Ładny prezent sprawili swoim kibicom piłkarze Zagłębia Lubin na zbliżające się święta Bożego Narodzenia. Miedziowi w ostatniej tegorocznej kolejce PKO Ekstraklasy pokonali po bramkach Bartosza Białka i Damjana Bohara 2:1 Legię Warszawa - lidera rozgrywek.

Przed meczem z Legią Warszawa kibice Zagłębia Lubin mieli wiele obaw. W ostatnich meczach forma "Miedziowych" nie była najwyższa, zaś piątkowy rywal był rozpędzony i wygrał aż dziewięć z dziesięciu ostatnich meczów. Obawy okazały się jednak nieuzasadnione.

Już od pierwszych minut meczu było widać, że zawodnicy z Lubina są dobrze nastawieni i nie położą się przed liderem. Zagłębie było agresywne i napakowane pozytywną energią, której nie miało choćby w ubiegły tygodniu w Gdyni. Zarówno Zagłębie Lubin, jak i Legia Warszawa w pierwszej odsłonie meczu grały agresywnie, czego efektem były aż cztery żółte kartki - po dwie dla każdej z drużyn. Piłkarsko w pierwszych trzydziestu minutach Legia wyglądała bardzo dobrze i szczerze mówiąc była lepsza od Zagłębia. Zespół gości starał się szybko przenosić ciężar gry na drugą stronę i znaleźć miejsce pomiędzy naszymi obrońcami. Ta sztuka udała się w 32. minucie, gdy gola na 1:0 zdobył Jarosław Niezgoda. Prawą stroną pomknął Paweł Wszołek, poradził sobie z Jakubem Tosikiem, podał przed pole bramkowe, a tam wspomniany Niezgoda zgubił krycie Bartosza Kopacza i dostawiając nogę otworzył wynik meczu. Był to jedyny gol w pierwszej odsłonie tego spotkania.

Wspomnieliśmy o tym, że Legia była lepsza, ale nie oznacza to, że "Miedziowi" grali źle. Lubinianie w pierwszej połowie ciekawie budowali grę, szukali możliwości gry prawą stroną i mieli swoje sytuacje, jak choćby uderzenia Bartosza Białka czy Sašy Živeca. O przewadze Legii w pierwszych 45 minutach świadczy jedynie to, że popełnili o jeden błąd mniej i stworzyli odrobinę więcej sytuacji strzeleckich. 

Druga połowa należała jednak do naszej drużyny, która wyszła na rywala wyżej, zagrała z większą odwagą, czego efektem było szybkie wyrównanie. W 56. minucie meczu Živec dograł na prawą stronę do uciekającego przy linii Alana Czerwińskiego, ten spod linii końcowej wrzucił w pole karne, a w odpowiednim miejscu znalazł się Białek, który ładną główką zmieścił piłkę w bramce strzeżonej przez Radosława Majeckiego.

Od tego moment gra naszej drużyny była jeszcze lepsza, a na pewno zawodnicy czuli się pewniej. Decydujący cios wyprowadziliśmy w 82. minucie meczu. Bardzo dobrze dysponowany tego dnia Živec dograł zewnętrzną częścią stopy do Bohara, ten pomknął w pole karne i w swoim stylu huknął w krótki róg bramki, nie dając szans Majeckiemu. Było to już 11 trafienie Damjana w obecnym sezonie. W doliczonym czasie gry Bohar mógł zdobyć swojego drugiego gola, ale w dogodnej sytuacji przekombinował i uderzył obok bramki Legii. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2:1.

Dzięki zdobyciu trzech punktów lubinianie awansowali na 9. pozycję w PKO Ekstraklasie i przeskoczyli Wisłę Płock, która ma jeszcze do rozegrania mecz. Punkty wywalczone z trudnym przeciwnikiem są tym bardziej cenne, bo nasz zespół zbliżył się do pierwszej ósemki i do 5. miejsca traci zaledwie trzy oczka.

 

źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (6)


23.12.19 13:51
Brawo Zagłębie super mecz świetnie się to oglądało, brawo też za powrót do gry po stracie bramki i gonienie wyniku! Super zachownaie piłkarzy po meczu!

Edytowano : 2019-12-23 13:52:54

Brawo Zagłębie super mecz świetnie się to oglądało, brawo też za powrót do gry po stracie bramki i gonienie wyniku! Super zachowanie piłkarzy po meczu!

processing comment 0 0
21.12.19 14:14
Od kiedy wróciliśmy do Ekstraklasy to zawsze drżę przed meczami ze słabiakami i jestem pewny siebie przed meczami z mocnymi. Zawaliliśmy masę meczów w takim samym stylu jak ostatni z Arką, żeby zaraz potem wyjść jak równy z równym przeciwko najlepszym. Nie wiem OCB (hehe), ale nawet w pucharach zagryźliśmy Partizan by zaraz potem odpaść z ogórkami z 10-tysięcznego miasteczka. Teraz znów się potwierdza. Fajnie oczywiście, że nigdy nie kładziemy się przed trudnymi wyzwaniami, ale mistrzostwa to nigdy nie dochrapiemy się w takim stylu, bo to się zawsze zdobywa wygrywając pewnie ze słabiakami.

processing comment 0 0
21.12.19 13:48
Białek wygląda na chłopaka, który nie wie co to strach, czy też respekt przed ligowymi wyjadaczami. Zachowuje się na boisku jakby był pozbawiony genu stresu ???? Jak ten nadal będzie się tak rozwijał, to coś czuję, że długo go w Lubinie nie utrzymamy. Fajnie się to oglądało, szkoda tylko, że po raz kolejny Tosik udowodnił, że bok obrony to nie jest jego miejsce

processing comment 0 0
21.12.19 12:49
Nie spodziewałem sie.. Bravo !

processing comment 0 0
21.12.19 11:23
Brawo Zagłębie. Żeby Wam się tak w każdym meczu chciało.

processing comment 0 0
21.12.19 10:03
Dla takich chwil i takich meczy, warto być kibicem

processing comment 0 0