Brak roszad w ataku
Piotr Stokowiec nie zdecydował się na to, by cokolwiek zmienić w formacji ataku. Niezadowalająca dyspozycja Martina Dolezala, która w zasadzie trwa jeszcze od zeszłego sezonu, nie była najwidoczniej powodem, by nieco poprzestawiać pionki na przedzie. No i niestety swoją kiepską formę Martin pokazał również w niedzielne, deszczowe popołudnie, bo w starciu z Radomiakiem drużyna nie miała z niego żadnego pożytku.
Indolencja strzelecka trwa w najlepsze
Piłkarze Zagłębia Lubin nadal mają duży problem ze strzelaniem bramek. Choć może widać mały progres, w porównaniu do poprzednich meczów, tak nadal postawa lubinian pod bramką przeciwników pozostawia wiele do życzenia. Choć sprowadzenie napastnika jest bardzo ważne, śmiemy wątpić, czy akurat to rozwiąże nasze problemy, bo jak widać problem pod bramką przeciwnika jest systemowy i wykracza wyraźnie poza formację ataku.
Na bakier z koncentracją
Obrona Zagłębia Lubin przy stracie bramki zachowała się kuriozalnie. Obrońcy do spółki z asekurującymi pomocnikami dopuścili się kryminału, który wynikał nie z braku umiejętności, a z braku koncentracji. Na bardzo duży ochrzan od sztabu zasługuje również Łukasz Łakomy, bo to po jego idiotycznej stracie Radomiak oddał strzał, po którym był feralny stały fragment. Resztę historii znacie.
Zbyt późna reakcja
Nie wiemy, dlaczego tak długo ze zmianami zwlekał trener Stokowiec. Po pierwsze, już abstrahując od tego, że Martin Doleżal powinien nie wyjść na drugą połowę, widać było jak na dłoni, że Zagłębie w pierwszym kwadransie drugiej części meczu jest gorsze od przeciwnika i przydałaby mu się świeża krew. Tymczasem pierwsze zmiany mieliśmy dopiero w 62. minucie, gdy było już naprawdę gorąco. I - jak zapewne się domyślacie - pierwszym, ani drugim zmienionym piłkarzem nie był Martin Dolezal.
Posucha w domu
Przegrana z Radomiakiem Radom oznacza, że Zagłębie Lubin pozostaje nadal bez zwycięstwa przed własną publicznością. Szkoda tak frajerskiej straty punktów, bo patrząc na przebieg boiskowych poczynań, dziś mieliśmy mecz do wygrania.
21 sierpnia 2022, 15:00 - Lubin (Stadion Zagłębia)
Zagłębie Lubin 0:1 Radomiak Radom
bramka: Raphael Rossi 76
Zagłębie Lubin
89. Kacper Bieszczad - 11. Arkadiusz Woźniak, 2. Bartosz Kopacz, 4. Jarosław Jach, 8. Guram Giorbelidze (79, 77. Mateusz Bartolewski) - 26. Kacper Chodyna (62, 9. Tornike Gaprindaszwili), 6. Tomasz Makowski, 99. Łukasz Łakomy, 18. Filip Starzyński (62, 33. Kōki Hinokio), 29. Cheikhou Dieng (79, 39. Damjan Bohar) - 15. Martin Doležal (83, 17. Szymon Kobusiński).
Radomiak Radom
91. Filip Majchrowicz - 30. Mateusz Grzybek, 29. Raphael Rossi, 16. Mateusz Cichocki, 33. Dawid Abramowicz - 9. Leândro (66, 7. Lisandro Semedo), 23. Filipe Nascimento, 10. Roberto Alves, 2. Thabo Cele (90, 35. Daniel Łukasik), 20. Luís Machado (80, 11. Daniel Pik) - 13. Maurides (81, 99. Michał Feliks).
żółte kartki: Cichocki, Abramowicz, Filipe Nascimento.
sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
widzów: 4908.