Trener Leszek Ojrzyński nie zdecydował się na rotacje i postawił dokładnie na ten sam skład, który kilka dni wcześniej pokonał Arkę Gdynia. Spotkanie szybko pokazało jednak, że był to wybór nietrafiony. Lubinianie od pierwszego gwizdka byli ospali i zagubieni, a gospodarze bez większego wysiłku narzucili swój styl. Już w 2. minucie musieli ratować się szczęściem – strzał Mauridesa z bliskiej odległości wybronił Hładun.
W 13. minucie Radomiak objął prowadzenie. Po uderzeniu Rafała Wolskiego piłka odbiła się od Leonardo Rochy i wylądowała w siatce, zapisując naszemu napastnikowi niefortunne trafienie samobójcze. Ten sam zawodnik popełnił błąd także przy drugiej bramce – w 30. minucie przegrał pojedynek w polu karnym, a następnie główkujący Steven Kingue podwyższył wynik na 2:0. Do przerwy przewaga gospodarzy była bezdyskusyjna, a jedyną godną odnotowania próbę "Miedziowych" oddał Marcel Reguła, któremu zabrakło jednak precyzji i siły.
Po zmianie stron sytuacja niewiele się zmieniła, mimo że trener Ojrzyński wpuścił na boisko Tomasza Makowskiego i Damiana Michalskiego już od 46. minuty. Już osiem minut po wznowieniu gry Radomiak zadał kolejny cios – Jan Grzesik wykorzystał chaos w szeregach Zagłębia i bez problemu pokonał Hładuna. Chwilę później gospodarze mogli prowadzić jeszcze wyżej, lecz bramkarz "Miedziowych" zatrzymał Rafała Wolskiego.
Dopiero w 69. minucie kibice Zagłębia doczekali się honorowego trafienia. Błąd Grzesika w wyprowadzeniu piłki wykorzystał Leonardo Rocha, który tym razem zrehabilitował się częściowo za wcześniejsze błędy i zdobył gola po sytuacji sam na sam z Majchrowiczem, po tym jak otrzymał podanie od Filipa Kocaby. W końcówce goście próbowali jeszcze odwrócić losy spotkania. Najpierw Aleks Ławniczak dobrze główkował po wrzutce Makowskiego, ale Majchrowicz pewnie interweniował. Następnie w 85. minucie sędzia wskazał na wapno po faulu Mateusza Cichockiego na Michalisie Kosidisie, lecz analiza VAR pokazała minimalnego spalonego i „jedenastka” została cofnięta.
W doliczonym czasie Rocha miał jeszcze dwie niezłe okazje na zmniejszenie rozmiarów porażki, ale w obu przypadkach górą był Majchrowicz. Ostatecznie Zagłębie przegrało w Radomiu 1:3, a patrząc na pełne 90 minut, wynik był w pełni zasłużony i mógł być nawet wyższy na korzyść gospodarzy.
Kolejne spotkanie ligowe "Miedziowi" rozegrają 19 października o godzinie 17:30, kiedy w Lubinie podejmą Legię Warszawa.
11. kolejka PKO BP Ekstraklasy
4 października 2025 r., godz. 17:30 | Stadion im. Braci Czachorów, Radom
Radomiak Radom 3:1 Zagłębie Lubin
bramki: Rocha 13 (s.), Kingué 30, Grzesik 53 - Rocha 69
Radomiak Radom
1. Filip Majchrowicz - 24. Zié Ouattara, 14. Steve Kingué, 16. Mateusz Cichocki, 13. Jan Grzesik - 15. Abdoul Tapsoba (89, 7. Vasco Lopes), 6. Romário Baró (77, 77. Chrístos Dónis), 2. Ibrahima Camará (89, 28. Michał Kaput), 27. Rafał Wolski (77, 10. Roberto Alves), 21. Elves Baldé (70, 11. Capita) - 25. Maurides.
Zagłębie Lubin
30. Dominik Hładun - 16. Josip Ćorluka (46, 4. Damian Michalski), 25. Michał Nalepa, 5. Aleks Ławniczak, 35. Luka Lučić - 44. Marcel Reguła (76, 17. Mateusz Wdowiak), 39. Filip Kocaba, 8. Damian Dąbrowski (46, 6. Tomasz Makowski), 18. Adam Radwański (54, 9. Michális Kossídis), 77. Kajetan Szmyt (68, 19. Jakub Sypek) - 55. Leonardo Rocha.
żółte kartki: Reguła, Nalepa, Michalski.
sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).
widzów: 6226.
