Walka o prymat w Zagłębiu Miedziowym
O tym, jak ważny jest to mecz dla obu klubów i ich kibiców, nie trzeba było zbyt wiele mówić. Zarówno dla gospodarza, czyli Miedzi Legnica, jak i dla Zagłębia Lubin, prestiżowe zwycięstwo było po prostu konieczne - nic innego nie wchodziło w grę dla kibiców. Już przed pierwszym gwizdkiem było widać ciężki klimat meczu lokalnych rywali, szkoda tylko, że w sektorze gości nie pojawili się sympatycy naszego zespołu i bluzgi ze strony fanów Miedzi Legnica wędrowały w kierunku pustego sektora gości.
Pierwszy kwadrans dla Miedzi…
W pierwszym kwadransie spotkania gospodarze mocno siedli na naszych zawodników i starali się otworzyć bardzo szybko wynik meczu. Choć nieco nieporadnie się broniliśmy, to Miedź na nasze szczęście nie zdołała wbić nam bramki. W odpowiednich momentach na wysokości zadania stawał Kacper Bieszczad i obrońcy „Miedziowych”.
…i to by było na tyle
Lubinianie w kolejnych fazach meczu grali już lepiej, nie dawali się spychać do obrony i zaczęli wyprowadzać coraz groźniejsze ataki. W pierwszej połowie brakowało jednak zbyt często dokładności, dlatego mimo kilku sytuacji na przerwę zawodnicy obu ekip schodzili z zerowym dorobkiem bramkowym.
Druga połowa dla lubinian
W drugiej odsłonie meczu nasi piłkarze nadal starali się grać swoje i coraz odważniej poczynali sobie pod bramką gospodarzy. Przyciśnięcie Miedzi opłaciło się, bo w 53. minucie spotkania wyszliśmy na prowadzenie. Łukasz Łakomy z prawej strony uruchomił Kacpra Chodynę, ten dośrodkował mocno piłkę przed pole bramkowe, a niefortunnie interweniujący Jon Aurtenetxe skierował piłkę do własnej bramki.
Nasi piłkarze kontrolowali przebieg meczu w ostatnich dwóch kwadransach i nie pozwolili zespołowi z Legnicy na zbyt wiele. Dalej tworzyliśmy ciekawe okazje, ale brakowało skuteczności, o czym przekonaliśmy się, gdy pojedynek sam na sam z Pawłem Lenarcikiem przegrał Kacper Chodyna, czy Jarosław Jach po stałym fragmencie gry obił poprzeczkę.
Derby dla Zagłębia. W Regionie jesteśmy najlepsi
Choć nasza dominacja w regionie nad Miedzią Legnica na wielu płaszczyznach jest bezsprzeczna, tak piątkowy mecz jest potwierdzeniem tego, kto dominuje w Zagłębiu Miedziowym. Piłkarze Zagłębia Lubin unieśli ciężar gatunkowy pojedynku derbowego, dlatego wszyscy w Lubinie mogą się cieszyć z trzech punktów i utarcia nosa lokalnemu rywalowi.
12 sierpnia 2022, 18:00 - Legnica (Stadion Miejski)
Miedź Legnica 0:1 Zagłębie Lubin
bramka: Jon Aurtenetxe 52 (s)
Miedź Legnica
1. Paweł Lenarcik - 99. Jens Martin Gammelby, 25. Nemanja Mijušković, 13. Jon Aurtenetxe, 2. Carlos Julio Martínez - 18. Kamil Zapolnik (63, 9. Luciano Narsingh), 6. Szymon Matuszek, 10. Maxime Dominguez (69, 11. Koldo Obieta), 8. Chuca (69, 15. Santiago Naveda), 79. Olaf Kobacki - 7. Ángelo Henríquez (82, 59. Mehdi Lehaire).
Zagłębie Lubin
89. Kacper Bieszczad - 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 4. Jarosław Jach, 8. Guram Giorbelidze (71, 77. Mateusz Bartolewski) - 26. Kacper Chodyna (82, 11. Arkadiusz Woźniak), 6. Tomasz Makowski, 99. Łukasz Łakomy (82, 21. Tomasz Pieńko), 18. Filip Starzyński (65, 20. Marko Poletanović), 29. Cheikhou Dieng - 15. Martin Doležal (65, 17. Szymon Kobusiński).
żółte kartki: Kobacki, Matuszek, Henríquez, Martínez, Aurtenetxe - Kopacz.
sędziował: Paweł Malec (Łódź).
widzów: 5188.