Trener Zagłębia Lubin Martin Ševela na pomeczowej konferencji prasowej był niepocieszony rezultatem spotkania z Koroną Kielce. Słowak docenia punkt, ale przyznał, że celem na spotkanie z kielczanami było zwycięstwo.

Martin Ševela (Zagłębie Lubin)

- Pierwsza połowa nie była dobra z naszej strony. Graliśmy pomału, mniej biegaliśmy, wolno podawaliśmy. Korona dobrze broniła, a my mieliśmy problem z agresywną grą naszego przeciwnika. Straciliśmy bramkę po naszym błędzie. Zabrakło presji na zawodnika rywali. Po wybiciu Bartka Kopacza naszych czterech zawodników patrzyło do góry, gdzie jest piłka. Reakcja była bardzo zła i to był prezent dla przeciwnika. W drugiej części trochę zmieniliśmy. Byliśmy szybsi z piłką i bez niej, szybciej też podawaliśmy.

- Dokonaliśmy trochę zmian związanych z pozycjami, Alan Czerwiński grał więcej na skrzydle, a do środka wchodził Saša Živec. Pomogło nam to, drużyna dobrze zareagowała. W drugiej połowie przeważaliśmy, ale mecz gra się 90 minut plus czas doliczony, a nie tylko jedną połowę. Podobnie było w ostatnim meczu z Lechem Poznań, gdzie z kolei pierwsza połowa była dobra, a druga nie. Musimy zrobić analizę i sprawdzić, dlaczego tak jest. 

- Zawodnicy pokazali dobre przygotowanie fizyczne, gdzie grali trzeci mecz w bardzo krótkim czasie. W drugiej połowie piłkarze wykonali dobrą pracę pod względem fizycznym. Co jest pozytywne – nie przegraliśmy meczu, ale naszym celem dzisiaj było zdobycie trzech oczek i walka o awans o grupę mistrzowską. Teraz to jest trudne. Ważna będzie teraz mobilizacja, by grać dla klubu, dla Lubina i dla siebie, by każdy starał się o jak najlepsze wyniki w kolejnych meczach, aby kibice, którzy nas wspierają byli zadowoleni.

źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (0)