Na ławce trenerskiej Energii MKS Kalisz zadebiutował były szkoleniowiec Miedziowych Paweł Noch, który zastąpił Tomasza Strząbałę, ze względu na problemy zdrowotne. Noch prowadził Zagłębie w latach 2015-17. 

Wynik meczu w pierwszej akcji otworzył Kacper Adamski. Zagłębie odpowiedziało dwie minuty później bramką Marcela Sroczyka z rzutu karnego. W pierwszych 15 minutach mecz był pod kontrolą kaliszan, którzy prowadzili nawet trzema bramkami. Miedziowi starali się dotrzymywać kroku gospodarzom i konsekwentnie odrabiali straty. Na minutę przed końcem pierwszej połowy na pierwsze prowadzeniew tym meczu wyprowadził nas Jakub Bogacz. Wynik w ostatniej akcji wyrównał jednak Piotr Krępa, dzięki czemu mieliśmy remis 13:13 po trzydziestu minutach tego meczu. Pierwszą bramkę po przerwie zdobył obrotowy Zagłębia Jakub Adamski, a chwilę później czerwoną kartkę otrzymał Mateusz Kus za atak na twarz naszego zawodnika. Pomimo tego, lubinianie mieli ogromny przestój od 36 do 43 minuty, co wykorzystali gospodarze tego meczu, wychodząc na czterobramkowe prowadzenie. Kusa w obronie dobrze zastąpił Kamil Pedryc. Zagłębie nie postanowiło jednak zostawiać tej sytuacji bez odpowiedzi. W samej końcówce zbliżyli się do Energi MKS-u na jedną bramkę, mając realną szansę na wyrównanie, lecz faul w ataku i bramka Piotra Krępy zaważyły nad tym, że kaliszanie tego prowadzenia nie oddali już do końca spotkania. 

Energa MKS Kalisz – MKS Zagłębie Lubin 30:28 (13:13)

Energa MKS Kalisz

Łukasz Zakreta, Mikołaj Krekora – Kacper Adamski 8, Bartłomiej Tomczak 4, Robert Kamyszek 4, Marek Szpera 3, Piotr Krępa 3, Stanisław Makowiejew 3, Konrad Pilitowski 2, Kamil Pedryc 1, Michał Drej 1, Miłosz Bekisz 1, Mateusz Kus.

MKS Zagłębie Lubin

Marcin Schodowski, Marek Bartosik – Roman Chychykalo 5, Jakub Bogacz 4, Marek Marciniak 4, Jakub Adamski 3, Jakub Moryń 3, Michał Stankiewicz 3, Stanisław Gębala 3, Marcel Sroczyk 2, Wojciech Hajnos 1, Mateusz Drozdalski, Michał Bekisz, Tomasz Pietruszko.