@[UserID=244]ImprezowyKotek[/user] Super komentarz, nic dodać, nic ująć - liczę na 4-6 punktów w ostatnich meczach i utrzymanie, a w następnym sezonie wracam do czołówki

@[UserID=198]Obiektywny44[/user] Dziękuję za miłe słowa. Ty też jesteś jedną z tych osób, która stara się zawsze analizować sytuację trzeźwym okiem, a nie tylko wyzywać i narzekać, co mi się podoba. W wielu miejscach z Tobą zgodzę, że pewne decyzje są albo wydają się być chaotyczne, nie pisałem nigdy, że trener bez winy, ale:
> Wydaje mi się, że np Bieszczad jest pierwszym wyborem dla Stokowca, ale podejrzewam, że posadził go na ławce na jakiś czas, bo chyba sobie nie radził z presją.
> Również mam problem z Balicem w podstawowym składzie, wytłumaczenia jakie mi przychodzą do głowy to 1. kontuzja Bartolewskiego, wtedy grał na boku 2. był kapitanem, może miały decydować kwestie mentalne na boisku.
> Co do napastnika, to także się zgadzam, lepiej mieć jakiegoś na boisku, tylko trzeba umieć go wykorzystać. Problemem są właśnie nasze skrzydła, gdzie Daniel, Szysz, Dieng, Chodyna czy Balic nie potrafią wrzucić na napastnika piłki i ten biedny Doleżal nie stanowi żadnego zagrożenia. Na Lechię taktyka miała być pewnie bardziej na kontry - odbiór i szybkie przeniesienie piłki do ataku.
> Odnośnie motywacji to tak jak gdzieś już wcześniej pisałem. Część zawodników jest przemotywowana albo właśnie nie potrafią unieść presji i grają zbyt zachowawczo, popełniają proste błędy. Z kolei jest jeszcze grupa tych, którzy nie przedłużą kontaktów i odejdą, więc niekoniecznie im zależy. Początkowo wydawało się, że taki pragmatyczny defensywny styl się sprawdzi (te kilka punktów w meczach z Płockiem czy Śląskiem), ale znów pojawiło się mnóstwo indywidualnych błędów w obronie i zespół nie potrafił tego dźwignąć. Liczę, że trener wyciągnie wnioski na 3 ostatnie kolejki, że będziemy grać tak agresywnie i ambitnie jak z Lechią.

@[UserID=244]ImprezowyKotek[/user] trudno się z Tobą nie zgodzisz, fajnie napisane ale zawsze jest jakieś ALE
np bramka gra Bieszczad po czym nie wiadomo dlaczego wskakuje Hładun, nic nie zawala i wraca Bieszczad, który wg mnie ma wczoraj trochę na sumieniu przy pierwszym golu
popatrz na Balicia od dłuższego czasu sportowo nic nie daje a ma abonament na granie,
co do Daniela czy Dienga to ten sam poziom chaosu, niby coś potrafią ale efektów wielkich z tego nie ma - gorzej ze nie potrafią przyzwoicie zagrać w pole karne a na tym bazowalu nasze wygrane mecze
obrona - wreszcie zagrał Ławniczak, który w pierwszych dwóch meczach grał nieżle, było widać że siedzi na ławce bo musi grać Kopacz
chodzi mi o takie detale, które mają wplyw na drużynę i wyniki
Granie bez napastnika lub z nim, widać że jesteśmy lepsi jak mamy napastnika na boisku, tylko go nie wykorzystujemy
Brakowało mi motywacji dla zespołu od trenera i zwyczajnie odwagi w wielu meczach - Jagiellonia, Cracovia - dziś bylibyśmy w innym meijscu
Fajny wpis, jak widzisz mozemy się kulturalnie róznić w ocenie sytuacji, miło się czyta Twoje wpisy, takiego czatu troche brakuje z wymianą zdań w kulturze

@[UserID=198]Obiektywny44[/user] ja rozumiem trenera, że rotuje tak składem, bo cały czasu szuka jakiegoś sensownego zestawiania, a praktycznie co mecz większość zawodników mu udowadnia, że nie powinni wychodzić na boisko. I bądź tu mądry. Po meczu, w którym tracimy 4 bramki to trzeba było zrobić jakieś przetasowanie w obronie. Niestety w większości meczów jest jak za Żurawia. Zaczynamy mecz od wyniku 0:1 czy 0:2 dzięki babolom w obronie, a potem gonimy. Co do Daniela to prezentuje się tak samo przeciętnie jak inni skrzydłowi. Czy Dieng pokazał coś więcej? Trochę na usprawiedliwienie Daniela to trzeba zaznaczyć, że Chodyna to podał mu najgorzej jak się dało - piłkę na wysokości pasa i jeszcze wyrzucił poza światło bramki. Ten punkt w świetle walki o utrzymanie niewiele daje, bardziej ma znaczenie dla mentalu drużyny. Tyle tylko, że już było takich kilka spotkań, które wydawały się punktem zwrotnym, a w kolejnym meczu była padaka jak zazwyczaj. Jeśli uda się wejść dobrze w mecz z Radomiakiem i nie przegrywać jak ostatnio po 15min to powinno być dobrze. My mamy nóż na gardle i będziemy gryźć murawę (oby!), a przeciwnik realnie o nic nie walczy, do tego zmiana trenera. Trzeba wierzyć do końca! Aha, nawet jeśli Wisła dziś wygra, to i tak bardziej typuję do spadku Śląsk. Mają mecz z Pogonią, walczącą o utrzymanie Stalą. Sytuacja tam nie za wesoła :), a jeśli nie zdobędą w 2 meczach punktów to będzie tam gorąco.

Trenerze, ogranicz dziwne wybory składu - ruletka z bramkarzami, Ławniczak zrobił różnicę, Balic i Daniel na ławę, i grajmy z napastnikiem bo absorbuje obrone - takiej walki brakowało, takiej walki chcemy

Wystawiaj dalej tego kalekę Balicia to na pewno będzie ok

Które Zagłębie te z 1 płowy??? To był kolejny dramat, chyba chłopaki wzieli sprawy w swoje ręce i zagrali inaczej w 2 połowie, z czego sięcieszyć z 1 punkt nam nic nie daje.