- To spotkanie pokazało, że potrafimy wyjść z kryzysu i sobie poradzić. Przez cztery miesiące nie jest tak łatwo to wszystko poukładać. Dziś wygraliśmy z kandydatem do mistrzostwa Polski, który do dziś nie przegrał w tym roku meczu - mówił trener Piotr Stokowiec na pomeczowej konferencji prasowej.

Piotr Stokowiec (Zagłębie Lubin)

- Zacznę cytując klasyka: „Pogłoski o naszej śmierci okazały się mocno przesadzone”. To obrazuje jak trudny był dzisiejszy mecz i cały sezon. Ten mecz miał ogromne znaczenie dla Klubu, zawodników i mojego sztabu. To spotkanie pokazało, że potrafimy wyjść z kryzysu i sobie poradzić. Przez cztery miesiące nie jest tak łatwo to wszystko poukładać. Dziś wygraliśmy z kandydatem do mistrzostwa Polski, który do dziś nie przegrał w tym roku meczu. Pokazaliśmy dziś grę jak równy z równym. Mieliśmy swoje sytuacje i rozegraliśmy dobry mecz. Okazje mieli Starzyński, Dolezal czy Pieńko, ale nie udało się ich wcześniej wykorzystać. Nie boję się postawić na młodego chłopaka jakim jest Pieńko, grając o życie. To jest proces. Nie spodziewałem się takich trudności jakie będą po drodze, ale pokazaliśmy, że ze sztabem potrafimy dotrzeć do głów piłkarzy. Nie mogliśmy przestraszyć się Rakowa i musieliśmy zagrać odważnie, a zawodnicy to zrealizowali. Cieszę się z postawy zawodników i naszych liderów. Nie wszyscy pokazali pełnię swoich możliwości, ale to jest dopiero początek. Przeczekaliśmy trudności i wyszliśmy z kryzysu. Dla mnie to ogromna satysfakcja. Lubińska społeczność utożsamiała się dziś z drużyną. Chciałbym wyróżnić Kacpra Chodynę, który dla mnie był dziś piłkarzem meczu i wziął na siebie odpowiedzialność. Udało nam się odkryć jeszcze kilku młodych graczy jak Bieszczad czy Łakomy. Mogę podziękować władzom za cierpliwość. Gratuluję zespołowi, ale swoją pracą zasłużyliśmy na to i pokazaliśmy jaką drużyną chcemy i możemy być.

Zagłębie Lubin - Raków Częstochowa

Stadion Zagłębia 14-05-2022, 17:30
PKO Ekstraklasa, Kolejka - Kolejka - 33

1:0
(0:0)
źródło: zaglebie.com

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (8)


17.05.22 20:37
do imprezowykotek tak jak i tobie tak i mi zależy na tym by Zagłebie było mocne, ale to nie pierwszy sezon tego trenera i lidze i wżadnym klubie nic nie stworzył co by przetrwało wiec po czym wnosisz że tym razem się uda??? Poprostu jak dla mnie filozofia naszego trenera i sposób w jaki ma grać ta drużyna mnie nie przekonuje i tyle w temacie. Czy osiagnie lepsze wyniki w nastepnym sezonie oby tak było, ale ja wolałbym kogoś kto stworzy cośco będzie działalo rownież i na przyszłosc, kogos kto postawi ten zaspół i klub na silne nogi, przypadkowe, sezonowe sukcesy jakoś mnie nie interesują, 

processing comment 0 0
17.05.22 10:59
Czytam i nie wierzę, Stokowcowi udało się odkryć kilku młodych piłkarzy: Bieszczada i Łakomego. Normalnie wizjoner, idź Pan w ch ..., potrafisz być jedynie hamulcowym tak jak w przypadku Tomasza Pieńko.

Jedyny sukces na wiosnę i efekt obsranej zbroi i to, że można było Cię trzymać trenerze daleko od drużyny.

Wydaje się, że przez kilka następnych miesięcy przyjdzie nam słuchać jego dyrdymałów.

processing comment 0 0
15.05.22 22:45
@[UserID=252]Olo77[/user] Wcale nie miało na decyzję Hładuna czy Poręby wpływu to, że:

1. Zagłębie od dłuższego czasu nie gra o wyższe cele (jak przychodził Stokowiec to żeby ratować klub przed spadkiem),

2. klub był źle zarządzany i odpowiednio wcześnie nie zostały kontrakty przedłużone

3. dostali oferty dobrych kontraktów z lepszych piłkarsko klubów

Twierdzisz, że jak usłyszeli, że będzie ich trenował Stokowiec, to od razu zadzwonili do swoich agentów żeby im ogarnęli jakiś nowy klub? Bądźmy poważni.



Nie wiem co masz na myśli, pisząc że "Hinokio już był sprowadzony na ziemię". Początkowo dobrze wprowadził się do zespołu, ale miał potem 2-3 mecze, gdzie był mniej efektywny, zaliczał straty i miał prawo usiąść na ławce. Tak jak siadali na ławce Szysz, Łakomy, Chodyna i inni. Może ostatecznie dobrze, bo w ostatnich 3 meczach ci właśnie zawodnicy dźwignęli grę. Pewnie i Japończyk miałby szansę, gdyby nie kontuzja.



