Analizując grę obronną Zagłębia Lubin w minionym sezonie przeżyliśmy swego rodzaju dysonans. Jak bowiem ocenić defensywę, w której z jednej strony całkiem nieźle prezentują się młodzieżowcy, z kolei z drugiej strony popis jak nie grać w piłkę daje Dorde Crnomarković. W ramach cyklu podsumowań kampanii 2020/21 na zasadzie wolnych wniosków odnieśliśmy się do dyspozycji każdej z formacji naszego zespołu. Jako pierwsza pod lupę trafiła rzecz jasna defensywa. Na co patrzymy przez różowe okulary? A co widzimy raczej w czarnych barwach? Zapraszamy do lektury.

  1. Gole zdobywane przez obrońców wpływały często na wynik. Nie jesteśmy do końca pewni, czy ilość bramek, jaką zdobywali nasi obrońcy wynikała ze słabego ataku, czy może z „nosa” strzeleckiego defensorów, ale z pewnością trafienia zawodników formacji obronnej w wielu momentach ratowały sytuacje „Miedziowych”. Czy to gole Lubomira Guldana i Sasy Balicia w 1. kolejce w meczu z Lechem Poznań czy Kacpra Chodyny w wyjazdowym starciu z Wisłą Kraków gwarantowały Zagłębiu Lubin punkty. Wpływ na ilość goli zdobywanych przez obrońców z pewnością ma też styl gry Zagłębia Lubin, który często bazuje na stałych fragmentach gry. Na przykładzie naszych obrońców, można rzec, że ich postawa dobitnie ukazuje przysłowie – „najlepszą obroną jest atak”.

 

  1. W kampanii, podczas której Martin Sevela dołączył do Zagłębia, lubinianie tracili wiele bramek, które często wynikały ze złej organizacji gry obronnej. Wówczas „Miedziowi” stracili łącznie 53 gole, co dawało 1.65 bramki na mecz. Z kolei w minionym właśnie sezonie miedziano-biało-zieloni 40-krotnie wyjmowali piłkę z siatki. Daje to 1.27 gola w każdym meczu. Statystycznie obecnie bronimy odrobinkę lepiej niż miało to miejsce wcześniej. Ale czy na pewno dane ukazują prawdziwy stan rzeczy?

 

  1. Dominik Hładun to solidny bramkarz, ale… powinien zmienić otoczenie. „Hładiego” jako wychowanka darzymy oczywiście większą sympatią, aczkolwiek uważamy, że zmiana klubu oraz nowe bodźce dałyby mu szansę na lepszy rozwój. Tak, Hładun potrafił bronić bardzo dobrze, znalazł się nawet w gronie nominowanych do golkipera sezonu. Mimo że ta nominacja ta jest w naszym mniemaniu nieco na wyrost, to na pewno ukazuje ona deficyt przyzwoitych bramkarzy w naszej lidze. Zdarzały się Dominkowi mecze, w których potrafił wybronić Zagłębiu punkty, ale bywały również takie, w których mógł zrobić nieco więcej… Przykładami z tych dobrych meczów Hładuna są spotkania czy to z Jagiellonią czy Stalą Mielec, z kolei wpadka zdarzyła się m. in. w potyczce z Podbeskidziem Bielsko-Biała w 9. kolejce gier.

 

  1. Ściąganie obcokrajowców na chybił trafił to sabotaż. Zimą na siłę ściągnęliśmy Dorde Crnomarkovicia w którym co jak co, ale legendarnej już w Lubinie jakości, jest jak na lekarstwo. Po odejściu na piłkarską emeryturę Lubomira Guldana defensywa Zagłębia najlepiej wyglądała w zestawieniu Kruk-Oko. Co prawda Damian Oko występował już wcześniej na boiskach PKO BP Ekstraklasy, ale był blisko rok bez poważnego grania. Mimo to dwaj Polacy radzili sobie znacznie lepiej od czy to Crnomarkovicia czy Simicia, których popisy, a w szczególności tego pierwszego, urosły do rangi mema…

 

  1. O ile gra Sasy Balicia jesienią nie wyglądała tragicznie, o tyle w rundzie wiosennej forma Czarnogórca była jedną z najgorszych, odkąd trafił do Lubina. Lewemu obrońcy zdarza się popełniać niewymuszone błędy w obronie. Do tego dochodzi nieodpowiedzialne zachowanie, którego dopuścił się po Derbach Dolnego Śląska, na skutek czego obejrzał niewymuszoną drugą żółtą kartkę. Być może Balić nie udźwignął opaski kapitańskiej po Lubomirze Guldanie.

