Przed starciem Zagłębia z Cracovią porozmawialiśmy z Panem Michałem Knurą, dziennikarzem portalu LoveKraków.pl. Zapytaliśmy między innymi o wpływ dużej liczby obcokrajowców na szatnię "Pasów", a także o przewidywania co do niedzielnego spotkania.

Jak oceniłby Pan postawę Cracovii w pierwszych kolejkach sezonu 2020/21?

- Zespół gra w kratkę. Co prawda przegrał tylko raz – w el. Ligi Europy, ale nie złapał jeszcze właściwego rytmu. Remisy z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Stalą Mielec trzeba traktować jako stratę punktów, choć w tym drugim spotkaniu, na podstawie gry, Pasom nie należał się nawet punkt. Prawdziwy test przyjdzie w kolejnych spotkaniach, starcie z Zagłębiem będzie pierwszym z mocnym rywalem.

Analogicznie – co sądzi Pan o dyspozycji „Miedziowych” w dotychczas rozegranych spotkaniach?

- Widać, że zespół jest dobrze przygotowany fizycznie, świadczą o tym bramki decydujące o wygranych u siebie z poznańskimi zespołami. Nie jest to drużyna stawiająca autobus w polu karnym, tylko zamierza grać do przodu. Zobaczymy, czy i jak uda się zastąpić Damjana Bohara, który niebawem odejdzie z klubu.

Co może być Pana zdaniem siłą Cracovii w obecnej kampanii?

- Marcos Alvarez. Przekonanie napastnika do wyboru ekstraklasy było majstersztykiem. Jeżeli zgra się z zespołem, może dać kilkanaście lub więcej bramek. Jest silny, trudno o przestawić. Do tego świetnie wykonuje stałe fragmenty, które mają być poważną bronią Pasów.

Odwrócę pytanie – czego najbardziej obawiać się powinni przeciwnicy Zagłębia?

- Nieszablonowości w ataku i tego, co wymyśli Filip Starzyński.

Trzon składu „Pasów” od kilku sezonów stanowią obcokrajowcy. O kadrze Cracovii możemy bez wątpienia stwierdzić, że jest wielonarodowościowa. Czy Pana zdaniem ma to duży wpływ na zespół?

- Cracovia sprowadzała solidnych, albo lepszych niż solidnych obcokrajowców, ale miała też kilka poważnych wpadek transferowych. Niektórzy – jak Bojan Cecarić – są jeszcze w klubie.  Myślę, że jest to bez wpływu na zespół w dzisiejszym świecie, gdzie jednak znajomość języka obcego to prawie norma.

Co może Pan powiedzieć o potencjale, jaki drzemie w obydwu zespołach?

- Cieszę się, że już niedługo Cracovia dołączy do Zagłębia i będzie miała jedną z najlepszych baz treningowych w Polsce. Dzięki temu będzie mogła stawiać na młodych i rozwijać się, na stałe zostając w czołówce. Odejście Helika, a także kilka poważnych urazów to duże osłabienie.

- W Zagłębiu widzę niezły balans między młodością a doświadczeniem. Nie podoba mi się za to sponsoring ze strony spółki skarbu państwa. Spółki powinny wspierać sport reprezentacyjny, olimpijski, a nie kluby. Oczywiście Zagłębie nie jest tu jedynym przykładem.

Czy zgodzi się Pan ze mną, że o ile w przypadku Zagłębia ubiegły sezon był bardzo dużym rozczarowaniem, o tyle Cracovia zaprezentowała się całkiem nieźle, triumfując w Pucharze Polski i zajmując 7. lokatę w lidze.

- W przypadku "Miedziowych" – pełna zgoda, potencjał był na grupę mistrzowską. Cracovia, mimo dość wąskiej ławki, w lidze zawiodła, bo źle zaprezentowała się przed pandemią i po wznowieniu meczów. Oczywiście mogła być lokatę lub dwie wyżej, jednak w końcówce wszystko zostało podporządkowane pod Puchar Polski.

Kończąc naszą rozmowę – jakiego spotkania spodziewa się Pan w niedzielę?

- Oba zespoły lubią strzelać w końcówce, więc nie wychodźcie zbyt szybko ze stadionu i nie zmieniajcie kanału w telewizji. Uważam, że będzie remis 2:2.

***

Spotkanie Zagłębie Lubin – Cracovia zaplanowano na niedzielę na godzinę 15:00. Będzie to 33 stracie obu zespołów. Wszystkich kibiców Zagłębia gorąco zachęcamy do pojawienia się na trybunach. O możliwościach kupna biletu przeczytacie klikając tutaj.

źródło: Własne

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (0)