Trener Leszek Ojrzyński nie dokonał wielu zmian w wyjściowym składzie na spotkanie z Motorem Lublin. W porównaniu do meczu z Lechem Poznań jedyną roszadą była obecność Marcela Reguły w miejsce Jakuba Sypka.
Od pierwszych minut „Miedziowi” ruszyli ofensywnie i już w 6. minucie wyszli na prowadzenie. Marcel Reguła po indywidualnej akcji dośrodkował piłkę przed pole bramkowe, a Leonardo Rocha efektownym strzałem głową zdobył swojego premierowego gola w barwach Zagłębia. Goście mogli wyrównać w 14. minucie – z rzutu wolnego groźnie uderzał Marek Bartos, lecz świetną interwencją popisał się Dominik Hładun. Kilka chwil później Ivo Rodrigues spróbował szczęścia, ale i tym razem bramkarz Zagłębia był bezbłędny. W 32. minucie bliski szczęścia był Karol Czubak, który główkował z kilku metrów, jednak Hładun ponownie stanął na wysokości zadania. W końcówce pierwszej części gry po okazji miały obie drużyny – u nas Adam Radwański uderzał głową po wrzutce Luki Lucicia, a po stronie Motoru swoją szansę miał Filip Luberecki. W obu przypadkach dobrze spisali się bramkarze, więc do przerwy lubinianie prowadzili 1:0. I było to prowadzenie zasłużone, choć i gracze z Lubelszczyzny mieli swoje sytuacje.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. W szóstym meczu w tym sezonie nasza drużyna niedługo po przerwie straciła gola. W 51. minucie pięknym, technicznym strzałem popisał się Jakub Łabojko, doprowadzając do remisu. Niespełna dwie minuty później goście przeprowadzili skuteczną kontrę, którą sfinalizował Fabio Ronaldo, dając Motorowi prowadzenie 2:1. Źle w tej sytuacji zachowali się obrońcy naszej drużyny. Zagłębie odpowiedziało kilkoma próbami – najpierw Aleks Ławniczak główkował po rzucie rożnym, a później Michał Nalepa uderzał z dystansu, ale żadna z akcji nie zakończyła się golem. W 72. minucie znów groźnie z wolnego strzelał Luka Lucić, lecz Ivan Brkić nie dał się pokonać. Losy meczu rozstrzygnęły się w końcówce. W 85. minucie Roman Jakuba został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę pewnie wykorzystał Michalis Kosidis.
Spotkanie zakończyło się remisem 2:2 i oba zespoły dopisały do swojego dorobku po jednym punkcie.
Co wiemy po tym meczu? W Zagłębiu Lubin po długim czasie strzelają napastnicy - to cieszy. Na plus należy zapisać również postawę Dominika Hładuna, który kilkukrotnie uratował drużynę przed stratą gola i był jednym z lepszych zawodników na boisku. Z drugiej strony wciąż niepokoi powtarzający się schemat – po przerwie gra „Miedziowych” wyraźnie się sypie. To już szósty taki przypadek w obecnym sezonie i trudno nie zadawać sobie pytania, czy sztab szkoleniowy wyciągnie wnioski. Bez poprawy koncentracji i organizacji gry w drugich połowach trudno będzie o regularne punktowanie.
9. kolejka PKO BP Ekstraklasy
21 września 2025 r., godz. 12:15 | KGHM Zagłębie Arena, Lubin
Zagłębie Lubin 2:2 Motor Lublin
bramki: Rocha 6, Kosídis 85 (k) - Łabojko 51, Ronaldo 53
Zagłębie Lubin
30. Dominik Hładun - 16. Josip Ćorluka (81, 3. Roman Jakuba), 25. Michał Nalepa, 5. Aleks Ławniczak, 35. Luka Lučić (82, 27. Jesús Díaz) - 44. Marcel Reguła (63, 19. Jakub Sypek), 39. Filip Kocaba, 8. Damian Dąbrowski, 18. Adam Radwański (63, 17. Mateusz Wdowiak), 77. Kajetan Szmyt - 55. Leonardo Rocha (63, 9. Michális Kossídis).
Motor Lublin
1. Ivan Brkić - 28. Paweł Stolarski (68, 17. Filip Wójcik), 39. Marek Bartoš, 2. Paskal Meyer, 24. Filip Luberecki - 26. Michał Król (46, 30. Mbaye N'Diaye), 21. Jakub Łabojko (68, 6. Sergi Samper), 7. Ivo Rodrigues, 68. Bartosz Wolski (81, 8. Mathieu Scalet), 19. Bradly van Hoeven (46, 11. Fábio Ronaldo) - 9. Karol Czubak.
żółte kartki: Reguła, Nalepa, Kocaba - Ivo Rodrigues, Łabojko, Meyer, Wolski.
sędziował: Łukasz Karski (Słupsk).
widzów: 6144.
