Sezon dobiegł końca i pomimo, że zarówno gra, jak i miejsce zajęte przez „Miedziowych pozostawia wiele do życzenia, to zdarzały się momenty, które mogą być pozytywnym prognostykiem.

Pierwszym spotkaniem, które utkwiło mi w pamięci było imponujące zwycięstwo, tuż przed objęciem posady szkoleniowca przez Martina Sevele, nad płocką Wisłą. Nie pozostawiając wówczas złudzeń, rozbiliśmy Wisłę aż 5:0, a bramki zdobywali: Saša Živec, Alan Czerwiński, Damjan Bohar, Bartosz Slisz oraz Dawid Pakulski. Tydzień później Zagłębie udało się do Wrocławia, a derbowe spotkanie rozegrane w ramach 9. kolejki gier, było nie tylko wyśmienitą reklamą Ekstraklasy, ale też całej piłki nożnej. Były piękne bramki, jak chociażby strzał Sašy Živca z 63. minuty czy też Bartosza Slisza z minuty 68, hat-tricka ustrzelił snajper Śląska Erik Exposito. W tamtym spotkaniu nie zabrakło niczego, obie drużyny dążyły do zwycięstwa, widoczna była olbrzymia wola walki.

Kolejnym bardzo dobrym meczem „Miedziowych” był pojedynek z Legią Warszawa, który miał miejsce 20 grudnia 2019 roku. Wówczas Legia od 32. Minuty prowadziła po golu Jarosława Niezgody, pomimo tego za sprawą Bartosza Białka, który w 56. minucie strzałem głową umieścił piłkę w bramce Zagłębie wyrównało, a następnie w 82. minucie Damjan Bohar wyprowadził lubinian na prowadzenie. Warto zaznaczyć, że w sezonie 19/20, kiedy Zagłębie przegrywało tylko dwukrotnie udało się nam zwyciężyć (właśnie z Legią oraz z Wisłą Kraków w 36. kolejce).

W zakończonym sezonie Zagłębie dość dobrze radziło sobie w meczach derbowych. W rewanżu ze Śląskiem zwyciężyliśmy 3:1. Dublet ustrzelił Saša Živec, a jedną bramkę dołożył strzelając efektownymi nożycami Patryk Szysz. Mogliśmy zwyciężyć jeszcze wyżej, jednakże po bramce Damjana Bohara odgwizdany przez arbitra został spalony. W tym spotkaniu debiutowali Dejan Drazić oraz Jewgienij Baszkirow. Tego pierwszego niestety nie ma już w Lubinie. Szkoda, gdyż Drazić bez wątpienia podnosił jakość ofensywną drużyny Zagłębia.

Kolejnym meczem, w którym „Miedziowi” prezentowali się bardzo dobrze, było pierwsze spotkanie po wznowieniu rozgrywek. Zagłębie udało się do Szczecina, by zmierzyć się z miejscową Pogonią. Mecz ten został w zasadzie rozstrzygnięty w pierwszej połowie, gdyż po jej zakończeniu prowadziliśmy aż 0:3. Bramki zdobywali: Dejan Dražić, Damjan Bohar oraz Bartosz Białek, który dodatkowo dołożył asystę przy trafieniu Dražicia. Pomimo, iż wynik spotkania był jednostronny Pogoń kilkukrotnie zagroziła bramce Zagłębia. Po strzałach „Portowców” piłka trzykrotnie trafiała w obręcz bramki strzeżonej przez Dominika Hładuna.

W 28. kolejce mierzyliśmy się na Stadionie Zagłębia z Lechem. Pierwsza połowa w wykonaniu „Miedziowych” była wyśmienita. Prowadziliśmy 3:1. Dwa rzuty karne na bramki zamienił Filip Starzyński, dodatkowo z główki strzelił, mierzący 170 centymetrów wzrostu, Saša Živec. Jednak na drugą połowę dojechała tylko… poznańska lokomotywa. Lech zdołał wyrównać, a „Miedziowi” przeszli obok drugiej połowy spotkania. Piszę o tym spotkaniu, ponieważ w moim odczuciu Zagłębie w przyszłym sezonie powinno dążyć do gry, jaką prezentowali w pierwszej połowie meczu z Lechem.

Reasumując, sądzę, że pomimo, iż w ogólnym rozrachunku „Miedziowi” w obecnym sezonie prezentowali się zdecydowanie poniżej oczekiwań, to zdarzały spotkania, które powinny utkwić w pamięci kibiców oraz zawodników i sztabu szkoleniowego, by dążyć do gry, którą prezentowaliśmy, chociażby w obydwóch meczach derbowych, czy też innych wymienionych przeze mnie pojedynkach.

Autor: Filip Trokielewicz

źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (3)


21.07.20 17:43
Dokładnie tak... Były tylko momenty. Czekamy na dobre całe sezony.

processing comment 0 0
21.07.20 16:12
Sezon niewarty uwagi ! Szkoda komentowac, najgorszy wynik od kąd awansowaliśmy do ekstraklasy. Najgorsza frekwencja od lat, Przodek kulał na tyle ze nie odpalilismy z zadna oprawa na wiosne. Co tu duzo mowic kryzys na calej plaszczyznie. Jesli nie bedzie pucharów to nigdy nie wroca piekne chwile.

processing comment 0 0
20.07.20 23:55
Dla mnie derby z maliniakami i okelp ległej, pozytywnie z betonami, ale martwi mnie brak stabilności. Mam nadzieję że Sevela nad tym popracuje i minimalizm będzie wspomnieniem, chociaż z drugiej strony martwią mnie zmiany personalne. Brak Czerwińskiego odczujemy bardzo, czas by skupić się na obronie, nie sprzedawać Bohara i Białka, Szysz też zaczyna walczyć o swoje. Parę sesji z psychologiem przyda się Starzyńskiemu i będzie dobrze :)

processing comment 0 0