 

  1. Zastąpienie Alana Czerwińskiego nie okazało się być największym wyzwaniem minionej kampanii. Tutaj trzeba oddać Martinowi Seveli to fakt, iż odważnie postawił na Kacpra Chodynę, który nie zawiódł. Choć przed sezonem zdawało się, że jednym z większych problemów Zagłębia może być prawa flanka, to koniec końców Chodyna rozegrał lepszy sezon aniżeli Alan Czerwiński w Lechu Poznań. Właśnie dlatego pionowi sportowemu powinna zapalić się czerwona lampka, czy nie lepiej postawić na zawodników akademii zamiast szukać czy to innych zawodników tzw. ligowego „dżemiku” czy obcokrajowców.

 

  1. Z Kamila Kruka będziemy jeszcze mieli pociechę. No właśnie wspomnieliśmy już o stoperze, liczymy, że w najbliższym sezonie Martin Sevela nadal będzie konsekwentnie stawiał na 21-latka. Nie można, bowiem drugi raz powtórzyć casusu Kamila Piątkowskiego, gdzie klub, nie poznając się na stoperze, stracił grube miliony. Kruk bez wątpienia ma potencjał, choć bez wątpienia w jego grze wciąż widać mankamenty – chociażby posyłane prze niego długie piłki często okazują się być niecelne. Mimo to jak na żółtodzioba, który dopiero w tym sezonie zagrał na poziomie PKO BP Ekstraklasy w większym wymiarze czasowym, prezentuje się bardzo dobrze.

 

Jakie wnioski co do gry obronnej Zagłębia przychodzą Wam do głowy? Co podobało Wam się w grze obronnej naszego zespołu? A gdzie widzicie mankamenty w bloku defensywnym „Miedziowych”? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!

 

 

źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (5)


27.05.21 14:58
Nie w temacie defensywy ale przyszłości :) https://gazetawroclawska.pl/kghm-zaglebie-lubin-po-sezonie-pozegnalo-czterech-pilkarzy-zmian-w-klubie-moze-byc-wiecej/ar/c2-15630925

processing comment 0 0
26.05.21 22:46
Oko i Jonczy to niestety nie ten poziom.
Ale to nie ich wina. Mlody pilkarz by sie rozwijac musi grac. Oni jeden z najwazniejszych momentow w pilkarskim zyciu przebimbali na lawce rezerwowych.
Kruk gra i ma szanse sie rozwijac. Taka roznica.
Trzeba dawac szanse mlodym.

processing comment 0 0
26.05.21 22:46
Oko i Jonczy to niestety nie ten poziom.
Ale to nie ich wina. Mlody pilkarz by sie rozwijac musi grac. Oni jeden z najwazniejszych momentow w pilkarskim zyciu przebimbali na lawce rezerwowych.
Kruk gra i ma szanse sie rozwijac. Taka roznica.
Trzeba dawac szanse mlodym.

processing comment 0 0
26.05.21 16:09
Paradoksem wydaje się fakt, że z obroną mieliśmy taką samą telenowele jak z napastnikami, a zdobywali oni mnóstwo bramek. Kruk dwie, Chodyna dwie, Balić dwie, Oko jedna i Šimić cztery, dzięki czemu był w rundzie jesiennej przecież najlepszym strzelcem Zagłębia. Niemniej jednak myślę, że nasza gra obronna będzie uwarunkowana od napadu. Jeśli uda się zakontraktować kogoś, kto może strzelić chociaż te kilka bramek razem z Podlińskim, to obrona będzie psychicznie nawet bardziej skupiona na obronie, a nie jeszcze na próbowaniu wyręczać kolegów z ataku, przez co traciliśmy masę bramek.

processing comment 0 0
26.05.21 14:53
miziernie sie ogladalo wyczyny defensywy, Kruk na + reszta do tarcia chrzanu... z innej beczki... cosik za cicho na temat wzmocnien itp... nie wiem czy prezio zajmuje sie pakowanie, dyro saczy drineczki na plazy, ale widzac ruchy w innych zespolach jestem pewny obaw... mozecie cosik porozkminiac w ta strone? chetnie bysmy poczytali o planach na przyszly sezon.

processing comment 0 0