„Miedziowi” do spotkania derbowego przystępują z niższej pozycji w tabeli. Po 12 meczach lubinianie mają na koncie 19 oczek i zajmują 6. miejsce, notując bilans 5 zwycięstw, 4 remisy i 3 porażki. Nasz najbliższy rywal 12. kolejkach PKO BP Ekstraklasy zajmuje 4. miejsce w tabeli z 20 punktami w tabeli i może się pochwalić bilansem 6 zwycięstw, 2 remisy i 4 porażki.
Ze Śląskiem graliśmy 44 razy. Zagłębie zwyciężało 19-krotnie, dziewięć razy padał remis, a wrocławianie zgarniali komplet punktów 16-krotnie.
Ostatni raz ze Śląskiem mierzyliśmy się 1 marca tego roku. Wówczas na Stadionie Zagłębia padł wynik 3:1, a bramki dla "Miedziowych" strzelali Sasa Zivec (2) oraz Patryk Szysz. Gol dla gości padł po niefortunnej próbie wybicia piłki przez Lubomira Guldana. Więcej o historii pojedynków przeczytasz tutaj.
Do składu Zagłębia Lubin powrócił Dawid Pakulski, który od długiego czasu leczył kontuzję. Po jednomeczowym zawieszeniu za żółte kartki wróci Lorenco Simić, a być może od pierwszych minut zagra Sasa Zivec. Na razie nieznana jest sytuacja Damiana Oko, który po testach sportowych w Widzewie Łódź latem także narzeka na problemy zdrowotne. Oprócz wspomnianego Oko, w kadrze na derby nie znajdą się na pewno kontuzjowany Jakub Sypek, a także chorzy Filip Starzyński, Soren Reese i Sasa Balić. W zespole Śląska, który także zmaga się z koronawirusem, zabraknie Giulermo Cotugno, Matusa Putnockiego, a także Diego Zivulicia czy Wojciecha Golli.
Dla obu drużyn to spotkanie będzie niezwykle istotne. Zagłębie będzie chciało wygrać na własnym stadionie na dobre zakończenie roku, a Śląsk będzie chciał przerwać złą serię ośmiu spotkań bez wygranych w Lubinie. Jak mecz się potoczy przekonamy się w późny, piątkowy wieczór. Pierwszy gwizdek sędziego Zbigniewa Dobrynina punktualnie o 20:30. Mecz tradycyjnie będzie transmitowany przez stację Canal+.