Trochę się działo w ostatnich dniach, więc odłożyliśmy plusy i minusy po meczu z Wisłą Płock na później. Przed Wami tradycyjny zestaw pozytywów i negatywów po ostatnim meczu.

 Plusy 

 Dominik Hładun

Po wyleczeniu kontuzji do składu wrócił Dominik Hładun i mimo straty bramki, spisał się całkiem nieźle. Jego interwencje były pewne, nie wprowadzały nerwowości, przez co obronie grało się zapewne łatwiej niż w ostatnich meczach.

 Lepsza gra

Z Wisłą Płock zagraliśmy znacznie lepiej niż z Wisłą Kraków i Piastem Gliwice. Jest jeszcze wiele do poprawy, szczególnie w kwestii skuteczności, ale możemy mieć przynajmniej nadzieję, że coś drgnęło i z meczu na mecz będzie funkcjonowało lepiej. Jeśli ponownie zdominowalibyśmy rywala w derbach, dokładając do tego skuteczność, to moglibyśmy zamknąć mecz kilkoma szybkimi ciosami. Oby udało się taki scenariusz zrealizować!

 Damjan Bohar

Słoweniec został zawodnikiem meczu - według nas zasłużenie. Zdobył gola, prezentował się lepiej niż we wcześniejszych meczach oraz był pod grą. Jedyne co u Bohara szwankowało w meczu z Płockiem, to skuteczność. Jeśli byłaby lepsza, to Damjan kończyłby ten pojedynek z kilkoma sztukami w dorobku. 

 Minusy 

 Skuteczność

 

Pierwsza część meczu, szczególnie pierwsze 30 minut, stało pod znakiem wielkiej dominacji Zagłębia. Zabrakło skuteczności i było to bardzo widoczne, bo momentami zamykaliśmy Wisłę w jej polu karnym, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Jeśli nie poprawimy skuteczności, to czeka nas ciężka przeprawa w kolejnych meczach.

 Forma Patryka Szysza

Niestety, ale w ostatnim czasie Patryk Szysz znajduje się w fatalnej dyspozycji i jeśli chce utrzymać miejsce w składzie, to musi zdecydowanie poprawić formę. Taka, którą ma obecnie nie powinna wystarczyć nawet do bycia pierwszym rezerwowym. "Szyszu" grać potrafi, ale musi uwierzyć w siebie, tak jak miało to miejsce w sierpniu ubiegłego roku.

 Brak zmian

Trener nadal nie zmienia, na co zwróciliśmy uwagę już jesienią. Widać, że nie tylko w naszej opinii, ale przede wszystkim wielu kibiców, wykorzystywanie 2 z 3 zmian (w tym jedna wymuszona przed samym końcem meczu) nie wpływa pozytywnie ani na wynik meczu (brak zrywu ze strony świeżego piłkarza), ani także na samą rywalizację i atmosferę w zespole. Martin Ševela powinien chyba pomyśleć nieco nad tym elementem, bo czasem zmieniając zmęczonego lepszego piłkarza i wprowadzając świeżego nieco gorszego, można coś ugrać.

 

A Wy co myślicie o meczu z Wisłą Kraków? Zapraszamy do komentowania i wyrażania swoich opinii!

  

źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (0)