Można powiedzieć, że w spotkaniu z Radomiakiem wreszcie wszystko zażarło. „Miedziowi” rozegrali zdecydowanie najlepszy mecz na wiosnę 2022 roku. Dzięki efektownemu zwycięstwu 6:1 pojawił się promyk nadziei na dwie ostatnie kolejki bieżącego sezonu. Nie ma jednak co popadać w przesadny optymizm. Wszak przed Zagłębiem starcia z Rakowem oraz Lechem. Powracamy jeszcze na chwilkę do meczu z zespołem z Radomia, by wyciągnąć wnioski.

Wreszcie żażarło

W tym meczu Zagłębiu wychodziło praktycznie wszystko, Radomiakowi z kolei nic. Wreszcie odżył Filip Starzyński, który w trzech ostatnich spotkaniach czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. Poza dobry mecz rozegrał Kacper Chodyna, który podobnie do Starzyńskiego ustrzelił dublet, a który we wcześniejszych spotkaniach spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Dwie asysty zanotował także Patryk Szysz. Liderzy wreszcie się obudzili, ale na słowa uznania zasłużył cały zespół. Zagłębie w Radomiu zagrało bardzo dobre spotkanie, stwarzaliśmy sobie dużo sytuacji, a ponadto cechowała nas zabójcza skuteczność. „Miedziowi” oddali siedem strzałów celnych i zdobyli sześć bramek. Tak wysokie zwycięstwo daje iskierkę nadziei na mecze z Rakowem Częstochowa i Lechem Poznań.

Niewymuszony błąd Kacpra Bieszczada

Jeżeli chodzi o mniej pozytywny akcent tego spotkania, to z całą pewnością jest nim kompletnie niewymuszony błąd Kacpra Bieszczada, po którym sprokurował on rzut karny. Niespełna 21-letni golkiper wyszedł niepewnie do dośrodkowania, na raty łapał piłkę i wpadł na Cele, faulując piłkarza z Republiki Południowej Afryki. Tym razem upiekło nam się, ponieważ prowadziliśmy wysoko i trafienie Karola Angielskiego niewiele zmieniało, jednakże takie błędy po prostu nie mogą się powtarzać.

Walka o ligowy byt

Wygrana z Radomiakiem to kamień milowy w kontekście walki o utrzymanie, przy czym cały czas musimy oglądać się za siebie. Powtarzamy to jak mantrę - nie ma co popadać w nadmierny optymizm, ponieważ terminarz „Miedziowych” jest najtrudniejszy spośród wszystkich zespołów walczących o pozostanie w elicie. Wydaje się, że jeszcze jeden zdobyty punkt da nam zamierzony cel, choć bieżący sezon jest na tyle szalony, że lepiej nie ferować zbyt pochopnych wyroków. Bylebyśmy nie musieli drżeć do samiutkiego końca.

Radomiak Radom - Zagłębie Lubin

Stadion Miejski 06-05-2022, 18:00
PKO Ekstraklasa, Kolejka - Kolejka - 32

1:6
(0:3)
źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (4)


10.05.22 17:32
Tak wyobrazam sobie ze wygramy mecz z Lechem.
Jak ogramy Rakow (a nie jest to mission imposible) i Lech wygra to na 100% ma majstra. W ostatnich meczach to i mistrzowski Bayern dostaje w trabe...
Jeszcze raz, jesli urwiemy punkty Rakowowi to juz w przedostatniej kolejce przy wygranym swoim meczu Lech ma mistrza.
Aczkolwiek realne jest ze nawet 2 remisy nic nam nie dadza przy 2och wygranych Wisly...

Nadzieja umiera ostatnia

processing comment 0 0
10.05.22 17:09
guest profile picture
Leszek odpusci w ost meczu ? Ty siebie slyszysz ? Jestesmy w stanie wyszarpac jakies punkty ale trzeba grac madrze i wszystkie formacje musza sie angazowac w gre do przodu i do tylu. Maja rzygac ze zmeczenia po ost gwizdku. Byc albo nie byc. Chodyne dac do przodu facet jedt nie do zajechania. Schowac Balicia. Szysza nie na szpice. Zapierdalac !!!!

processing comment 0 0
09.05.22 17:12
https://weszlo.com/2022/05/09/lukasz-poreba-zaglebie-lubin-wywiad/

processing comment 0 0
09.05.22 16:57
Łabedzi spiew czy pyrrusowe zwyciestwo?

Lepiej byli wygrac 6x po 1-0...

Nadzieja umiera ostatnia.

Rakow ma juz obsrana zbroje... Trzeba to wykorzystac.
Jesli mecze dobrze sie uloza to moze i Leszek odpusci w ostatbim meczu...

processing comment 0 0