Dawid Szwarga (trener Rakowa Częstochowa)
- Zawiedliśmy przede wszystkim siebie i kibiców. Początek spotkania wbrew końcowemu wynikowi był niezły w naszym wykonaniu. Wykreowaliśmy dwie lub trzy sytuacje, ale nie może być tak, że pierwsza akcja, gdy rywal jest pod naszą bramką kończy się trafieniem. Zbyt łatwo tracimy gole. Musieliśmy gonić wynik i angażować dużą liczbę zawodników, a to jest ryzyko kontrataków. Przygotowywaliśmy się na to, aby Kacper Chodyna czy Mateusz Wdowiak nie wychodzili z szybkimi atakami. Pomimo tego dwa razy na to się nadzialiśmy – Dawid Kurminowski nie wykorzystał sytuacji, ale Juan Munoz już trafił na 2:0. Zabrakło nam błysku, jakości indywidualnej oraz skuteczności po stałych fragmentach gry czy dośrodkowaniach. Gratulacje dla Zagłębia za zwycięstwo.
