Jednym z głównych zarzutów wobec drużyny jest niestabilność formy i brak wyników. Włodarski nie ma jednak wątpliwości – jego drużyna w meczu z Lechem, mimo porażki 1:3, pokazała się z dobrej strony. „Spodziewałem się po naszym rywalu więcej i nie mówię tu o wyniku” – podkreśla. „To my doprowadzaliśmy do dobrych sytuacji, a Lech wygrał dzięki indywidualnym błyskom.” Trener Zagłębia zaznacza, że nie podważa klasy rywala, ale jednocześnie uważa, że jego zespół zasłużył na więcej.
Włodarski mówi otwarcie o trudnej sytuacji drużyny i nie boi się użyć słowa „kryzys”. Jest jednak przekonany, że ma plan na wyjście z dołka i że Zagłębie zacznie zdobywać punkty. „Mam pomysł i jestem pewien, że z tego kryzysu wyjdziemy” – deklaruje. Co więcej, nie zamierza rezygnować ze swojej filozofii stawiania na młodzież i ofensywną grę. Choć przyznaje, że ekstraklasa wymaga czasem pragmatyzmu, to nie zamierza ulegać presji i całkowicie zmieniać swojego podejścia.
Trener "Miedziowych" zwraca też uwagę na specyfikę pracy w Polsce. „Nie mamy spokoju. Gdy zwyciężymy, jesteśmy najlepsi, a po porażce stajemy się dziadami” – mówi dosadnie. Podkreśla, że medialna huśtawka nastrojów nie pomaga w długofalowej pracy, a oceny są często zbyt skrajne.
Co dalej z Włodarskim w Zagłębiu? Decydujące będą kolejne mecze. Szkoleniowiec na razie nie zamierza spuszczać głowy i zapewnia, że "Miedziowi" dadzą z siebie wszystko, by wyjść z kryzysu. Czy dostanie czas, by udowodnić swoją wartość? To pytanie, na które odpowiedź poznamy w najbliższych tygodniach.
Pełny wywiad z Marcinem Włodarskim przeczytacie na Weszło - kliknij tutaj.
Cześć, funkcjonujemy nieprzerwanie od roku 2012 i jesteśmy wiodącym oraz najlepszym nieoficjalnym portalem poświęconym Zagłębiu Lubin. Omawiamy różnorodne tematy związane z zespołem piłkarskim oraz dwoma drużynami piłki ręcznej. Jeśli doceniasz naszą pracę, postaw proszę wirtualną kawkę! Dziękujemy! :)



