Dla obu ekip piątkowy mecz miał duży ciężar gatunkowy. Zarówno ŁKS, jak i "Miedziowi" mają swoje problemy i trzech punktów wyczekiwali jak tlenu.
Trener Waldemar Fornalik zdecydował się na dokonanie kilku roszad. W miejsce zawieszonego Sokratisa Dioudisa pojawił się Szymon Weirauch, a po raz pierwszy od bardzo dawna od początku wystąpił Luis Mata.
Spotkanie przez niemal pełne 90 minut odbywało się pod dyktando naszej drużyny, a ewentualne zagrożenie ŁKS stwarzał po indywidualnych błędach przy wyprowadzaniu piłki bądź po kontratakach. Najwięcej się we znaki Zagłębiu dał Kay Tejan, ale ostatecznie żadna z jego prób nie zakończyła się sukcesem.
W pojedynku z ŁKS-em Łódź Zagłębie Lubin stworzyło wiele groźnych sytuacji, oddało 25 strzałów, z czego 11 było celnych. Taki stan rzeczy po raz ostatni miał miejsce w sezonie 2020/2021, gdy na wyjeździe pokonaliśmy 4:2 Cracovię. Bramki w starciu z ŁKS-em padły „tylko” dwie, a ich autorami byli środkowi obrońcy – Bartosz Kopacz oraz Aleks Ławniczak. W końcu widać było pomyślunek w tym elemencie piłkarskiego rzemiosła, a odpowiednie przygotowanie stałych fragmentów pozwoliło na pokonanie ŁKS-u. Gdyby więcej krwi zachowali Tomasz Pieńko, Tomasz Makowski czy Dawid Kurminowski, „Miedziowi” mogliby prowadzić znacznie wyżej. Na pochwałę zasługuje również to, że po wielu tygodniach zgłaszania uwag zewsząd, nasz zespół w końcu wyglądał świeżo pod względem fizycznym. Zawodnicy Zagłębia nie odstępowali rywalom ani szybkościowo, ani siło, ani tym bardziej wytrzymałościowo.
Oczywiście nie wszystko wyglądało dobrze w grze Zagłębia. Na uwagę zasługuje duża liczba strat oraz niecelnych podań. Na usprawiedliwienie naszych zawodników na pewno można wskazać, że murawa nie należała do tych najlepiej przygotowanych i granie piłką w piątkowy wieczór w Łodzi było wybitnie utrudnione.
Zwycięstwo cieszy i to mimo wspomnianych mankamentów, które Waldemar Fornalik i spółka mogą wyeliminować w nieco spokojniejszej atmosferze. A spokój jest ważny, szczególnie, gdy jeszcze przed końcem roku czekają nas starcia z Legią Warszawa oraz będącym w dobrej dyspozycji Śląskiem Wrocław.
24 listopada 2023, 18:00 - Łódź (Stadion Miejski im. Władysława Króla)
ŁKS Łódź 0:2 Zagłębie Lubin
bramki: Kopacz 9, Ławniczak 49
ŁKS
1. Aleksander Bobek - 26. Bartosz Szeliga, 2. Levent Gülen, 88. Adam Marciniak, 3. Artemijus Tutyškinas (46, 8. Kamil Dankowski) - 16. Dani Ramírez (62, 23. Maciej Śliwa), 14. Michał Mokrzycki (77, 28. Mieszko Lorenc), 24. Adrien Louveau, 20. Piotr Janczukowicz (83, 37. Piotr Głowacki) - 9. Kay Tejan, 21. Stipe Jurić (62, 11. Engjëll Hoti).
Zagłębie Lubin
22. Szymon Weirauch - 27. Bartłomiej Kłudka, 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 55. Luís Mata - 77. Mateusz Wdowiak (76, 7. Kacper Chodyna), 6. Tomasz Makowski (76, 20. Marko Poletanović), 8. Damian Dąbrowski, 16. Serhij Bułeca, 21. Tomasz Pieńko (88, 11. Arkadiusz Woźniak) - 90. Dawid Kurminowski.
żółte kartki: Mokrzycki - Makowski, Poletanović.
sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).
widzów: 6473.