Oliwier Sławiński ma 18 lat i swego czasu zapowiadał się na klasowego zawodnika. W pewnym momencie zrobiło się o nim bardzo głośno, zaczęły się nim interesować zachodnie kluby, czego pochodzący z Tczewa młody gracz nie uniósł. Tajemnicą poliszynela było to, że do potencjału piłkarskiego nie do końca dojeżdża sfera mentalna.
18-letni napastnik zadebiutował nawet w pierwszym zespole i w trzech spotkaniach w ekstraklasie i jednym w Pucharze Polski zaliczył 46 minut. Debiut Sławińskiego w ekstraklasie przypadł na czas, w którym Dariusz Żuraw na pozycji numer 9 miał do dyspozycji takich tuzów jak Karol Podliński czy Tomasz Zajic. Ostatnio młody gracz miał problem z wywalczeniem miejsca w kadrze meczowej II-ligowych rezerw, a jedyne minuty, jakie zbierał, to te z CLJ. W obecnym sezonie rozegrał 27 minut w jednym meczu Centralnej Ligi Juniorów.
Na pół roku przed końcem kontraktu zawodnik poszukuje nowych wyzwań i jeśli nic nie zmieni się w najbliższych dniach, to jeszcze w letnim oknie transferowym Oliwier Sławiński przeniesie się do nowego klubu na zasadzie transferu definitywnego.
🆕 Oliwier Sławiński odbył testy przed przenosinami do ŁKS Łódź. #TransferyZagłębia
— Filip Trokielewicz (@Filipinn009) August 19, 2023