Pomimo licznych trudności Zagłębie Lubin zdołało wywalczyć cenny remis 1:1 w meczu 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy przeciwko Cracovii. “Miedziowi” od 9. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce Michała Nalepy, a chwilę później znaleźli się niemalże dramatycznej sytuacji, tracąc bramkę. Jednak dzięki determinacji, lepszej grze w drugiej połowie i trafieniu Jarosława Jacha w doliczonym czasie gry, lubinianie zdobyli niezwykle ważny punkt.

Po przerwie spowodowanej zawieszeniem za żółte kartki do składu Zagłębia powrócił Damian Dąbrowski. Również Michał Nalepa i Aleks Ławniczak, którzy przed tygodniem zmagali się z problemami zdrowotnymi, znaleźli się w wyjściowej jedenastce. Pozostałe wybory personalne trenera Marcina Włodarskiego były zgodne z przewidywaniami i tym, co widzieliśmy w ostatnich meczach.

Spotkanie mogło rozpocząć się idealnie dla „Miedziowych”. Już w 2. minucie Tomasz Pieńko trafił do bramki, lecz sędzia odgwizdał spalonego. Analiza VAR potwierdziła, że decyzja o anulowaniu gola była słuszna.

Chwilę później sytuacja Zagłębia diametralnie się pogorszyła. W 6. minucie Michał Nalepa sfaulował Benjamina Kallmana, który wychodził na czystą pozycję. Początkowo sędzia Damian Kos pokazał obrońcy żółtą kartkę, ale po obejrzeniu powtórki zdecydował się na czerwoną. Nalepa próbował tłumaczyć, że wcześniej został uderzony łokciem przez Kallmana, jednak arbiter uznał, że nie ma o czym rozmawiać. Decyzja odesłania doświadczonego defensora do szatni okazała się kluczowa dla dalszego przebiegu meczu. Lubinianom nie było zbyt łatwo.

Niedługo później Cracovia wyszła na prowadzenie. Po udanej akcji Fabiana Bzdyla i Davida Olafssona, 16-letni wychowanek krakowskiego klubu, zdobył swojego pierwszego gola w ekstraklasie. Grające w osłabieniu Zagłębie miało ogromne problemy, by nawiązać równorzędną walkę. Gospodarze kontrolowali przebieg gry i mieli kilka okazji na podwyższenie wyniku. Najbliżej był Mikkel Maigaard, którego strzał Dominik Hładun sparował na słupek.

Po przerwie obraz gry nie uległ za bardzo zmianie. Cracovia w dalszym ciągu dyktowała tempo, spokojnie operując piłką na połowie rywala. Z biegiem czasu gospodarze wydawali się jednak zadowoleni z jednobramkowego prowadzenia i nie forsowali tempa. Choć mieli kilka szans na zamknięcie meczu, brakowało im skuteczności. W końcówce Filip Rózga zdobył gola na 2:0, lecz trafienie zostało anulowane z powodu minimalnego spalonego.

W doliczonym czasie gry Zagłębie niespodziewanie wyrównało. Po uderzeniu Marka Mroza i interwencji Henricha Ravasa, piłkę do siatki skierował Jarosław Jach, ustalając wynik na 1:1. Cracovia, mimo wyraźnej przewagi, mogła żałować niewykorzystanych sytuacji, które ostatecznie kosztowały ją utratę dwóch punktów.

Zagłębie zremisowało głównie dzięki determinacji. Choć w starciu z „Pasami” popełniło wiele błędów, to jednak do końca walczyło o odwrócenie niekorzystnego rezultatu, za co zostało nagrodzone.

29 listopada 2024, 18:00 - Kraków (stadion Cracovii)

Cracovia 1:1 Zagłębie Lubin

bramki: Bzdyl 10 - Jach 90

Cracovia

27. Henrich Ravas - 25. Otar Kakabadze (59, 77. Patryk Janasik), 24. Jakub Jugas, 5. Virgil Ghiță, 3. Andreas Skovgaard, 19. Davíð Kristján Ólafsson - 14. Ajdin Hasić (74, 17. Mateusz Bochnak), 88. Patryk Sokołowski, 11. Mikkel Maigaard, 23. Fabian Bzdyl (59, 18. Filip Rózga) - 9. Benjamin Källman.

