W przypadku przegranej z Zagłębiem Lubin Lechia Gdańsk straci matematyczne szanse na utrzymanie. O problemach zespołu z Trójmiasta porozmawialiśmy z dziennikarzem „Meczyków”, Błażejem Łukaszewskim. Zapraszamy do lektury!

Lechia Gdańsk w przypadku porażki z Zagłębiem Lubin straci matematyczne szanse na utrzymanie. Kiedy kilka miesięcy temu widmo spadku mocniej zajrzało gdańskiemu klubowi w oczy, mówiło się o tym, że degradacja może oznaczać dla Lechii ogłoszenie upadłości. Jak w tym momencie wygląda perspektywa na przyszły sezon? 

- Z tego co wiem, nie ma raczej szans na to, że Lechia zostanie zdegradowana do IV ligi. Klub czeka po prostu gra na zapleczu. Jasne jest także stanowisko, jeżeli chodzi o stadion, na którym gdański klub będzie rozgrywał swoje spotkania. Lechia pozostanie na Polsat Plus Arenie, choć tutaj pozostaje jeszcze kwestia frekwencji na co poszczególnych spotkaniach. Moda na chodzenie na mecze w Gdańsku w ostatnich latach drastycznie spadła. Jak spojrzysz sobie na to, ile ludzi przychodziło na mecze sezonie 2016/17, kiedy Lechia walczyła o mistrzostwo, a ile przychodzi teraz, to widzów jest średnio o połowę mniej. Myślę, że może jakieś odrodzenie tej mody nastąpi, jeśli gdańszczanie będą w stanie włączyć się do walki o rychły powrót do ekstraklasy. 

Sabotaż. Nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, ale tak można określić zamianę Marcina Kaczmarka na Davida Badię. Hiszpan nie znał naszej ligi, nie znał piłkarzy, wcześniej prowadził Akritas Chlorakas. Jego Lechia zdobywa średnio 0,20 punktu na mecz. Więcej chyba nie trzeba mówić. 

- Ten wybór od samego początku wydawał się być bardzo dziwny. O ile zwolnienie Tomasza Kaczmarka i zatrudnienie Marcina Kaczmarka dało się jeszcze w jakiś w miarę racjonalny sposób wytłumaczyć, tak nie wiem, co przyszło do głowy włodarzy Lechii, że zdecydowali się oni postawić na Davida Badię. Na pewno wpływ na ten wybór miały kontakty Adama Mandziary. Miałem okazję porozmawiać z trenerem Badią przed pierwszym spotkaniem i widać było u niego optymizm, ale na boisku wyszło to, że kompletnie nie znał on realiów naszej ligi. W pierwszym spotkaniu pod wodzą Hiszpana Lechia zupełnie zmieniła swój pomysł na grę, wymieniła grubo ponad 600 celnych podań, a nic z tego nie wynikało. Później było fatalne spotkanie z Jagiellonią. W starciu z Pogonią zespół Badii wyglądał troszkę lepiej, ale co z tego, kiedy masz na boisku takiego Bassekou Diabate, który może ma umiejętności czysto piłkarskie, ale taktycznie jest zwyczajnie głupi. Z Cracovią gdańszczanie przegrali, z Rakowem można się było spodziewać, co się wydarzy. Z każdym spotkaniem Lechia pogrążała się coraz bardziej. Uważam jednak, że nie można mieć pretensji personalnie do Badii. Miał dużo do zyskania, gdyby wyszło, a mało do stracenia. Beznadziejnie było na Cyprze, beznadziejnie jest w Lechii. Ale tak naprawdę winny w Lechii jest zarząd klubu, który przez lata pracował na to, co się stało. Perspektyw na lepsze jutro w tym momencie za bardzo nie ma. 

Kompletnie niezrozumiałe wydają się być także decyzje personalne podejmowane w Lechii. Przed spotkaniem z Rakowem Częstochowa odsunięci zostali Dusan Kuciak i Mario Maloca, czyli piłkarze, którzy nawet jeśli na boisku zawodzili, to byli w dalszym ciągu ważnymi ogniwami chociażby w szatni. David Badia ogłosił, że ci piłkarze będą z powrotem brani pod uwagę na mecz z Zagłębiem. Pomieszanie z poplątaniem.

- To jest wierzchołek góry lodowej. Oczywiście, mówiło się o tym, że jest to decyzja Adama Mandziary. Właściciel Lechii często w przeszłości podejmował już nerwowe ruchy pod wpływem impulsu. Jeśli chodzi o Kuciaka i Malocę, to nie wiem, co miało zmienić odsunięcie ich na to starcie z Rakowem. Na próżno szukać tutaj logiki. Z drugiej strony Kuciak też nie jest bez winy, bo ostatnio powiedział chyba kilka słów za dużo. Mam na myśli wypowiedzi golkipera Lechii o jego kolegach z ofensywy, którzy nie strzelają goli. Uważam jednak, że zarówno Kuciak, jak i Maloca nie powinni zostać tak potraktowani. Przez lata zrobili oni dużo dobrego dla gdańskiego klubu. To pokazuje, jakim włodarzem jest Adam Mandziara. Można tylko złapać się z głowę.

Kończąc, dostrzegasz w obecnej kadrze Lechii graczy, na bazie których powinien być budowany zespół w przyszłym sezonie?

- W tym jest problem, że nie dostrzegam. Lechia nie posiada drużyny rezerw. Brakuje w tej kadrze dopływu świeżej krwi. Jak już są młodzi, tacy jak Jakub Kałuziński albo Krystian Okoniewski, to nie inwestuje się nich. Ten pierwszy jest przecież od pół roku na wylocie z klubu, a Okoniewski odszedł do Radomiaka. Nie mam pojęcia, kto zostanie w Gdańsku po spadku. Jestem bardzo ciekaw, jak to będzie wyglądało. Ci lepsi zawodnicy, tacy jak Łukasz Zwoliński, Conrado i kilku innych, na pewno będą przebierali w ofertach. Śmiem powiedzieć, że w głowach zarządców Lechii może nie być pomysłu na to, w jaki sposób budować kadrę po degardacji. Szukając optymizmu dla kibiców Lechii, być może po spadku łatwiej będzie znaleźć potencjalnego kupca klubu.

 

Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin

Polsat Plus Arena 06-05-2023, 20:00
PKO Ekstraklasa, Kolejka - 31. kolejka

1:3
(1:1)
źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (4)


06.05.23 18:12
@[UserID=-1]Fenny[/user] Rakowa ostatecznie  pozbawiliśmy tytułu rok temu to może pora na spuszczenie betonów piętro niżej

processing comment 0 0
06.05.23 17:01
guest profile picture
Djokic (Gość)
Również polecam zarejestrowanie się, znacznie ułatwia ona komentowanie.

processing comment 0 0
06.05.23 09:24
Zachęcamy Was do rejestracji konta w naszym serwisie - nie będziecie musieli czekać na zatwierdzenie przez nas komentarzy. Trwa to max 3 minuty 🙂

processing comment 0 1
06.05.23 08:39
guest profile picture
Problemem jest to, że my nigdy nie potrafimy wbić nikomu gwoździa do trumny. Jak już ktoś ma problemy, to na meczu z Zagłębiem się one kończą.

processing comment 0 0