Marcin Włodarski (trener Zagłębia Lubin)
- Obym to mówił za każdym razem, że lepiej wygrać niż przegrać. Mieliśmy tylko jedną jednostkę treningową. Wielki szacunek dla drużyny, że tak szybko była w stanie złapać mój styl gry. Oczywiście mamy jeszcze rzeczy, które będziemy poprawiać, natomiast jak na jeden trening myślę, że zaskoczyliśmy Radomiaka nie tylko systemem, ale też agresywnością. Było widać, że z każdą minutą to my zaczynaliśmy przeważać na boisku. W pierwszej połowie rywale mieli sporo stałych fragmentów, ale nasza linia obrony spisywała się bardzo dobrze. Drugi mecz na zero z tyłu, więc nie ma co narzekać.
- Spakowałem się na zgrupowanie kadry, poleciałem do USA, a wróciłem jako trener Zagłębia. Na szczęście moja żona jest bardzo wyrozumiała, a córka zrobiła mi nawet bransoletkę w barwach klubu. Dzieje się dużo i szybko, ale cieszę się, że chłopcy podążyli za mną. Trudno teraz powiedzieć, kiedy będzie można obiektywnie stwierdzić, że to już jest moje Zagłębie. Chcieliśmy grać ofensywnie i dobrze broniliśmy, stosując wysoki pressing. Z tygodnia na tydzień będziemy starali się to poprawiać. Nie skupiam się tylko na Tomku Pieńce, mimo że wiele się po nim oczekuje. Szansę na rozwój ma każdy. Wierzę, że jako drużyna będziemy coraz lepsi. Wczoraj na jedynym treningu ćwiczyliśmy system z trójką z tyłu, a dziś oddaliśmy 22 strzały, co bardzo mnie cieszy. Chodzi o to, by piłkarze chcieli grać i wykorzystywali swoje umiejętności. Jestem pewien, że w tym kierunku będziemy się rozwijać. Zauważyłem, że przy wyniku 0:0 kibice zaczęli opuszczać stadion, więc tym bardziej cieszy mnie to zwycięstwo. Ci, którzy wyszli przed końcem, mogą teraz żałować.
Cześć, funkcjonujemy nieprzerwanie od roku 2012 i jesteśmy wiodącym oraz najlepszym nieoficjalnym portalem poświęconym Zagłębiu Lubin. Omawiamy różnorodne tematy związane z zespołem piłkarskim oraz dwoma drużynami piłki ręcznej. Jeśli doceniasz naszą pracę, postaw proszę wirtualną kawkę! Dziękujemy! :)