Zagłębie Lubin

30. Dominik Hładun - 31. Igor Orlikowski (46, 33. Jarosław Jach), 25. Michał Nalepa, 5. Aleks Ławniczak - 27. Bartłomiej Kłudka (46, 9. Václav Sejk), 8. Damian Dąbrowski, 6. Tomasz Makowski (79, 90. Dawid Kurminowski), 7. Marek Mróz, 17. Mateusz Wdowiak - 21. Tomasz Pieńko, 11. Arkadiusz Woźniak (11, 2. Bartosz Kopacz).

żółte kartki: Rózga - Kurminowski, Kopacz, Dąbrowski, Jach.
czerwona kartka: Michał Nalepa (9. minuta, Zagłębie, za faul taktyczny).
sędziował: Damian Kos (Gdańsk).
widzów: 9329.

Cześć, funkcjonujemy nieprzerwanie od roku 2012 i jesteśmy wiodącym oraz najlepszym nieoficjalnym portalem poświęconym Zagłębiu Lubin. Omawiamy różnorodne tematy związane z zespołem piłkarskim oraz dwoma drużynami piłki ręcznej. Jeśli doceniasz naszą pracę, postaw proszę wirtualną kawkę! Dziękujemy! :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Cracovia - Zagłębie Lubin

Stadion Cracovii im. Józefa Piłsudskiego 29-11-2024, 18:00
PKO Ekstraklasa, Kolejka - 17. kolejka

1:1
(1:0)
źródło: Własne, 90minut.pl

KONKURS TYPERA

mkszaglebie.pl
Sprawdź swoje umiejętności i typuj z MKSZaglebie.pl. Wygrywaj nagrody!

DODAJ KOMENTARZ (NIEZALOGOWANY)

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona!
 

KOMENTARZE (16)


02.12.24 11:16
   Niestety pensje dla graczy Zagłębia to raczej ślepy tor. Nie tak dawno było podsumowanie budżetów i wydatków na płace klubów ekstraklasy sezon 23/24. Zagłębie wydawało na płace ponad 2 razy więcej niż mistrzowska Jagiellonia. Nie wiem ile, ale taki Dąbrowski, Hładun, Wdowiak czy Szmyt mają konkretnie by grać w takim o nic grającym Zagłębiu. Ja wiem, że kibice chcieli by gracze byli przywiązani do barw, by ryli na boisku, ale prawda jest taka, że większość to najemnicy i czasami bardzo kiepscy . Budżet płacowy Zagłębia jest raczej spuchnięty i nie liczył bym by był sztucznie zwiększany.

processing comment 0 0
01.12.24 20:40
@[UserID=244]ImprezowyKotek[/user] dział skautingu? Przecież ten dział u nas leży i kwiczy. Prezes? Wątpię że trafiłby chociaż z 1 transferem na 20 możliwych. Jasne nie ma kasy na transfery ale zobacz jak działa Dyrektor Masłowski z Jagielloni. Długo obserwuje zawodnika. Doskonale zna profil jakiego drużyna potrzebuje i nie za miliony ściąga idealnie pasujących zawodników. U nas jest potrzeba kogoś takiego. Pracowitego, ambitnego, FACHOWCA. Oczywiście ze nie chciałbym tu Trałki na odcinanie kuponów. Ale potrzebujemy kogoś kto tu przyjdzie i zrobi podobną robotę albo choć w przybliżeniu dobrą jak Masłowski w Jadze.

processing comment 3 0
01.12.24 17:57
guest profile picture
Gosc13 (Gość)
Chciałbym odnieść się do Hładuna. Dla mnie ten chłopak nie umie grać nogami , no to to jeszcze pół biedy . Zwróćcie jednak uwagę że  na przedpolu to tragedia.  Jest tak przyspawany do bramki że szok. Dyby nie to , to o ile mniej byłoby zagrożenia pod naszą bramką. Szkoda mi trochę Weiraucha . Nie był może super, ale inna charakterystyka. Warto byłoby nad nim popracować . Wydaje mi się że miał potencjał .

