Ante Šimundža (trener Śląska Wrocław)
- To był bardzo trudny mecz z wymagającym przeciwnikiem, ale uważam, że zasłużyliśmy na trzy punkty – graliśmy dobrze jako zespół i to jest dla mnie najważniejsze. Jestem zadowolony nie tylko z wyniku, ale też z postawy drużyny, atmosfery na stadionie i wsparcia kibiców, którzy byli dziś świetni. Widzę, że rośniemy – nie tylko jako zespół, ale też indywidualnie, zawodnicy dojrzewają i budują swoje kariery. Taki mecz, jak dzisiejszy, daje pewność siebie – choćby Aleksowi Petkovowi, który po trudnym czasie pokazał się z dobrej strony. Cieszę się też z bramki Serafina Szoty – to nagroda za jego równą formę, a także z przełamania Assada Al Hamlawiego, który zagrał bardzo odpowiedzialnie, zwłaszcza w defensywie. Aleksander Paluszek wraca po kontuzji i wie, że przy takiej rywalizacji musi unikać błędów, ale to naturalny etap powrotu. Zespół się zmienia – widać u zawodników wolę walki o pierwszy skład. Jeśli ktoś naprawdę chce grać, to ja mu w tym pomogę. Takie momenty jak obecność Petra Schwarza w szatni i jego uśmiech – to też buduje ducha drużyny. Wiedzieliśmy, że Zagłębie jest groźne ze stałych fragmentów, ale dzisiaj broniliśmy się w tych sytuacjach naprawdę dobrze. Nie wskażę najlepszego zawodnika meczu – dla mnie liczy się drużyna, która wspólnie idzie do przodu.