Martin Ševela (Zagłębie Lubin)
- Od początku meczu byliśmy mocni w atakach na piłkę. To cieszy, zwłaszcza przy takiej pogodzie jak dzisiaj. Bardzo dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce, graliśmy prosto na jeden, dwa kontakty. Ważne, że już w pierwszej połowie zdobyliśmy dwie bramki. Po rozpoczęciu drugiej części próbowaliśmy strzelić trzecią, żeby mieć już spokój, ale Raków zrobił zmiany, które podniosły energię w zespole. Potem zdobyli bramkę kontaktową, ale my groźnie kontratakowaliśmy. Cieszę się, że zrewanżowaliśmy się za ostatnią przegraną z Rakowem. Chłopacy zrobili bardzo dużo, by cieszyć się z dobrego wyniku. Teraz spokojni wracamy do Lubina, by przygotować się na ostatni „angielski tydzień”.