Szymon Pawłowski opowiadał po meczu o zdobytych przez siebie bramkach i o samej wygranej z Górnikiem Zabrze. Szymon jest jak na razie najskuteczniejszym strzelcem w naszym zespole z czterema golami na koncie.
- Przy pierwszym golu zaskoczyłem bramkarza Górnika, nie spodziewał się takiego strzału. Przy drugim golu, którego zdobyłem z rzutu wolnego, celowo kilku naszych zawodników ustawiło się w murze, aby zasłonić piłkę bramkarzowi. Po tym, jak wygraliśmy na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, byliśmy pełni optymizmu. Potem przyszła jednak porażka z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Teraz do Zabrza przyjechaliśmy, aby zostawić na boisku dużo zdrowia - powiedział dla sport.pl Pawłowski.