processing comment 3 3
01.12.24 10:41
@[UserID=353]Skaza[/user] jeśli dyrektorem sportowym miałby być ktoś taki jak Łukasz Trałka, to możemy się bez niego obejść. Mamy prezesa, mamy trenera, mamy dział skautingu. Niech usiądą razem i wybiorą zawodników, którzy mieliby przyść do klubu. Kasy na wielkie transfery nie ma, to myślę, że zamiast płacić dyrektorowi, można pieniądze przeznaczyć na pensję dla gracza. Dyrektor sportowy przyszedłby pewnie już z gotową listą graczy od zaprzyjaźnionych menadżerów. 

processing comment 6 0
30.11.24 20:00
     Michał Nalepa który to już raz. Miałem taki moment, że wszelkie żale na niego uważałem za nieuzasadnione, ale ile można. Już nie wspomnę, że był głównym architektem spadku Lechii Gdańsk, ale całokształt jego grania w Zagłębiu jest tragikomiczny. Który to raz, że wychodząc za napastnikiem na 40 metr pan Michał dostaje kartkę. Ktoś powie, że trzeba grać agresywnie i z tym można się zgodzić, ale gra tego pana zakrawa na głupotę. Zawsze jest tak samo. Idzie za graczem i go jedzie od tyłu albo jak to się nie udaje bo gracz przeciwny jest zwrotniejszy to go łapie za garderobę i przewraca. Ten gracz ma już 3 dych na karku i niestety nie ma ani zwrotości, ani szybkości, a to znaczy że swej gry nie zmieni i będzie zawsze taką miną i nie wiadomo kiedy coś wywinie. Ktoś się czepia Mroza, ale nie wiem czy ktoś zauważył, ale tan chłopak nie ma lewej nogi, nawet ma problem nią celnie podać na kilka metrów. Poza tym jest słaby technicznie i ginie gdy przeciwnik zagęści środek pola. Co do meczu to brawa za walkę i grę do końca i ogólnie na dobre nastawienie. Chociaż tak naprawdę Cracowia podała nam rękę, a nawet obydwie by tego nie przegrywać w pierwszej połowie kilkoma bramkami. Mieliśmy w meczu parę fajnych momentów gdy Cracowia zostawiła nam sporo miejsca, ale niestety brakło jakości naszym piłkarzom by to dobrze rozegrać, no i niestety Tomek Pieńko przypomniał jak grał w zeszłym sezonie. Kompletnie złe wybory. Nieskuteczne strzały gdy prosiło się o rozegranie i na odwrót. Wreszcie coś pokazał Hładun, czyli coś uratował, bo do tej pory wyglądało to słabo, a wręcz czasami tragicznie. Podsumowując moim zdaniem mecz dość szczęśliwy i fajnie że cały czas jest intensywność zespołu w grze. Czekam na mecz z Ległą, bo na puchar jakoś się nie nastawiam, chociaż ciekawy jestem jak wypadnie wysokie granie 3 obrońców przeciwko skrzydłowym Pogoni czy Legii.

processing comment 8 5
30.11.24 16:21
guest profile picture
Czy nie macie takiego wrażenia że Marek Mróz gra swój indywidualny mecz w Zagłebiu Lubin. Ma chłopak uderzenie ale nie raz mam wrażenie że Marek zamiast wykorzystać napastników to kreci swoje kółeczka i myśli że jest w cyrku i za wrażenia artystyczne bedą przyznawane punkty.
Brawa dla drużyny bo pokazali jak się walczy. W angli nawet sedzia by nie dał kartki za ten faul Nalepy.

processing comment 10 6
30.11.24 12:32
guest profile picture
Oldboy (Gość)
Włodarski nie ma racji, Nalepa ewidentnie sfaulował zawodnika Cracowi, WAR Zsie nie pomylił a te wybryki Nalepy to jyluz nie pierwszy raz, czy ten Nalepa w końcu gdzieś sobie pójdzie czy trzeba go w przerwie wystawić na listę transferową, trenerzy i prezesi się zmieniają a Nalepa nie zatapialny

processing comment 9 11
30.11.24 06:30
Trener Wlodarski - osoba której tu potrzebowaliśmy! Cieszy mnie to jak jest ambitny, jak ekspresyjnie reaguje na wszystko co się dzieje na boisku i wokół. Sędziowie znów niesłusznie karzą Nalepe. Troszkę przygaszony jest Tomek Pieńko. Oby Trener na niego wpłynął i Tomek znów robił liczby. Trzymamy kciuki za awans do ćwierćfinału PP.
 