Ta runda to było gaszenie pożaru., Moim zdaniem nie ma co oceniać długofalowo tego jak w tej rundzie wyglądało Zagłębie, bo wiele rzeczy się zmieni, chociażby kadra i tak naprawdę to dopiero teraz się zacznie budowanie czegokolwiek, a nie ratowanie przez zawaleniem.

processing comment 1 0
15.05.22 20:47
do imprezowykotek.... napiszę bardziej prościej jak byś był piłkarzem i wiesz że jesteś wyrózniającym się zawodnikiem ale kończy ci się kontrakt widziałbyś się u boku takiego fachowca jak nasz trener? ,który tylko każe bronić ???? Co do Hinokio to za nim dostał kontuzję to już był sprowadzony na ziemię bo wnosił za dużo fantazji do naszego zespołu. Zadanie utrzymania było jasne ale można było ten czas wykorzystać na budowę czegoś na przyszłość ale ten czas nie został optymalnie wykorzystany, można powiedzieć nie widać żadnej ani wizji ani poprawy chodz jednego elementu z którym mieliśmy problemy. Poprostu jak tak będzie to nikt rozsądniejszy tutaj nie zostanie bo kto ambitniejszy będzie uciekał z dala of filozofi autobuswej tyle w temacie. Zaraz trener bedzie sobie medale dawał jak Tomasz Pieńko zabłysnie na dobre a prawdą jest że jak by chłopak nie zagrał to i tak Djeng miał pierszeństwo grania to jeden z przykładów ,to samo dotyczyło sie Ławniczaka który co by Kopacz nie robiłnie miał szans na granie, jak sie w tyłku zapaliło trenerowi to jakoś przejzał na oczy ...o Podolińskim nawet nie będe wspominał

processing comment 0 0
15.05.22 19:19
@[UserID=252]Olo77[/user] Chyba wrzuciłeś wszystkie tematy do jednego worka z napisem Stokowiec... Nie wiem, co ma wspólnego z tym, że Poręba czy Hładun odejdą za darmo, bo dogadali się z nowymi klubami przed jego przyściem. Hinokio złamał obojczyk w meczu ze Stalą i nie mógł już zagrać w tym sezonie.

Zadanie było jasne - utrzymać Zagłębie w ekstraklasie. Zadanie wykonane. Teraz będzie czas bez presji na przygotowanie do nowego sezonu, dajmy szansę.

processing comment 0 0
15.05.22 17:13
Panie trenerze a ja życzę by te piękne slogany przełorzyły się na rzeczywistość, bo z całym szczunkiem ,ale chłopaki wyglądali na zajechanych , dużo kontuzji, chaos w ustawianiu drużyny, do tego proszę nie opowiadać bajek o tym jak pan stawia na młodzierz, bo dawanie komuś minutę tu czy 5 minut tam to nie stawianie na młodzierz, już wcześniej to mieliśmy za pana kadencji i te pana stawianie na młodzierz, straciliśmy Piątka czy Buksę bo grali ogony. Dodam jeszcze że tyle pan mówi o graniu ofensywnym a tu co mecz oglądamy autobus i gramy pół napastnikiem, nie chcę być uszczypliwym ale njskuteczniejszy mecz chlopaki zagrali jak był pan poza ławka.... Cieszy to że w końcu Pan zauważył że Kopacz to boczny obrońca  a nie środkowy. Hinokio zapowiadał sie dobrze po czym szybko pan go mentalnie zniszczył. Dobrego trenera charakteryzuje to że wyciska maksimum z każdego potencjału jaki zawodnik ma i po kolei usówa najsłabsz ogniwa budując silniejszą drużyne. Nasza drużyna wygląda na zastraszoną jak by każdy się bał popełnić błąd bo potem będzie skreślony. Odchodzą od nas chłopaki którzy wyróżniali się w tym marnym sezonie za darmo, i tak zawsze będzie bo nikt nie chce grać w takim systemie jaki pan oferuje,bo piłka ma dawaćradośc a nie chłodne wyrachowane 1:0 Życzę mniej filozofi a więcej odwagi , bo nie chcę by pozostawił pan ZL rozwalone i pokłucone tak jak to było za pierwszym razem i tak jak to było w Lechi. 

processing comment 0 0
15.05.22 15:06
Trenerze, odwaga, odwaga i jeszcze raz odwaga połączona z walką - taka jak w Polonii, kiedy zaczynał Pan trenerską karierę, kolejny sezon na pewno będzie lepszy, więcej takich meczów a mniej takich jak z Jagiellonią powodzenia w kolejnym sezonie

processing comment 0 0
15.05.22 13:55
guest profile picture
January (Gość)
Panie trenerze, dlaczego po pozostałych meczach nie był Pan tak szczęśliwy i uśmiechnięty? Czy Pana ambicją jest walczyć o utrzymanie ? Dlaczego dopiero z nożem na gardle potrafił Pan zmotywować zawodników i wykrzesać z nich maxa ? Nawet jeśli zarząd klubu nie wymaga od Pana walki o mistrza i średnio interesuje się wynikami na co dzień to może warto dla kibiców, własnych ambicji i zapisków w CV postarać się o lepszy wynik ? Jest Pan w Lubinie drugi raz. Fajnie walczyło się z Partizanem przy pełnych trybunach ? Takie chwile się pamięta. Życzę Panu więcej wiary i odwagi. Powodzenia jesienią.

processing comment 0 0