnych rolach - także w roli prezesa zarządu, gdzie pracował przez dwa lata. Gdy obejmował Zagłębie, było pewne, że zagramy w eliminacjach Ligi Europy i za jego kadencji dobrze zaprezentowaliśmy się w starciach ze Sławiją Sofia, Partizanem Belgrad i nieco słabiej z Sondryjske, z którym odpadliśmy z rozgrywek. Na plus dla Sadowskiego należy wskazać pierwsze okna transferowe, przygotowane z Piotrem Burlikowskim. Później było już jednak znacznie gorzej - zarówno, jeśli chodzi o wyniki sportowe, jak i ogólną organizację, czyli np. zatrudnienie Dariusza Motały oraz wątpliwej jakości transfery, które w dalszej perspektywie sporo kosztowały klub. Jak na Twitterze wspomniał sam zainteresowany, już po jego zwolnieniu 10 lipca 2019 roku Zwyczajne Walne Zgromadzenie Zagłębia Lubin S.A. zatwierdziło sprawozdanie finansowe Zagłębia za 2018 rok oraz sprawozdanie zarządu za 2018 rok. Nie udzielono jednak Robertowi Sadowskiemu absolutorium za okres 1 stycznia - 27 kwietnia 2018 roku. Kancelaria Radcy Prawnego Maria Pertek tłumaczy, co to oznacza. "Brak absolutorium, czy też odmowa jego udzielenia, z całą pewnością nie wywołuje automatycznie skutków prawnych; nie powoduje też utraty mandatu przez członka zarządu. Stanowi jednak o negatywnej weryfikacji przez właścicieli spółki działań przez niego podejmowanych. Może stanowić zatem podstawę do odwołania członka zarządu w sytuacji, gdy jego odwołanie zostało uzależnione od wystąpienia ważnych powodów – nieudzielenie absolutorium może zostać uznane za ważny powód." - czytamy w kancelaria-pertek.pl. Zapewne oznacza to, że ten kandydat będzie miał najmniejsze szanse ze wszystkich na objęcie funkcji prezesa klubu.
Arkadiusz Aleksander to były piłkarz między innymi takich klubów jak: Odra Wodzisław Śląski, Górnik Zabrze, Widzew Łódź, Śląsk Wrocław, Arka Gdynia, Sandecja Nowy Sącz. W nowosądeckim klubie był także dyrektorem sportowym, wiceprezesem oraz prezesem. Patrząc na to, co działo się w ostatnich latach oraz co dzieje się w tym klubie, na pewno jego dokonania nie powaliły na kolana Rady Nadzorczej.
Ostatnim z kandydatów jest Michał Kielan. To lubiński menedżer, radny powiatu oraz Wiceprezes Zarządu Związku Pracodawców Polska Miedź.
Według naszych informacji to właśnie Kielan ma największe szanse na pozostanie prezesem klubu. O tym, jakie rozstrzygnięcia zapadną, według "Przeglądu" dowiemy się do 30 września. Każdy z wymienionych wyżej kandydatów odbył już rozmowy kwalifikacyjne z Radą Nadzorczą.