zastanawia mnie brak dyrektora sportowego, wydaje mi się ze powinien być w klubie i już od kilku tygodni lub nawet miesięcy pracować nad transferami, bo kadrowo wyglądamy na dolną cześć tabeli... 

Edytowano : 2024-11-30 06:30:42
processing comment 12 0
30.11.24 00:33
Szacun za walkę do końca.
Sędzia tragedia, czerwona kartka za nic....
Za te same faule różna interpretacja.... 
Ogólnie może nie zasłużenie ale na przekór wszystkim remisujemy.....
 
I jeszcze jedno odnośnie młodych grajków....
Wychodzi w pierwszej 11 taki Bzdyl i gra aż miło popatrzeć....a u nas młodzież jak już gra to jakaś taka jakby lekko otumaniona (oprócz Pieńki)
 
 
 
 

processing comment 9 1
29.11.24 23:49
guest profile picture
Bez przesady, że wcześniej ktoś by bronił wyniku, kiedy przegrywamy 1-0. Czego miałby bronić? Przecież sama bramka tez nie padła w wyniku jakiegoś geniuszu trenera i fanatystcznej akcji. Nie odmawiam walki do końca, tylko nie rozumiem sensu takich komentarzy.

processing comment 5 3
29.11.24 22:48
Bravo trener, gramy w 10, a on widząc, że jest szansa i Cracovia trochę odpuszcza to wpuszcza na boisko 2 napastników. Za czasów Waldka albo Stokowca to dawno byłoby murowanie bramki i wybijanie na ślepo. Nalepa nie może dostawać kartek za samo nazwisko... 

processing comment 19 0
29.11.24 22:42
guest profile picture
Djcoach (Gość)
Mateusz,zawsze bedziesz miał miedziane serce. Zagłebie pamieta.

processing comment 5 1
29.11.24 22:41
guest profile picture
Oldboy (Gość)
Uratowała nas gra szeroko całym boiskiem, taka gra jest widowiskowa i najlepiej wychodzi Zagłębiu, zasługa to Wlodrskiego, druga połowa mnie się podobała pomimo braków jakie są 

processing comment 6 0
29.11.24 21:25
guest profile picture
Dzisiejszy mecz pokazał co znaczy walka do końca meczu .Sukces rodzi się w bulach oby to było zwiastunem lepszego jutra.Za dzisiejszy mecz szacunek i powodzenia  w Szczecinie 

processing comment 19 0
29.11.24 20:26
Brawo brawo brawo! Prawie cały mecz w dziesięciu przegrywając 0:1, a wywozimy punkt. Piłkarzy mamy jakich mamy, ale na to co mógł wpłynąć trener Wlodarski, to ich mental i zaangażowanie w grę. Znów korzystne zmiany w przerwie, znów pomysł i odwaga. Nie zawsze się uda, ale przynajmniej teraz dajemy sobie szansę. Dziadovia sama sobie winna, wyszedł ich minimalizm, bo nastawili się tylko na kontry i oddali Zagłębiu kontrolę nad meczem. Wymagam więcej do Tomka Pieńki, bo w takim meczu musi wygrywać pojedynki i celnie podawać, jeśli chce być liderem drużyny. Co do czerwonej, to obiektywnie trudno ocenić, bo poszedł łokieć Kallmana, ale to było już kiedy Nalepa przegrywał pozycję i próbował łapać napastnika. Sędzia się wybroni, ale jego prowadzenie meczu bardzo słabe, nie widział kilku fauli. Mam nadzieję, że naszym uda się zregenerować na mecz PP i podbudowani tym meczem pokonamy Pogoń. 

processing comment 21 0
29.11.24 20:24
Brawa za walkę mimo osłabienia do końca. 

processing comment 24 0