Oba zespoły musiały się zmagać z problemami kadrowymi. W barwach Zagłębia nie mogli zagrać Lubomir Guldan, Jewgienij Baszkirow oraz Saša Balić, zaś w drużynie Arki zabrakło między innymi Pavelsa Steinborsa oraz Marko Vejinovicia. Niestety brak podstawowy zawodników bardziej odczuło Zagłębie Lubin, w którym zmiennicy popełniali proste błędy.
W 22. minucie spotkanie po analizie VAR sędzia podyktował rzut karny dla Arki. Alan Czerwiński został ukarany żółtą kartką za zagranie ręką, a Michał Nalepa pewnie wykonał jedenastkę, otwierając wynik spotkania. W 36. minucie spotkania mieliśmy dobrą sytuację do wyrównania, jednak Filip Starzyński minimalnie chybił po strzale główką.
Dwadzieścia minut później padł drugi gol dla gospodarzy. Bardzo ładnie wzdłuż bramki zagrał Fabian Serrarens, do futbolówki przed polem bramkowym doszedł Maciej Jankowski, który nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Dominika Hładuna z najbliższej odległości.
To nie był jednak koniec emocji w pierwszej połowie. W doliczonym czasie pierwszej części gry Bartosz Białek przejął piłkę kilka metrów od bramki i precyzyjnym strzałem dał "Miedziowym" gola kontaktowego. Do przerwy przegrywaliśmy więc 1:2.
Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze, których poczynania były pewniejsze, w dodatku częściej mieli futbolówkę i z większym spokojem konstruowali akcje. W 62. minucie meczu mogło być 3:1 dla Arki, bowiem bramkę zdobył Oskar Zawada, jednak sędzia Paweł Raczkowski po analizie VAR anulował gola, dopatrując się faulu na Dominiku Jończym.
Cztery minuty po sytuacji Zawady popis indywidualnych umiejętności dał Dejan Dražić. Serbski pomocnik otrzymał piłkę przed polem karnym, uderzył prawą nogą mocno i precyzyjnie, dając tym samym wyrównanie. Niezbyt długo cieszyliśmy się ze stanu remisowego. W 69. minucie Mateusz Młyński ograł Alana Czerwińskiego, podał przed pole bramkowe, a Maciej Jankowski sprytnie uderzył na bramkę, dając gospodarzom prowadzenie.
W 77. minucie pojedynku Arki z Zagłębiem Alan Czerwiński przerwał groźny rajd piłkarza gospodarzy, za co otrzymał żółtą kartkę. Było to drugie napomnienie Alana w meczu, przez co arbiter pokazał mu czerwoną kartkę i nakazał opuścić boisko.
Do końca meczu działo się już niewiele i zakończył się on zasłużoną wygraną Arki Gdynia 3:2.