Marcin Włodarski (trener Zagłębia Lubin)
- Był to zupełnie inny mecz niż ten pucharowy. Bardziej zamknięty z obydwu stron. Przy stanie 0:0 mieliśmy bardzo dobrą sytuację, gdzie Dawid Kurminowski miał sam na sam. Nie było spalonego, więc po VARze bramka zostałaby uznana. Sam początek meczu natomiast to trochę się wycofaliśmy, nie chcieliśmy stracić szybko bramki, tak jak to miało miejsce ostatnio. Przetrwaliśmy trudny moment i zaczęliśmy dochodzić do głosu. W drugiej połowie mogłoby się wydawać, że byliśmy bliscy strzelenia bramki i w tym momencie nadzialiśmy się na kontrę Pogoni, gdzie wiedzieliśmy, że Pogoń stwarza zagrożenie właśnie przez piłki na wolne pole do Kamila Grosickiego, który urwał się i strzelił bramkę. Po tym trafieniu nie stwarzaliśmy za wielu sytuacji i to Pogoń mogła strzelić bardziej na 2:0 niż my na 1:1. Do momentu straty gola realizowaliśmy swój plan, ale ostatecznie wyjeżdżamy z zerowym dorobkiem punktowym.
Cześć, funkcjonujemy nieprzerwanie od roku 2012 i jesteśmy wiodącym oraz najlepszym nieoficjalnym portalem poświęconym Zagłębiu Lubin. Omawiamy różnorodne tematy związane z zespołem piłkarskim oraz dwoma drużynami piłki ręcznej. Jeśli doceniasz naszą pracę, postaw proszę wirtualną kawkę! Dziękujemy! :)



