Męczarnie w Kleczewie
Piast Kobylin, MKS Kluczbork, Bytovia Bytów, Huragan Morąg, Chojniczanka Chojnice, Motor Lublin. Historia pucharowych kompromitacji Zagłębia Lubin jest długa. Mając z tyłu głowy rozrywkę, jaką na przestrzeni lat serwowali nam w Pucharze Polski "Miedziowi" ostrożnie, ale i z szyderczym uśmiechem czekaliśmy na spotkanie ekipy Waldemara Fornalika z trzecioligowym Sokołem. No i znów były perturbacje.
Przed meczem trudno było wyobrazić sobie inny scenariusz niż pewne zwycięstwo ekipy prowadzonej przez Waldemara Fornalika, nawet jeżeli trener Zagłębia zdecydował się desygnować do gry przede wszystkim rezerwowych. Zaczęło się ciekawie, bowiem w 7. minucie gospodarze z Kleczewa wyszli na prowadzenie za sprawą fatalnego zachowania Szymona Weiraucha i trafienia Huberta Kaptura. "Miedziowi" odpowiedzieli stosunkowo szybko. W 14. minucie gola wyrównującego strzelił Tornike Gaprindashvili, a osiem minut później bramkę na 2:1 zdobył Marek Mróz. Taki widniał na tablicy wyników aż do gwizdka arbitra, kończącego pierwszą część meczu.
Wydawało się, że obowiązkiem Zagłębia będzie pójście po kolejne trafienia. No ale przecież wszyscy znamy "Miedziowych" z rozgrywek krajowego pucharu, prawda? W 66. minucie zrobiło się 2:2. Konkretniej, na listę strzelców wpisał się Mateusz Wzięch. Jak się póżniej okazało, bramka ta sprawiła, że do ostatecznego rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. W niej Zagłębie przechyliło szalę wygranej na swoją korzyść. Decydującego gola strzelił Juan Munoz. Najważniejszy jest awans, natomiast styl pozostawia wiele do życzenia.
Kurde, zastanówmy się nad sobą
Do kompromitacji zabrakło naprawdę niewiele. Wszyscy jesteśmy wszakże w stanie wyobrazić sobie scenariusz, w którym, kolokwialnie rzecz ujmując, jakiś farfocel wpada nie do bramki Sokoła, a do bramki strzeżonej przez Weiraucha. Zagłębie Lubin odbębniło w Kleczewie zadanie, które miało do wykonania, ale zrobiło to na odwal się, prosząc się o problemy. Taka postawa po prostu nie przystoi ekstraklasowemu zespołowi, który ma aspiracje, aby po latach posuchy powalczyć o coś więcej.
A no i brawo za postawę dla zawodników Sokoła.
Piłkarze Zagłębia Lubin po wyeliminowaniu trzecioligowca po dogrywce w 1/32 Pucharu Polski:#SOKZAG #PucharPolski https://t.co/GL88iwqzaC pic.twitter.com/eZvzr7bND2
— rzemcio92 (@rzemcio92) September 27, 2023
27 września 2023, 15:00 - Kleczew (Stadion Miejski)
Sokół Kleczew 2:3 pd. Zagłębie Lubin
bramki: Kaptur 7, Wzięch 66 - Gaprindaszwili 14, Mróz 22, Muñoz 101
Sokół Kleczew
1. Sebastian Lorek - 19. Michał Grobelny (106, 13. Cezary Stańczyk), 5. Adrian Kaliszan, 3. Hubert Kaptur, 15. Jan Andrzejewski - 7. Gracjan Konieczny (60, 18. Kacper Kroczyński), 6. Tomasz Kowalczuk (106, 14. Dawid Szygenda), 17. Kacper Andrzejewski (77, 8. Kacper Friska), 10. Mateusz Wzięch (90, 11. Wojciech Klimko), 20. Miłosz Matuszewski - 9. Krystian Pawlak.
Zagłębie Lubin
22. Szymon Weirauch - 27. Bartłomiej Kłudka (86 Juan Muñoz), 25. Michał Nalepa, 74. Kamil Kruk, 55. Luís Mata - 39. Damjan Bohar (67 Mateusz Wdowiak), 20. Marko Poletanović (74 Damian Dąbrowski), 29. Daniel Dudziński (46 Tomasz Makowski), 17. Marek Mróz, 9. Tornike Gaprindaszwili (67 Mateusz Grzybek) - 11. Arkadiusz Woźniak.
żółte kartki: Matuszewski, Grobelny, Pawlak, Friska - Kruk.
sędziował: Paweł Horożaniecki (Żary).