Sytuacja Zagłębia Lubin po sobotnich meczach jest w zasadzie tragiczna, bo lubinianie znaleźli się na przedostatnim miejscu w tabeli, a mając w perspektywie spotkanie z Mistrzem Polski, w dodatku na jego terenie, najbliższy czas na pewno nie napawa sympatyków Zagłębia optymizmem. Tak czy inaczej, nie mamy nic do stracenia i trzeba w starciu z Lechem Poznań uzyskać korzystny rezultat.
Z Lechem Poznań graliśmy do tej pory 70 razy, a bilans historycznych gier jest bardziej korzystny dla naszych rywali, który wygrał 28 meczów, przy 21 remisach i 21 wygranych lubinian. Jesienny mecz w Lubinie zakończył się remisem 1:1, a gole zdobywali Łukasz Łakomy i Mikael Ishak.
Po sobotnich meczach Lech Poznań jest 3. w tabeli PKO BP Ekstraklasy i niezależnie od pozostałych wyników w tej kolejce, na pewno nie wypadnie poza podium – nawet w przypadku porażki z naszym zespołem. Pozostaje otwarta kwestia, czy w przypadku wygranej z „Miedziowymi”, zdoła dogonić Legię – ta wszak musiałaby stracić punkty w swoim meczu. Zagłębie Lubin po porażce z Piastem Gliwice oraz ułożeniu wyników innych drużyn znalazło się w bardzo niekorzystnym położeniu. Lubinianie są na przedostatnim miejscu w tabeli i choć do końca sezonu pozostało jeszcze sporo meczów, to jednak pierwszy alarm wybrzmiał właśnie po porażce z gliwiczanami.
W starciu z Zagłębiem trener John van den Brom nie będzie mógł skorzystać przede wszystkim z Jesper Karlströma oraz Radosława Murawskiego, którzy są zawieszeni za kartki. O jedno „żółtko” od zawieszenia są Barry Douglas, Alan Czerwiński, Mikael Ishak, Michał Skóraś, Afonso Sousa, Kristoffer Velde. Ze względu na powyższe oraz to, że Lech jest w zasadzie w przededniu rewanżu z Bodø/Glimt w rozgrywkach europejskich, możemy spodziewać się roszad w składzie gospodarzy, o czym zresztą mówił w rozmowie z nami Dawid Dobrasz, dziennikarz serwisu Meczyki.pl. - Sądzę, że na mecz z „Miedziowymi” w środku pola wystąpią Afonso Sousa i Nika Kvekveskiri. Przed nimi moim zdaniem zagra Filip Marchwiński. Myślę jednak, że zmian będzie więcej. Obstawiam, że Filip Dagerstal wskoczy do wyjściowej jedenastki w miejsce któregoś ze stoperów. Być może szansę otrzyma również Pedro Rebocho, który od meczu ze Stalą nie pojawił się na boisku. Spodziewam się, że okazję do pokazania się otrzymają najprawdopodobniej Adriel Ba Loua i Kristoffer Velde. Ciekaw jestem, jak będzie funkcjonował Lech Poznań przy tylu zmianach. W kilku meczach w tym sezonie, kiedy trener rotował składem, brakowało bowiem automatyzmów – powiedział Dawid Dobrasz. Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.
Trener Waldemar Fornalik nie musi się martwić o braki z powodu zawieszeń za kartki, bo takowych nie ma, jednak o jedną żółtą kartkę od przymusowej pauzy są Łukasz Łakomy, Tomasz Makowski oraz Guram Giorbelidze. Po porażce z Piastem Gliwice zapewne będziemy świadkami kilku zmian w składzie lubinian, ale tak naprawdę ciężko wyrokować, kogo szkoleniowiec zdecyduje się posadzić na ławce, a komu da szansę od pierwszych minut. Jeśli mielibyśmy obstawiać, szansę debiutu otrzyma Sokratis Dioudis, w środku pola pojawi się korekta w postaci Tomasza Pieńki lub Marko Poletanovicia, a Rafała Adamskiego zluzuje Dawid Kurminowski. To jednak tylko nasze przypuszczenia i nie można wykluczyć, że z Lechem Poznań ponownie zagra taki sam skład, jak z Piastem Gliwice.
Spotkanie rozpocznie się punktualnie o godzinie 15:00 wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego Łukasza Kuźmy. Z sektora gości „Miedziowych” będzie wspierała spora grupa kibiców, a tych, którzy pozostali w domach, zapraszamy przed telewizory do Canal+ Sport oraz Canal+ Online.
Pamiętajcie, że w rundzie wiosennej dalej możecie walczyć o kolejną już koszulkę meczową Zagłębia Lubin. Wystarczy wziąć udział w zabawie #TyperMKS i zwyciężyć w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu. Zapraszamy do zabawy – rezultat starcia z Lechem Poznań możecie typować do 14:00.