Dla Jarosława Jacha to powrót do Zagłębia po 4,5 sezonu. Do Zagłębia Lubin przeszedł on w 2014 roku po pozytywnym przejściu testów sportowych w drużynie rezerw. Początkowo nie wyglądał lepiej od innych zawodników, ale z każdym miesiącem się rozwijał. Przełomowy okazał się być sezon spadkowy, gdzie na poziomie I ligi Jach okrzepł u boku Lubomira Guldana. Po awansie do rozgrywek ekstraklasy Jach również grał regularnie, od czasu do czasu wymieniając się miejscem z innymi zawodnikami. W sumie dla naszej drużyny podczas pierwszej przygody z nią rozegrał 78 meczów, zdobył w nich 4 bramki.
- Jestem bardzo zadowolony z powrotu Jarka Jacha do Lubina. Wnosił dużo jakości do zespołu podczas swojego pierwszego okresu w Zagłębiu, co zaowocowało transferem do Crystal Palace. Teraz również wiele obiecujemy sobie po jego postawie. Jesteśmy pewni wysokich umiejętności naszego zawodnika, dodatkowo ma on za sobą kilkuletnie doświadczenie nabyte zarówno za granicą, jak i w barwach Rakowa. Zdajemy sobie sprawę, że Jarek przechodził też trudniejsze okresy, ale jest bardzo ambitnym piłkarzem i z pewnością bardzo nam pomoże w najbliższych sezonach. Witamy ponownie w Lubinie - powiedział Prezes Zarządu Zagłębia Lubin S.A. Michał Kielan.
- Dołączył do nas dobry znajomy Jarek Jach po kilkuletniej nieobecności w Zagłębiu, po nieudanych zagranicznych wojażach i dużym transferze do Crystal Palace. Wraca do nas nasz zawodnik, który występował w dobrym okresie Zagłębia, przed transferem do Anglii. Jestem przekonany, że Jarek wróci na właściwe tory. Pod okiem trenera Piotra Stokowca będziemy mieli korzyść z gry Jarka i wróci do dyspozycji, którą pamiętamy. Można powiedzieć, że poszukiwania środkowego obrońcy zostały dziś zakończone. Na tej pozycji mamy już komplet zawodników. Liczymy na to, że Jarek znacznie podniesie poziom gry i rywalizację wśród stoperów. Jarek, życzymy powodzenia - powiedział Dyrektor Pionu Sportowego Piotr Burlikowski.
Pod koniec angielskiego okna transferowego, 23 stycznia 2018 roku, Jach przeszedł za niezłe pieniądze do Crystal Palace. W stołecznym klubie taryfy ulgowej nie dostał i bardzo trudno było mu wywalczyć miejsce w kadrze meczowej. W zespole z Londynu wystąpił tylko raz w EFL CUP i raz znalazł się na ławce rezerwowych – świeżo po transferze, w meczu z Manchesterem United. Do tego sześciokrotnie zagrał dla drugiego zespołu Crystal Palace. Podczas pobytu w tej drużynie był kilkukrotnie wypożyczany - do Fortuny Sittard (3 mecze), Caykur Rizespor (9 meczów, 1 gol), FC Sheriff Tyraspol (20 meczów) i Raków Częstochowa (39 meczów, 3 gole, 3 asysty). To właśnie w Rakowie Jach pokazał, że jeszcze może zawalczyć o swoją karierę, bo w tym zespole wyglądał przyzwoicie.
Miniony sezon był jednak dla Jacha bardzo słaby, bo wystąpił w zaledwie czterech meczach (EFL Trophy oraz Premier League U-23). Jego forma jest zatem jedną wielką zagadką.
28-letni środkowy obrońca przeszedł do Zagłębia Lubin na zasadzie wolnego transferu, bowiem 30 czerwca wygasa jego umowa z londyńskim Crystal Palace. Z „Miedziowymi” podpisał kontrakt do 30 czerwca 2025 roku.
- Cieszę się, że wracam do miejsca, w którym ukształtowałem się jako piłkarz. Jestem zadowolony z tego, że w końcu podpisuję wieloletni kontrakt. Chcę się ustabilizować, wrócić do bardzo dobrej dyspozycji i walczyć o najwyższe cele z drużyną. Towarzyszą mi same pozytywne emocje i jestem naładowany pozytywną energią. Myślę, że zarówno mnie, jak i całą drużynę czeka ciekawy sezon - mówi Jach.
Witamy ponownie w zespole i życzymy w przyszłości większej wstrzemięźliwości w publicznym wygłaszaniu poglądów, bo przy odejściu chyba nie wszystko zagrało tak, jak powinno.